W Nysie przyznano właśnie nagrody za najlepsze szyldy i witryny sklepowe w mieście. Wszystkie zgłoszenia musiały spełniać zapisy Kodeksu Krajobrazowego. Jego wprowadzenie przed kilkoma laty przyczyniło się do wyczyszczenia Nysy z nadmiaru reklam.
Na Małym Rynku zawieszono żółty baner reklamujący niepubliczne przedszkole Zgromadzenia Sióstr Szkolnych de Notre Dame. To ścisłe centrum Opola, a ekspozycji takich banerów w tym miejscu zakazuje opolska uchwała krajobrazowa. Jak wyjaśnia magistrat, nikt z miastem umieszczenia tych reklam nie konsultował.
Uchwała reklamowa w Opolu. Szpecąca witryna sklepu z odzieżą używaną na opolskim rynku to już przeszłość. Sklep od kilku dni ma nową szatę graficzną.
"Reklamoza" niszczy estetykę naszych miast - przekonuje prezydent Opola. - My jesteśmy za tym, by ta uchwała weszła w życie. Musi się to jednak odbyć na zasadach uporządkowania rynku reklamy, a nie wycinania wszystkiego - mówili przedstawiciele branży reklamowej podczas czwartkowej sesji rady miasta.
Już w lipcu kończy się trzyletni okres dostosowawczy do wymogów opolskiej uchwały reklamowej. Od tego dnia wszystkie reklamy muszą być zgodne z nowymi przepisami. Te które wymogów nie spełniają, za darmo może usunąć Zakład Komunalny.
- W ciągu ostatnich lat zmieniły się tematy, o których rozmawiamy. Dziś częściej nagłaśniamy problem betonozy czy wycinki drzew w miastach niż sprawę szpecących reklam, których jest coraz mniej - mówi Marta Wolna
Jedna z firm deweloperskich postanowiła zareklamować swoją ofertę, wywieszając przy ul. Krakowskiej w Opolu wielkoformatową reklamę. Cztery lata po wejściu w życie pierwszej uchwały krajobrazowej.
W sierpniu kończy się czas na dostosowanie przez przedsiębiorców swoich reklam do wymogów podjętej w 2016 roku uchwały krajobrazowej. Pod koniec czerwca radni prawdopodobnie przyjmą jednak nową wersję uchwały, a to oznacza, że na porządek w przestrzeni miejskiej poczekamy kolejne trzy lata.
- Władzom Opola powinno zależeć, by stworzyć miejsca, w których reklamy będą ujednolicone i spójne z architekturą miasta. Nie chodzi o to, by reklamy usunąć całkowicie, tylko o to, by były dobrze wkomponowane w przestrzeń - mówi Marta Wolna, studentka UO i autorka strony ?Śmietnik opolski?.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.