fot. Jagoda Gorol / Agencja Wyborcza.pl
Regularna bitwa w lokalu
To już historia z Highlandera, gdzie podczas świąt Bożego Narodzenia w 2015 roku doszło do regularnej bójki. - Do lokalu wypełnionego ludźmi wpadła grupa agresywnych osiłków, którzy zaczęli na ślepo okładać bawiących się ludzi. W ruch poszły butelki i krzesła. Część osób próbowała się bronić, tylko potęgując furię napastników. Po chwili, wewnątrz lokalu było pełno potłuczonego szkła, krwi, podartych ubrań i roztrzaskanych mebli - relacjonował wówczas jeden ze świadków.
Napastnicy po zdemolowaniu lokalu wyszli na zewnątrz, gdzie doszło do starcia z policją. Mundurowi zatrzymali wtedy trzech mężczyzn w wieku 24-25 lat, którym postawiono zarzuty pobicia oraz zniszczenia mienia.
Na to, że w centrum miasta nie jest bezpiecznie, wskazywał wielokrotnie właściciel lokalu z kebabem w Rynku, który był obrażany i atakowany - szerokim echem w całej Polsce odbiła się sprawa napaści na bar w 2012 roku, kiedy grupa mężczyzn zaatakowała obsługę.
Wszystkie komentarze