Na stołach królowały śledzie, bigos, galareta i "czysta", a opolanie bawili się na balach w zakładach pracy, hotelach, restauracja czy na popularnych domówkach. Na głowach pań królowała ondulacja, a o dobrą zabawę dbał wodzirej, czyli przepis na bal sylwestrowy lat 60.
W tym roku większość opolskich restauracji zrezygnowała z organizacji zabaw sylwestrowych. Ostatnie sztuki biletów na imprezy końcoworoczne w Filharmonii Opolskiej, Teatrze Kochanowskiego i szkole tańca Salsa Fuerte rozeszły się przed świętami. Sprawdziliśmy, gdzie można spędzić ostatnią noc w roku.
Jak przyznaje ratusz, organizacja imprezy sylwestrowej to koszt około 300 tys. zł. Jarmark Bożonarodzeniowy będzie o połowę tańszy. Miasto nie zrezygnuje też że świątecznej iluminacji na ulicach.
W tym roku nie będzie miejskiej zabawy w sylwestra. Sprawdziliśmy, co oferują opolskie lokale. Wolnych miejsc pozostało już niewiele.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.