Bliski jest mi model sędziego obywatelskiego, który nie ma much w nosie, tylko rozmawia z obywatelami. Plusem ostatnich lat jest to, że wielu z nas mogło poczuć się jak obywatele, bo tak samo zasiadaliśmy na ławach oskarżonych. Nauczyło mnie to jeszcze większej empatii - mówił sędzia Igor Tuleya podczas spotkania w Opolu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.