Już po raz piąty grupa mieszkańców związanych z portalem Opole z Sercem organizuje głosowanie na najbrzydsze obiekty w naszej przestrzeni publicznej.
Przedstawiamy nominowanych w tegorocznej edycji. Głosowanie potrwa do 15 kwietnia na stronie www.opolskigargamel.pl
Jak uzasadniają autorzy plebiscytu: "Krasnale miały być na miarę możliwości "dużego Opola", a więc kiczowate i brzydkie, z pewnością nienawiązujące do tych z sąsiedniego Wrocławia. Jak się okazało akcja zdobyła znacznie więcej przeciwników niż sprzymierzeńców. W sieci pojawiły się dziesiątki negatywnych komentarzy, z trudem znaleźć osoby popierające pomysł"
PATRYCJA WANOT
2 z 10
Plaża Miejska
Opole niczym Rio de Janeiro miało mieć swoją Copacabane. Niestety, jak się okazało opolskiej plaży znacznie bliżej do. kociej kuwety. Kociokabana to tylko jedna z nazw ukutych przez internetowych komentatorów. Pikanterii całej sprawie dodaje też kwota jaką wydano na ten przybytek. Wysypanie 400 m2 plaży kosztowało. 150 tys. zł
Michał Grocholski
3 z 10
Reklama Netii
Duże dmuchane billboardy pojawiały się i znikały zaskakując mieszkańców w coraz to nowych miejscach. Można było je podziwiać w towarzystwie Galerii Opolanin, ale także zasłaniające odremontowany kwotą 15 mln zł dworzec PKP Opole Główne. Plac, który jest dla wielu pierwszym kontaktem z miastem witał dmuchaną i niezbyt estetyczną reklamą. W jej sprawie interweniował miejski architekt. Sama firma tłumaczyła, że to konstrukcja mobilna i w danej lokalizacji będzie straszyć tylko. tydzień.
PATRYCJA WANOT
4 z 10
Dworzec PKS
Wcześniej nominowane były tzw. czworaki, teraz o tytuł najbrzydszego miejsca w Opolu walczy cały teren obecnego dworca PKS. To stąd każdego dnia odjeżdża kilkadziesiąt autobusów zarówno regionalnych jak i dalekobieżnych i międzynarodowych. To ogromny węzeł komunikacyjny, któremu z pewnością daleko do wizytówki Opola. Czy to się zmieni?
JAGODA GOROL
5 z 10
Kościół pw. Św. Karola Boromeusza
W maju 2016 roku konsekrowany został kościół, który jako swojego patrona otrzymał Karola Boromeusza. Charakterystyczna, półokrągła bryła pokryta została tandetnym blaszanym dachem. Do "ożywienia" fasady wykorzystano przeszklenia z barwionego szkła w kolorach tęczy
Śmietnik Opolski
6 z 10
Baneroza na ul.Reymonta
Kamienica przy ul.Reymonta zamieniona została w jedną wielką reklamę. W natłoku różnych szyldów i banerów ciężko jest odnaleźć ten właściwy. Skrajna różnorodność i wielość formatów sprawia, że "drogowskazy" do lokali stały się nieczytelne i częściej niż atrakcyjną promocją odstraszają swoją brzydotą i nachalnością
7 z 10
SDH Za Odrą
Optyk, kantor, drogeria, kwiaty, bankomat. Banery, szyldy, wyklejki - wszystko razem, a jakby każde osobno. Szczelnie zaklejony reklamami front budynku (i tak niegrzeszącego urodą) to prawdziwe straszące brzydactwo
PIOTR ZAPOTOCZNY
8 z 10
Reklama nad Młynówką
Centrum miasta, w tym nabrzeża Młynówki objęte się szczególną ochroną konserwatorską oraz zapisami tzw. Uchwały krajobrazowej. Wywieszenie jakiegokolwiek baneru, reklamy, a po wprowadzenia uchwały także mniejszych form reklamy, podlega rygorystycznym obostrzeniom. O tym nie wiedziało jednak Towarzystwa Przyjaciół Opola.
ROMAN ROGALSKI
9 z 10
Klub go-go na ul.Krakowskiej
W budynku przy ul.Krakowskiej 53 w latach 1945-48 mieściła się siedziba UB. To tutaj organizowano brutalne przesłuchania, bito i mordowano przeciwników komunistycznego ustroju. Na podwórku wiele lat później odkryto bezimienne groby - prawdopodobnie ofiar Urzędu Bezpieczeństwa. Czy jest to miejsce idealne dla klubu ze striptizem?
Śmietnik Opolski
10 z 10
Dom Handlowy Hera
Dom Handlowy Hera to nominacja Śmietnika Opolskiego. Odchodząca płatami zielonkawa farba z licznymi (nie zawsze najnowszymi) reklamami w ostatnim czasie została urozmaicona neonem rodem z domów uciech. Całość uzupełnia morze samochodów zaparkowanych na jedynym bezpłatnym parkingu w centrum. No może określenie parking to zbyt wiele dla tego klepiska w centrum miasta.
"Wcześniej nominowane były tzw. czworaki" Jak już informujecie to do końca (dziennikarzyny)
Jeżeli wynajmuje się cokolwiek z umową na 1 (jeden) rok to nie inwestuje się tysięcy zł.
A tak pogrywa z nami UM. Sądzicie, że nie chcielibyśmy zrobić pasażu handlowego na miarę
jak w Berlinie lub Paryżu z zadaszeniem, płytkami na deptaku itp ? Ale przy rocznej umowie dzierżawy nigdy nie wiesz kiedy cię pogonią.
Jak już robicie jakiś artykuł to piszcie rzetelnie. W plaży miejskiej nie piasek kosztował 150 tyś ale betonowe schody i drewniany taras. Piasek kosztował pewnie z 2000 zł
Wszystkie komentarze