Tomasz Gabor
Parę lat temu Tomasz Gabor, będąc sołtysem wsi Brzezie, wziął udział w popularnym programie rozrywkowo-kulinarnym "Ugotowani". Udzielał się też w opolskiej blogosferze kulinarnej. Chętnie udzielał się też tam, gdzie można było go zobaczyć. Na przykład przy kręceniu klipu "Opole is also happy" (w niebieskiej peruce). "Sołtys-celebryta" - to określenie, jakie do niego z tych względów przylgnęło.
Będąc sołtysem wsi Brzezie był jednym z tych, którzy głośno domagali się rozbudowy Elektrowni Opole, gdy stanęła ona kilka lat temu pod znakiem zapytania. W 2014 roku próbował sił w polityce, najpierw biorąc udział w prawyborach na kandydata na prezydenta miasta z ramienia Razem dla Opola (wygrał Marcin Ociepa), a następnie kandydując na radnego wojewódzkiego z listy PSL. Bez powodzenia.
Półtora roku temu, gdy prezydent Arkadiusz Wiśniewski ogłosił, że chce powiększyć Opole, włączając do niego zarówno elektrownię, jak i Brzezie, Gabor jako jeden z niewielu mieszkańców gminy Dobrzeń Wielki popierał ten ruch. Mieszkańcy szybko pozbawili go za to stanowiska sołtysa.
Na otarcie łez Gabor zaliczył poważny awans w strukturze Elektrowni Opole, gdzie przez wiele lat był elektrykiem obchodowym, a także członkiem zakładowej straży pożarnej. Najpierw pod koniec marca 2016 roku zrobiło się głośno o tym, że ma zostać dyrektorem, za co odpowiadać miał wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Zrobiło się z tego duże zamieszanie, więc z inicjatywy się wycofano. Kilka miesięcy później, już bez większego hałasu, Gabor został głównym specjalistą ds. administracyjnych w elektrowni.
Wszystkie komentarze