-Mój 4 -metrowy bałwan powstał w 3 dni, nie jest niestety największy w Polsce ale chyba całkiem ładny przynajmniej bałwaniasty , trzy kule i faktycznie przypomina bałwana a nie parówkę albo czopek bo nie sztuka zbudować 6 metrową parówkę i nazwać go bałwanem- śmieje się pan Adam Katkowski. Stworzył swoje dzieło w Januszkowicach. Pod Zdzieszowicami.
Budowa takiego bałwana prosta nie była.- Zbudowałem go łopatą do odśnieżania. Po trzech dniach to nawet nogi bolą, trzecią kulę musiałem już lepić wnosząc śnieg po drabinie robiąc sześciany, posłużyła mi do tego kwadratowa plastikowa skrzynka. Ledwo zdążyłem go wyprofilować grabkami jak po południ zaczęło wszystko marznąć- opowiada pan Adam.
Zadanie wymagało też odrobiny pomysłowości. Bałwan nosi cylinder ze starej płyty pilśniowej i dwóch opon owiniętych materiałem. Guziki są natomiast zrobione z...puszek po karmie dla psa.
Jak wiadomo każdy bałwan musi mieć też ręce. Pan Adam zrobił je z dwóch listewek, rękawice też są z płyty pilśniowej. Do tego odrobina czerwonej farby i...bałwan gotowy. Jak marzenie. Ma na imię...Lolo.
Myślisz że stać cię na więcej? Udowodnij! Otwieramy wielki gazetowy konkurs na najbardziej czadowego bałwana. Nie zrażajcie się odwilżą, bo w przyszłym tygodniu zima ma zaatakować. Czekamy na wasze maile i zdjęcia listy@opole.gazeta.pl.
No i oczywiście wiemy, że wasza pomysłowość nie zna granic...na nią zresztą liczymy
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze