Zbyt odważne nowe wersje znanych hitów, słaba konferansjerka, brak szacunku do legendy polskiej piosenki - m.in. to zarzucają widzowie i artyści organizatorom 61. festiwalu w Opolu. Wśród krytyków są Maryla Rodowicz i Michał Wiśniewski z Ich Troje.
W niedzielę zakończył się 61. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu. Po kilku wcześniejszych, bardzo słabych artystycznie i upolitycznionych edycjach na imprezie w Opolu ponownie kluczowa była muzyka, a co najważniejsze - polskie piosenki.
Finałem festiwalu w Opolu był niedzielny koncert "Zakochani są wśród nas". Jego oś stanowiły piosenki, do których słowa napisał Janusz Kondratowicz, poeta, satyryk i autor setek tekstów dla czołowych polskich artystów. Były wzruszenia, owacje i nowe, bardzo zaskakujące wersje dobrze znanych przebojów.
Po kilku latach przerwy na opolski festiwal wrócił Kabareton. Na jego sobotniej odsłonie nie brakowało odniesień do polityki, w szczególności do Prawa i Sprawiedliwości. Ale kabarety wzięły się też za inne tematy, w tym za fanów teorii spiskowych i "nawiedzonych" aktywistów.
- Wielu naszych fanów oglądało festiwal w Opolu pierwszy raz od lat. Dawno nie widzieli tu nic dla siebie - mówi Tomasz "Oley" Olejnik, wokalista Proletaryatu. Punkowy skład po prawie 40 latach działalności z potężnym hukiem zadebiutował na festiwalu w Opolu.
Prawie dwugodzinna dawka szczerego rockowego grania, przy którym publiczność, szalała praktycznie podczas każdej piosenki - tak wyglądały sobotnie, odświeżone SuperJedynki. To był świetny koncert i jasna wskazówka, w którą stronę polskiej sceny muzycznej festiwal w Opolu mógłby częściej spoglądać.
Magiczny, porywający - tylko tak można opisać piątkowy koncert Michała Bajora na 61. festiwalu w Opolu. Były owacje na stojąco i genialny duet z Alicją Majewską. - Stęskniłem się za tą sceną - powiedział artysta.
- Część artystów nie chciała w ostatnich latach brać udziału w opolskim festiwalu. Inni prywatnie psioczyli na PiS, ale jak TVP zaprosiło, to udawali, że wszystko jest super - mówi Krzysztof Skiba z grupy Big Cyc. Wraca po latach na festiwal, wystąpi w rockowych SuperJedynkach.
Józefina i Skubas, Zabłocki i Czesław Mozil - oto artyści, którzy zwyciężyli w konkursie Premier na 61. festiwalu w Opolu. To był koncert pełen dobrych, ciekawych piosenek.
Podczas Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu wynajęcie pokoju w hotelu, czy hostelu jest praktycznie niemożliwe. Jedyne miejsca noclegowe w mieście po bardzo przystępnej cenie można znaleźć w akademiku Uniwersytetu Opolskiego.
Po latach nieobecności na opolski festiwal wracają Kabareciarze, którzy wcześniej go bojkotowali z powodu propisowskiej TVP. Natomiast nie będzie tym razem Maryli Rodowicz, która występowała w amfiteatrze 43 razy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.