Uniwersytecki Hotel Asystenta przy ul. Sienkiewicza jeszcze kilka lat temu zamieszkiwali między innymi doktoranci, nauczyciele akademiccy czy pracownicy administracji uczelni. W 2013 roku wykwaterowano wszystkich lokatorów "w związku z koniecznością zapewnienia im bezpieczeństwa". Powodem takiej decyzji był fatalny stan techniczny budynku, który bezlitośnie wypunktowała straż pożarna.
Obecnie budynek wymaga kapitalnego remontu, zalecenia obejmują m.in: remont dachu, klatki schodowej, instalacji, stolarki okiennej. Koszt remontu oszacowano na ok. 3 mln zł. Z tego względu władze UO postanowiły obiekt sprzedać. Na razie kupca nie znaleziono.
Opuszczony budynek przy ul. Kurpiowskiej jest w coraz gorszym stanie. Złomiarze wynieśli już stamtąd chyba wszystko co się dało, część szyb wybito, obiekt popada w ruinę.
W tym pięciopiętrowym budynku przed laty działał internat wojskowy, został zamknięty gdy liczba żołnierzy w Opolu znacznie sie zmniejszyła. Obiekt miał być wystawiony na sprzedaż, mówiło się także o tym, że może zainteresuje się nim ratusz i stworzy tam np. mieszkania komunalne. Na słowach się jednak skończyło.
Arkadia, bo tak nazywał się kompleks ruin nad kamionką przy ul. Rejtana, miało być jednym z najnowocześniejszych osiedli w Opolu. Problem w tym, że budowa - która ruszyła w 2007 roku - dawno została porzucona przez dewelopera. Tłumaczył, że bank odmówił mu udzielenia kredytu i musi szukać pieniędzy na dokończenie budowy.
Gdy budowa stanęła, w fundamentach zadomowiły się chronione prawem żaby i salamandry. Nowy inwestor musiałby nie tylko spłacić długi poprzednika, ale także przenieść płazy w bezpieczne miejsce. To oznacza długotrwałe formalności. Chętnych brak.
Kamienica przy ul. Sempołowskiej popada w ruinę od 2015 roku. Wtedy to przestał działać w tym miejscu opolski oddział Szkoły Wyższej im. Bogdana Jańskiego.
Wokół budynku jest mnóstwo śmieci, leżą sterty szmat, stare krzesła, materace. W czerwcu br. w jednym z pomieszczeń kamienicy, gdzie przebywali bezdomni, wybuchł pożar. Dzięki szybkiej interwencji strażaków, ogień nie rozprzestrzenił się na cały budynek. Kilka tygodni temu obiekt kontrolował konserwator zabytków, wydał też kilka zaleceń. - To opróżnienie ze śmieci oraz zamurowanie wnęki w murze budynku od strony ul. Podgórnej, gdyż stanowi ona zagrożenie pożarowe jako atrakcyjne miejsce dla bezdomnych oraz z powodu gromadzonych tam śmieci. Termin wykonania prac wyznaczono do końca listopada 2017 r. - wyjaśnia Magdalena Karpińska z Wydziału Zabytków Nieruchomych WUOZ.
Zabytkowa neogotycka kaplica z 1901 roku od lat popada w ruinę. Początkowo należała do Zboru Zielonoświątkowców, a ci w 1999 roku sprzedali ja prywatnym właścicielom. Ci zapowiadali, że odrestaurują zabytek. Jednak kaplica wciąż stoi pusta i niszczeje.
W lutym 2016 roku miasto deklarowało chęć dokładnego zbadania sytuacji prawnej zabytkowej kamienicy na cmentarzu przy ul. Wrocławskiej w celu przejęcia jej przez miasto. Okazuje się, że całe przedsięwzięcie może kosztowac około 1,5 mln zł. Z tego względu opolski ratusz uznał, że przejęcie zabytku na własność jest nieopłacalne.
Pod koniec ub. wieku w budynku przy ulicy Struga działała bursa Zespołu Szkół Elektrycznych. Gdy z niej zrezygnowano, miasto w 2000 roku przekazało obiekt Politechnice Opolskiej. W ten sposób powstał akademik Archimedes. Budynek jednak nie był w najlepszym stanie technicznym, uczelnia zrobiła tylko drobny remont. Studenci narzekali na złe warunki. Gdy okazało się, że politechnika nie ma pieniędzy na gruntowną modernizację, oddała budynek miastu w 2009 roku. Od tamtej pory trwają dyskusję jak go wykorzystać.
W 2011 roku pojawiła się koncepcja, by dawną bursę przeznaczyć na nowy ratusz, który pomieściłby wszystkie wydziały urzędu miasta, dziś rozrzucone są po całym Opolu. W tym celu planowano nawet podwyższenie budynku o dwie kondygnacje. Atutem tej lokalizacji miał być także pokaźny parking położony poza strefą płatnego parkowania. Pod koniec 2015 roku miasto zaczęło się z tego pomysłu wycofywać.
XIX-wieczny folwark przy ul. Partyzanckiej miasto otrzymało od Agencji Nieruchomości Rolnych pod koniec 2012 roku. ANR przekazała wyceniony na 4 mln zł kompleks w formie darowizny, więc przez 10 lat ratusz nie może go sprzedać, a także umożliwić prowadzenia tam działalności komercyjnej.
Poprzednie władze miasta zabiegały o to, by w budynku powstało miejsce spotkań dla artystów. Modernizację obiektu wyceniono wówczas na blisko 20 mln zł. Pomysł upadł, ale ratusz ubiegał się o dofinansowanie ze środków unijnych na rewitalizację obiektu. Obecnie nieruchomość ujęta została w Lokalnym Programie Rewitalizacji Opole do 2023 roku i czeka na znalezienie dodatkowych źródeł finansowania.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze