W Sądzie Okręgowym w Opolu zapadł dziś prawomocny wyrok w sprawie działacza pro-life, odpowiedzialnego za wieszanie drastycznych banerów antyaborcyjnych przy autostradzie A4. Trzy lata temu ich widok spowodował traumę i leczone do dziś stany lękowe u 15-letniego chłopca z niepełnosprawnościami.
Aktywiści antyaborcyjni wykupili billboard na drodze wjazdowej do Opola, na którym zestawili wizerunek Adolfa Hitlera z flagą Unii Europejskiej oraz zdjęciem rozczłonkowanego płodu. Posłowie KO złożyli w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury i policji.
Po trzech miesiącach przerwy samochód działaczy pro-life znów zaparkował w centrum Opola. Służby są bezradne. Mieszkańcy znów próbują wziąć sprawy w swoje ręce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.