Internauci rozpoczęli akcję gromadnego pisania skarg na listonoszy, którzy nawet nie pukają do mieszkań, tylko zostawiają awizo. Jeden z opolskich listonoszy tłumaczy: "Chodzi o czas, jaki muszę poświęcić na dotarcie do każdego adresata. Po pracy rozliczam się ze wszystkich przesyłek a za pomocą awizo udowadniam, że zapukałem do drzwi, ale nie zastałem lokatorów"
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.