Od lat żaden piłkarz z Opolszczyzny nie miał tak doskonałej passy jak Sobota, który niemalże co roku awansuje w piłkarskiej hierarchii. Jeszcze pięć lat temu walczył o utrzymanie w IV lidze, a już niebawem czeka go walka o Ligę Mistrzów.
Piłkarskiego abecadła uczył się w Ozimku, ale w wieku 18-lat przeniósł się do Rajfelu Krasiejów gdzie występował z powodzeniem na czwartym szczeblu rozgrywek.
Szybko został dostrzeżony przez MKS Kluczbork z którym najpierw awansował do II ligi, a później na zaplecze ekstraklasy, a następnie został przez tygodnik Piłka Nożna uznany odkryciem rozgrywek i wybrano go do pierwszej jedenastki I ligi (w sezonie 2009/2010).
W rezultacie znalazł się w Śląsku, gdzie w swoim pierwszym sezonie został wicemistrzem Polski. W następstwie dobrej gry otrzymał powołanie do kadry U-23.
W grudniu zeszłego roku otrzymał powołanie na towarzyski mecz z Bośnią i Hercegowiną. W spotkaniu rozegranym w Turcji zdobył jedyną bramkę.
Waldi jest jednym z motorów napędowych wrocławskiej drużyny. Łącznie w obecnym sezonie ekstraklasy rozegrał 26 meczów, z czego 20 razy wychodził w pierwszym składzie, i zdobył dwie bramki.
Niestety, nie zdobył uznania w oczach selekcjonera i nie znalazł się nawet na liście rezerwowych kadry biało-czerwonych na Euro. Zresztą, co dziwne, żaden zawodnik nowokoronowanych mistrzów Polski nie dostąpił tego zaszczytu.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze