Tomasz Copik
To samo można powiedzieć o Copie,... chociaż nie! On tą rolę również pełnił. Jeszcze jako zawodnik I-ligowego wówczas MKS-u Kluczbork grał jako bramkarz i to przez 70 minut, kiedy to musiał zastąpić pierwszego golkipera, albowiem drużyna na mecz do Niecieczy pojechała bez rezerwowego gracza na tej pozycji. Nie dość, że przez ten czas puścił tyle samo bramek, co nominalny bramkarz w nieco ponad 20, to jeszcze zdobył w tym czasie gola z rzutu karnego.
W dodatku gdy gra w polu, to równie zaciekle atakuje bramkę przeciwnika, jak i broni dostępu do swojej. Znany jest z tego, że nie boi się wcisnąć głowy tam gdzie inny bałby się włożyć nogę.
Wszystkie komentarze