Jednym z owoców powiększenia Opola było skomunikowanie przyłączonych miejscowości z centrum z pomocą komunikacji miejskiej. Mieszkańcy obrzeży niegdysiejszych Sławic cieszą się z nowego przystanku. Zastanawiają się tylko, dlaczego na autobusy muszą czekać w przydrożnym rowie.
Podczas wtorkowej sesji sejmiku radni będą głosowali nad uchwałą powołującą Opolski Regionalny Fundusz Rozwoju. Spółka ma udzielać firmom wsparcia finansowego na mniej restrykcyjnych zasadach niż w przypadku funduszy unijnych. Choć to niejedyny jej cel.
Radni podczas czwartkowej sesji dali zielone światło do prac nad nowym studium Opola. Przyczyny są dwie. Pierwsza - obecne studium miało już siedem lat i wymagało aktualizacji. Druga - powiększenie miasta i konieczność opracowania studium także dla terenów przyłączonych.
W lutym w całym kraju Państwowa Inspekcja Pracy planuje rozpoczęcie wielu kontroli. Będą one dotyczyć wypłaty minimalnej stawki za godzinę, która już - jak wynika z sygnałów otrzymywanych przez PIP - próbuje być omijana przez nierzetelnych pracodawców.
3 794 zł - to kwota przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto na terenie woj. opolskiego w 2015 roku - informuje Urząd Statystyczny w Opolu. To najnowsze dane na ten temat, zawarte opracowaniu nt. sytuacji województwa w 2016 roku. Patrząc na lata ubiegłe widać systematyczny wzrost wysokości wynagrodzeń. I tak jak w poprzednich latach, Opole nie jest w tym względzie regionalnym liderem.
Większe Opole było jednym z wątków posiedzenia intergrupy europosłów zajmujących się kwestiami mniejszości narodowych. - Niewykluczone, że skutkiem czwartkowej wizyty w Brukseli będzie przyspieszenie skargi, jaką złożyliśmy w kontekście powiększenia Opola w październiku ubiegłego roku - mówi Rafał Bartek, lider Mniejszości Niemieckiej.
Zespół Szkół w Dobrzeniu Wielkim będzie ofiarą pomniejszenia gminy na rzecz Opola. - Rokrocznie dopłacaliśmy do działalności tej placówki około miliona złotych. Nie będzie nas na to stać - tłumaczy wójt Henryk Wróbel.
W większym Opolu miejscowości, które 1 stycznia 2017 roku znalazły się w granicach miasta, mają być przekształcone w dzielnice, które będą dysponowały własnym budżetem. - Formalnie powstaną one najwcześniej w połowie roku. Dlatego chcemy, aby mieszkańcy nowych części Opola mogli zdecydować o wydatkowaniu pieniędzy znacznie wcześniej - mówi Mirosław Pietrucha, wiceprezydent Opola.
Mirosław Pietrucha, wiceprezydent Opola stojący na czele ratuszowego zespołu ds. integracji przyłączonych sołectw, ma być reprezentantem miasta w grupie mediacyjnej mającej znaleźć nić porozumienia z przeciwnikami zmiany granic z Dobrzenia Wielkiego. Z drugiej strony jeszcze nie ustalono osób mających wejść do grupy mediacyjnej.
10 lat zwolnienia z podatku od nieruchomości w przypadku postawienia hali na wynajem o na terenie strefy ekonomicznej - uchwała w tej sprawie będzie głosowana na styczniowej sesji. - Takich hal bardzo nam w Opolu brakuje - przyznaje Maciej Wujec, wiceprezydent Opola.
- Nie wierzę w to, że da się powstrzymać proces zmiany granic Opola. To już stało się faktem. Wierzę natomiast, że mieszkańcom Dobrzenia Wielkiego uda się nakłonić Mariusza Błaszczaka, szefa MSWiA, do wsparcia ich gminy - mówi Tomasz Kostuś, poseł Platformy.
1 stycznia 2017 Opole stało się większe. Mieszkańcy części przyłączonych terenów obawiają się, że - wbrew wcześniejszym deklaracjom ratusza - będą zmuszeni do wymiany dowodów osobistych. - Nic takiego nie będzie miało miejsca - zapewnia Mirosław Pietrucha, wiceprezydent Opola.
Sławomir Janecki po dwóch latach kierowania Centrum Wystawienniczo-Kongresowym postanowił zrezygnować ze stanowiska dyrektora. Ratusz do końca stycznia chce znaleźć jego następcę.
W związku z powiększeniem Opola, wnioski o świadczenie z programu 500 Plus trafiły do Opola z gmin, którym podległe były sołectwa włączone w granice miasta. - Wprowadzane są do systemu i wydawane są nowe decyzje - informuje ratusz.
Protest głodowy w Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim trwa od ponad dwóch tygodni. Przeciwnicy zmiany granic Opola kosztem tej gminy postanowili zaangażować mediatora, który pomoże im zorganizować spotkanie z premier Beatą Szydło lub szefem MSWiA Mariuszem Błaszczakiem.
Grzegorz Schetyna, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, spotkał się z prowadzącymi protest głodowy w Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim. Zapowiedział, że dołoży wszelkich starań, by głodujący mogli przerwać protest. Zapewnił też, że zadzwoni do premier Beaty Szydło by powiedzieć jej, że głodujący oczekują rozmowy. - Powinna posłuchać lidera największej partii opozycyjnej - stwierdził.
Większe Opole. Do prowadzących protest głodowy w Dobrzeniu Wielkim znów wezwano pogotowie. Tym razem pomocy wymagał 60-letni mężczyzna. - Kilka najbliższych dni spędzie w szpitalu. Raczej już do nas nie wróci - mówią protestujący.
Zmiana granic Opola, a konkretnie jego konsekwencje dla członków Mniejszości Niemieckiej, ma być tematem posiedzenia intergrupy posłów Parlamentu Europejskiego, którzy zajmują się tematyką mniejszości narodowych. - To przykład sytuacji, w której rząd danego państwa nie respektuje konwencji, która została wcześniej przez nie ratyfikowana - mówi Bernard Gaida, lider wszystkich stowarzyszeń Mniejszości Niemieckiej w Europie.
Zmiana granic Opola weszła w życie z początkiem 2017 roku. Jednak na popularnej mapie Google poszerzenia Opola kosztem czterech sąsiednich gmin nie widać. - Przez to będą problemy z nawigacją - komentują przeciwnicy zmiany granic.
W piątkowy wieczór pogotowie zabrało do szpitala jednego z uczestników protestu głodowego, który od blisko dwóch tygodni prowadzony jest w Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim przeciwko okrojeniu tej gminy na rzecz Opola. To trzeci przypadek w ostatnich dniach, kiedy protestujący potrzebują pomocy medycznej.
Większe Opole. Po kilkugodzinnych rozmowach w kurii diecezjalnej uczestnicy głodówki w Dobrzeniu Wielkim uradzili z przedstawicielami władzy, że protest ten będzie zawieszony. Są jednak warunki, a jednym z głównych jest potwierdzenie spotkania z Beatą Szydło. - Jak pani premier nie będzie mogła przyjechać do nas, to my pojedziemy do niej - zapowiadają protestujący.
Protest głodowy przeciwko większemu Opolu trwa od 10 dni. W nocy z wtorku na środę pogotowie zabrało do szpitala dwoje głodujących. Ostatniej nocy do Gminnego Ośrodka Kultury w Dobrzeniu Wielkim, gdzie prowadzona jest głodówka, znów przyjechała karetka.
Biskup Andrzej Czaja, ordynariusz diecezji opolskiej, przedstawił swoje stanowisko ws. protestu głodowego przeciwko zmianie granic miasta. Apeluje w nim do premier Beaty Szydło, aby przysłała na miejsce przedstawiciela rządu. - Ja już naprawdę nie wiem, co mam jeszcze zrobić, by nie doszło do jakiegoś nieszczęścia - przyznaje biskup.
Dwoje najstarszych uczestników protestu głodowego w Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim w nocy z wtorku na środę poczuło się źle. Na miejsce wezwano pogotowie, które zabrało ich do szpitala. Głodujący przeciwko zmianie granic Opola nadal mają nadzieję na to, że przyjedzie do nich ktoś z rządu. Planują też zaostrzenie protestu. Do ich szeregów dołączył jeden z gminnych radnych.
Większe Opole weszło w życie z początkiem 2017 roku. Jednym z owoców poszerzenia granic miasta była zmiana nazw około 150 ulic na terenie włączanych miejscowości. Część ich mieszkańców skarży się na to, że przez to nie wiedzą przy jakiej ulicy mieszkają. - To duży problem dla osób prowadzących działalność gospodarczą - alarmują. Ratusz odpiera, że było mnóstwo czasu na przygotowanie się do zmian.
Z początkiem stycznia rozpoczął funkcjonowanie ratuszowy wydział gospodarki odpadami komunalnymi. Jego naczelnikiem została Iwona Kowalczuk, dotychczasowa zastępczyni naczelnika wydziału infrastruktury technicznej i gospodarki komunalnej.
Większe Opole stało się faktem z początkiem 2017 roku. Zmiana granic nie sprawiła jednak, że kilkanaście osób prowadzących głodówkę w GOK w Dobrzeniu Wielkim przerwała protest. W niedzielne popołudnie zapowiedzieli, że są gotowi rozmawiać z wojewodą, o ile władze Opola zawieszą działania zmierzające do przejmowania sołectw z gminy Dobrzeń Wielki. Ratusz odpiera, że to nie jest możliwe, ale zapowiada też gest dobrej woli.
Większe Opole. Władze sąsiednich gmin jesienią postanowiły wystawić na sprzedaż grunty, które znalazły się w granicach miasta. W przypadku Dobrzenia Wielkiego udało się sprzedać około jednej trzeciej takich terenów. Gmina Komprachcice w ostatniej chwili przetarg odwołała. - Z ostrożności - tłumaczy wójt Leonard Pietruszka.
Większe Opole weszło w życie o północy 1 stycznia 2017 roku. Przeciwnicy zmiany granic miasta nie przerwali jednak protestu głodowego prowadzonego w Gminnym Ośrodku Kultury od blisko tygodnia. W noworoczny poranek na miejscu pojawił się wojewoda Adrian Czubak oraz wicewojewoda Violetta Porowska. - Apelowali, abyśmy przerwali protest - mówią uczestnicy głodówki.
1 stycznia 2017 roku weszło w życie rozporządzenie zmieniające granice Opola. Na terenie miasta znalazło się kilkanaście miejscowości z czterech sąsiednich gmin. Jednym z owoców tej zmiany jest rozszerzenie sieci komunikacji miejskiej. Szereg linii ma teraz wydłużony przebieg. Zmiany dotyczą też kursów wykonywanych na dotychczasowym terenie miasta.
Zmiana granic administracyjnych Opola nastąpiła formalnie o północy. W obszarze miasta znalazło się 12 sołectw (w całości i w cześci) z gmin Dąbrowa, Dobrzeń Wielki, Komprachcice i Prószków. Kilka skutków tej zmiany mogliśmy już poznać, kolejne dopiero przed nami.
Większe Opole oznacza, że 1 stycznia w granicach miasta znajdzie się kilkanaście miejscowości z czterech gmin. W dwóch przypadkach doszło do poważnych tarć o sieć wodociągowo-kanalizacyjną na linii ratusz - władze gmin. W przypadku Winowa udało się wypracować kompromis. Ratusz jest przekonany, że wkrótce to samo powinno mieć miejsce w przypadku terenów przejmowanych z gminy Dobrzeń Wielki.
Większe Opole - rozporządzenia o zmianie granic miasta i czterech sąsiednich gmin wchodzi w życie z początkiem 2017 roku. W Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim nadal trwa protest głodowy. W sylwestra jego uczestników po raz drugi odwiedził biskup ordynariusz Andrzej Czaja, namawiając do wygaszenia emocji i zaprzestania protestu. Uczestnicy głodówki otrzymali wsparcie od Komitetu Obrony Demokracji.
Większe Opole. Arkadiusz Wiśniewski, prezydent miasta, pojawił się w późnym wieczorem w piątek w Gminnym Ośrodku Kultury, gdzie od drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia przeciwnicy zmiany granic Opola i sąsiednich gmin prowadzą protest głodowy. Po około godzinnej wizycie prezydent ze swoim zapleczem wyjechał z gminy. Pożegnanie nie było przyjemne.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar na kilkadziesiąt godzin przed wejściem w życie zmiany granic Opola przypomina, że wniosek złożony w tej sprawie przez miasto był wadliwy. - Fakt ten potwierdził także wojewoda opolski. Trudno sobie wyobrazić poważniejsze uchybienie formalne niż złożenie wniosku przez podmiot nieuprawniony - argumentuje.
Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki ostro skomentował czwartkową obecność lidera Kukiz'15 w Gminnym Ośrodku Kultury w Dobrzeniu Wielkim, gdzie ten poparł protestujących przeciwko zmianie granic Opola. Paweł Kukiz w odpowiedzi wytknął Jakiemu załatwienie ojcu szefowskiej posady w spółce WiK. - Masz 20 minut na usunięcie tego wpisu - odparł Jaki. Do sporu dołączyła się Mniejszość Niemiecka.
Podczas czwartkowej sesji wiceprezydent Marcin Rol zaprezentował raport na temat opolskiego sportu w 2016 roku. W wyliczeniu znalazł się klub żeńskiej siatkówki działający pod szyldem Politechniki Opolskiej. - Przecież w Opolu jest też druga drużyna żeńskiej siatkówki, w strukturze Uniwersytetu Opolskiego. Ma dobre wyniki, a pan słowem o nim nie wspomniał - mówił Zbigniew Kubalańca, przewodniczący opozycyjnego klubu PO.
Większe Opole oznacza, że 1 stycznia 2017 roku w granicach miasta znajdzie się kilkanaście miejscowości z gmin Dąbrowa, Dobrzeń Wielki, Komprachcice i Prószków. Ratusz wielokrotnie przekonywał, że każde z przejmowanych sołectw będzie przekształcone w dzielnicę Opole. - Choć nic nie stoi na przeszkodzie, by się łączyły - mówi Marcin Ociepa, przewodniczący rady miasta. Są też znaki zapytania w kwestii działania powiększonej rady miasta.
Większe Opole. Trwają tarcia o sieć wodociągowo-kanalizacyjna na terenach w gminie Dobrzeń Wielki, które 1 stycznia 2017 roku mają się znaleźć w granicach Opola. - Otrzymaliśmy informację, że gminna spółka Prowod zamierza zakręcać mieszkańcom przyłączanych sołectw wodę w kranach. To próba szantażu kosztem ludzi - mówi Mirosław Pietrucha, wiceprezydent Opola. - Prawda jest taka, że ani ratusz, ani spółka WiK nie są zainteresowane jakąkolwiek współpracą z naszą spółką. To zamieszanie jest tego skutkiem - odpiera wójt Henryk Wróbel.
Podczas czwartkowej sesji radni będą głosować nad projektem uchwały w myśl którego w 2017 roku Opole wyemituje obligacje na łączną kwotę 14 mln zł. Z pieniędzy tych mają być spłacone starsze, bardziej kosztowne zobowiązania.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.