Tomasz Kowalski
Gdy był nastolatkiem, wróżono mu, że będzie następcą Pawła Nastuli i wszystko na to wskazywało, do czasu wypadku motocyklowego. Właśnie z tego powodu niedawno ogłosił zakończenie kariery w profesjonalnym dżudo.
A przecież już jako nastolatek zdobył mistrzostwo Polski, a szerzej zauważony został pod koniec 2007 roku, gdy mając zaledwie 19 lat, jako drugi Polak w historii, po Nastuli, wygrał w Tokio jeden z najbardziej prestiżowych turniejów - imienia Jigoro Kano, twórcy dżudo.
Już jako 15-latek stanął na podium Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy, później był medalistą kolejno m.in. mistrzostw Europy kadetów, juniorów i młodzieżowców, mistrzostw świata juniorów, wygrał Superpuchar Świata, był mistrzem Europy i świata wojskowych, w końcu w 2009 roku został drugim seniorem Starego Kontynentu. Ten sukces powtórzył w kwietniu 2012 roku i wydawało się, że na igrzyskach w Londynie powalczy o kolejny medal, aż uległ wypadkowi.
Wszystkie komentarze