Trzeba uważać na podróbki? - fakt
Opinia, że ceny w korporacjach taksówkarskich są niższe niż w taksówkach niezrzeszonych, nie jest niczym nowym. Na osoby, które mają do tego pełne przekonanie, czeka w Opolu pewna pułapka. Na postojach można znaleźć taksówki, które wyglądają jak te korporacyjne, a w rzeczywistości nimi nie są. Numery telefonów umieszczone np. na "kogutach", które mają sprawiać wrażenie korporacyjnych, są nieprawdziwe. - I nie można się na nie dodzwonić, jednak nie o dzwonienie tu chodzi a o to, by ktoś na pierwszy rzut oka ocenił, że na postoju wsiada do taksówki z korporacji - opowiada taksówkarz.
Przypomina, że wszystkie autentyczne numery korporacyjne zaczynają się od "jedynki" i mają pięć cyfr. Te sfałszowane z reguły mają cztery cyfry lub cyfry poprzestawiane i niezaczynające się od jedynki.
- Trzeba na to zwracać uwagę, bo kolorystyka kogutów, a nawet bocznych naklejek często na pierwszy rzut oka przypomina autentyczne znaki korporacji. Najczęściej podrabiane są symbole największej opolskiej korporacji Halo Radio Taxi. Bywają też symbole nieistniejących już w Opolu korporacji - opowiadają taksówkarze.
Ile może kosztować pomyłka? - W taksówkach korporacyjnych startowe wynosi około 5 zł, w prywatnych to bardzo indywidualna sprawa. Nie znamy oczywiście wszystkich stawek, ale może to być nawet 10 zł. Za kilometr w korporacji płacimy od 2,4 do 2,6 zł w niezrzeszonej to często nawet 4 zł. Efekt jest taki, że na przeciętnym kursie zapłacimy o kilkanaście złotych więcej, na dłuższym dopłacimy nawet 20-30 zł - słyszymy.
Wszystkie komentarze