Z wybranych dzielnic Opola, na miejskiego sylwestra pod Stegu Arena dojedziemy komunikacją nocną MZK, a pierwszy pojazd pojawi się na przystanku już przed godz. 20. Jeśli jednak spóźnimy się na autobus, to może się zdarzyć, że na kolejny kurs przyjdzie nam czekać na przystanku nawet godzinę.
Od dwóch miesięcy w Opolu znów kursują linie nocne MZK. Liczba korzystających z nich pasażerów pozostaje jednak na tym samym poziomie, co w ubiegłym roku. Dlaczego zainteresowanie autobusami nocnymi wciąż jest niezadowalające?
W styczniu z siatki opolskich połączeń usunięto pięć linii nocnych. "Mamy nadzieję, że to sytuacja przejściowa" - pisze ratusz. Ale już dziś MZK przegrywa z kretesem z Uberem czy Boltem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.