To właśnie Witczak miał najdłuższy staż w gronie kędzierzynian, albowiem występował w tej drużynie w połowie 2008 roku. Może nie zawsze był liderem zespołu, ale na pewno jest jedną z twarzy drużyny, a do tego jednym z najlepszych rezerwowych w całej PlusLidze. Teraz okazuje się, że najdłużej w drużynie jest Jurij Gładyr. Ukraiński środkowy przywdziewa trykot trójkolorowych przywdziewa 12 miesięcy krócej, a to po tym jak przeniósł się tutaj z AZS-u Politechniki Warszawskiej. W tym czasie razem z drużyną wywalczył dwa srebrne i jeden brązowy medal mistrzostw kraju. Do tego dwa razy wzniósł Puchar Polski oraz dotarł do Final Four Ligi Mistrzów 2013 i do finału Pucharu CEV 2011. Przez ten czas zdążył także przyjąć polskie obywatelstwo!
W kolejnym naszym zespole, który występuje w elicie czyli wśród hokeistów Orlika Opole jest zawodnik, który w klubie praktycznie od zawsze. Mowa tu o rezerwowym bramkarzu. Co prawda opolanie znacznej części opierają się na wychowankach, ale Nobis - jako jeden z niewielu - nie był nigdzie wypożyczany i grał w naszym klubie w drużynach młodzieżowych, a w seniorach widnieje od czasu powrotu opolan do rozgrywek ligowych. Teraz od czasu do czasu dostaje szanse gry na najwyższym poziomie.
Niewiele mniej ustępuje mu jeden z piłkarzy ręcznych Gwardii Opole. Ten 30-letni prawoskrzydłowy to wychowanek tego klubu, a drużynę opuścił tylko na jeden rok podczas wypożyczenia do ASPR-u Zawadzkie w sezonie 2009/10. Odkąd jednak wrócił jest jednym z kluczowych graczy, zagrał wiele znakomitych meczów i często dzięki jego postawie gwardziści często zdobywali ważne punkty, a on sam przez te lata zapracował sobie na miano jednego z symboli klubu.
Znacznie trudniej znaleźć kogoś w najlepszej drużynie futbolowej Opolszczyzny. Ostatecznie zwycięża tu ten filigranowy pomocnik, który jest w klubie od siedmiu lat. Przez ten czas pomógł awansować do I ligi, potem razem z drużyną zrobił w niej furorę, ale i przeżył później gorycz spadku. Teraz znowu walczy o powrót na zaplecze ekstraklasy. Rok krócej w drużynie jest natomiast defensor Adam Orłowicz, który z biało-niebieskimi również zdążył się załapać na grę w I lidze.
Niezwykle doświadczony defensor grę w seniorskiej drużyny Odry zaczął w 1995 roku i barw tej drużyny bronił jeszcze przez ponad siedem lat. Potem przez chwilę szukał szczęścia w Tłokach Gorzyce i Polonii Warszawa z którą w ekstraklasie rozegrał 32 mecze i zdobył jedną bramkę, aż podpisał kontrakt z Piastem Gliwice, który obowiązywał sześć sezonów. Blisko pięć lat temu wrócił jednak do Opola i w trudnych chwilach zawsze można na niego liczyć
Ruch Zdzieszowice w którym występuje ten pomocnik to prawdziwa kopalnia sportowców, którzy długo trzymają się jednego klubu. Choćby Kapłon (na zdjęciu) i Sebastian Polak są w tutaj od dziewięciu lat, z czego ten pierwszy z dwiema przerwami od ponad 17! Do tego dochodzą również tacy gracze jak bracia Łukasz i Tomasz Damratowie czy Dawid Kiliński, którzy w Zdzichach grają od wielu lat z tymże z mniejszymi lub większymi interwałami, powodowanymi wypożyczeniami lub kontuzjami. W większości z Ruchem przeszli etap od "okręgówki" do II ligi i walkę o półfinał Pucharu Polski
23-letni koszykarz od kilu lat stanowi o silę Pogoni Prudnik, której właściwie jest wychowankiem. Szybko znalazł się w kadrze seniorów i przebojem przedarł do wyjściowego składu, nieraz decydując o końcowym wyniku swojej drużyny.
Co prawda niski skrzydłowy... choć mierzy 195 cm, próbował szczęścia w innych drużynach jak Open Florentyna Pleszew, gdzie spędził tylko sezon, czy MCKiS Jaworzno (wrócił praktycznie od razu), jednak z biało-niebieskimi kojarzony jest najbardziej.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze