Ta niewielka miejscowość położona w powiecie nyskim, słynie przede wszystkim z Opolskiego Centrum Rehabilitacji, które mieści się w siedzibie XVII-wiecznego zamku. Do 1945 r. był on siedzibą właścicieli majątku Friedland, rodów: Beroschinsky, Schaffgotsch, Redern, Denewitz, Mettich, Buchta, Burghauss i Pückler.
Po II Wojnie Światowej został zajęty przez polską administrację, później stał opustoszały, skazany na szabrowanie i dewastacje. W latach 60. popadł już niemal w całkowitą ruinę, jednak w tym czasie został przekazany ośrodkowi zdrowia. Dzięki temu ocalał, mimo że jego wnętrze straciło charakter pałacowy.
Dziś w znajdującym się w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim pałacu funkcjonuje hotel oferujący ponad 50 miejsc noclegowych. Można tutaj także zorganizować przyjęcie, wesele czy spotkanie biznesowe, ponieważ pałac posiada salę konferencyjną wyposażoną w sprzęt multimedialny. Jest tutaj także restauracja, sauna i sala ćwiczeń.
A jeszcze parę lat temu wydawać się mogło, że tego miejsca nie da się już uratować. Pałac w Grudyni został wzniesiony w latach 1858-1859 przez rodzinę von Reibnitz i był w jej posiadaniu do 1945 r. Po wojnie został upaństwowiony i przekazany miejscowemu PGR-owi.
W 1972 r. razem w majątkami w Grudyni Małej, Jakubowicach i Milicach utworzył Państwowe Gospodarstwo Ogrodnicze, największy kompleks sadowniczy w ówczesnej Polsce. Przeznaczenie go na ten cel doprowadziło do jego dewastacji.
Jednak w 2010 r. kupiła go firma A&B Consluting i pałac odzyskał blask. Wiosną 2013 r. został uroczyście otwarty.
Kolejnym zabytkiem, który ucierpiał w wyniku powojennej zawieruchy był pałac we Frączkowie. Do 1945 r. stanowił własność rodu von Francken-Sierstopffów. 16 marca 1945 r. opuścili oni swoje dobra z obawy przed nadciągającym wojskiem radzieckim.
Żołnierze Armii Czerwonej i szabrownicy zdewastowali pałac. Następnie właścicielem posesji został skarb państwa, a potem Zarząd Nieruchomości Ziemskiej w Opolu, który postanowił go wyremontować i przeznaczyć na mieszkania. Remont ten był prowizoryczny i zabytek popadał w ruinę.
Sytuacja zmieniła się w latach 70., gdy przejęły go Państwowe Gospodarstwa Rolne, ponieważ w tym czasie dokonano jego generalnej modernizacji. Aktualnie pałac wraz z otaczającym go parkiem stanowi własność Marzeny-Horwat Natoli i Pina Natoli, którzy w pałacowych wnętrzach utworzyli ośrodek szkoleniowo-konferencyjny wraz z hotelem i restauracją, a park jest miejscem rekreacyjnym.
Historia stojącego w centrum miasta XIV-wiecznego piastowskiego zamku jest niezwykle barwna. Trawiły go pożary, był okradany, na krótki czas odrodził się po wojnie gdy powstała w nim szkoła, jednak po jej przeniesieniu zaczął popadać w ruinę.
Po 1989 r. kolejni właściciele nie interesowali się zabytkiem, a mieszkańcy Niemodlina przestali wierzyć że uda się go ocalić. Jednak w 2015 r. zamek kupiła łódzka firma A&A Nieruchomości i to, czego dokonali nowi właściciele w ciągu dwóch lat, budzi podziw nawet największych niedowiarków.
Zamek obecnie poddawany jest generalnemu remontowi: położono nowy dach, wypiaskowano podłogi w kaplicy i kryptach, w planach jest wymiana okien i odnowienie elewacji. Bursztynowa komnata znajdująca się w jednej z sal już stała się hitem turystycznym. Na zamku odbywają się imprezy kulturalne, pokazy kulinarne i prezentacje dawnego rzemiosła. A jak zapewniają właściciele - to dopiero początek.
Znajdujący się w Dąbrowie Niemodlińskiej zamek jest własnością Uniwersytetu Opolskiego. Na początku lat 90. uczelnia dokonała remontu dachu i częściowych napraw instalacji, jednak nie wpłynęło to na poprawę stanu budynku, który nadal wymaga wiele pracy.
Jednak jest nadzieja dla XVII-wiecznego zabytku, ponieważ zostanie on przekształcony w ośrodek badań i rozwoju nad nowoczesnych technologiami energetycznymi. Jednak zanim do tego dojdzie obiekt musi zostać poddany generalnemu remontowi, którego szacunkowe koszty wynoszą ok. 60 mln zł.
Po tutejszym zabytku zostały już tylko ruiny, jednak świadczą one o dawnej wielkości tej budowli. Zamek w Ujeździe powstał w XVII w. Początkowo był siedzibą biskupów wrocławskich, a następnie przejęli go miejscowi posiadacze ziemscy. Ostatnim właścicielem była rodzina Hohenloh. Zamek przetrwał do 1945 r., a po wojnie został spalony przez Armię Czerwoną.
Przez wiele lat ruiny były niedostępne dla turystów, ponieważ groziły zawaleniem, jednak od zeszłego roku można je zwiedzać. Właściciel zabytku, czyli Agencja Nieruchomości Rolnych w Opolu, doprowadziła do zabezpieczenia murów, odkopania zasypanych przez gruz zabytków piwnic i dobudowania drewnianej kładki, schodów i tarasu, tak aby zwiedzający mogli podziwiać widok z góry.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze