Siatkarze Zaksy Kędzierzyn-Koźle już w styczniu staną przed szansą wywalczenia pierwszego trofeum, bowiem wystąpią w Częstochowie w Final Four Pucharu Polski. Priorytetem jest jednak mistrzostwo kraju, na które fani Zaksy, a wcześniej Mostostalu, czekają już dokładnie dekadę. Właśnie dlatego zatrudniono w klubie m.in. Daniela Castellaniego i jak na razie wszystko idzie ku temu, aby tytuł najlepszej ekipy siatkarskiej w Polsce wrócił na Opolszczyznę. Nie można zapominać także o Lidze Mistrzów, a wśród celów jak najbardziej możliwych do zrealizowania, jest również awans do czołowej czwórki najlepszych klubowych rozgrywek Starego Kontynentu. Szczęście w losowaniu do trójkolorowych się uśmiechnęło: w pierwszej rundzie play-off spotkają się bowiem z belgijskim Noliko Maaseik, a potem czeka ich ewentualne starcie z Arkasem Izmir lub Skrą Bełchatów, którą w tym sezonie już dwukrotnie odprawili. Zresztą z Turkami w ostatecznym sprawdzianie przed ligą także sobie poradzili.
2013 zapowiada się nam jako prawdziwy rok awansów. O PGNiG Superligę trzeci sezon z rzędu walczą szczypiorniści Gwardii Opole, ale tym razem powinni nareszcie dopiąć swego. W rozgrywkach spisują się doskonale, jak na razie przegrali zaledwie jedno z 13 spotkań i po pierwszej rundzie są na pozycji lidera. Jeśli w rewanżach będą grać podobnie, po raz pierwszy od 2004 roku klub ze stolicy województwa znajdzie się w elicie (w ekstraklasie występowali wówczas właśnie szczypiorniści i hokeiści Orlika). Plany gwardzistom pokrzyżować mogą tylko Nielba Wągrowiec i Śląsk Wrocław, oba pojedynki z tymi zespołami odbędą w Opolu (9 lutego i 16 marca) i zapowiadają się jako najciekawsze wydarzenia tego sezonu w naszym handballu. Warto zapamiętać także datę 4 maja, kiedy Gwardia rozegra ostatni mecz sezonu (podejmie AZS Biała Podlaska), po którym - miejmy nadzieję - wraz ze swoimi fanami będzie świętować promocję do elity szczypiorniaka.
Być może niedługo później (15 czerwca) z awansu cieszyć się będą także piłkarze Odry Opole. Co prawda po rundzie jesiennej są w znacznie trudniejszej sytuacji niż gwardziści, zajmują w tabeli trzecie miejsce i musza gonić lidera, ale pięciopunktowa strata jest jak najbardziej do odrobienia. Zwłaszcza, że pod wodzą trenera Dariusza Żurawia niebiesko-czerwoni spisują się wyśmienicie.
W awans na zaplecze ekstraklasy celują z kolei koszykarze Pogoni Prudnik, którzy jak na razie także błyszczą formą i przewodzą w tabeli II ligi. A do walki o tę klasę rozgrywkową - jak co roku - włączą się zapewne również żużlowcy Kolejarza. W ubiegłym sezonie byli o krok od tego celu, czy teraz w końcu się uda trudno jednak rozstrzygnąć. Szanse na drugi poziom rozgrywek mają także szczypiorniści Olimpu Grodków, ale im o sukces będzie jeszcze trudniej niż żużlowcom.
Na drugim biegunie tabeli jest niestety kilka innych naszych klubów, ale przewidujemy, że w tym roku wszystkie czołowe nasze zespołu utrzymają się w rozgrywkach, a w najgorszym razie spadków będzie niewiele. W II lidze powinny pozostać obie drużyny siatkarskie z Opola: a o ile dziewczęta z SMS-u LO2 będą do tego potrzebowały play-outów, to panowie z AZS-u Politechniki powinni zrealizować ten cel już w sezonie zasadniczym. Podobnie jak piłkarze ręczni I-ligowego ASPR Zawadzkie, którzy także raczej unikną barażów o utrzymanie. Trudniej będzie o to paniom z TOR-u Dobrzeń Wielki, ale i one, jeśli tylko złapią odpowiedni rytm i przestanie je prześladować pech, powinny pozostać na zapleczu ekstraklasy.
Ciężko będzie zachować trzeci poziom rozgrywkowy futbolistom Ruchu Zdzieszowice, jednak i w tym przypadku przewidujemy sukces. W stawce grupy zachodniej II-ligi Zdzichy jak na razie wyprzedzają tylko zdecydowanego outsidera Elanę Toruń, w klubie zapowiadają się jednak pewne wzmocnienia i to może być nadzieja na lepszą rundę.
Gorzej wygląda sytuacja III-ligowych zespołów piłkarskich z Opolszczyzny, a w tym przypadku niemalże w ciemno można stawiać, że ktoś będzie musiał opuścić tą klasę. No chyba, ze wszystko rozstrzygnie się przy ?zielonym stoliku?, bowiem w kilku klubach sytuacja finansowa jest bardzo trudna i nie wiadomo, czy wszyscy w ogóle przystąpią do rundy wiosennej.
W miarę spokojna wiosna czeka za to graczy naszego drugiego II-ligowca MKS-u Kluczbork. Z powodu trudnej sytuacji finansowej o awansie nikt raczej nie myśli, ale dzięki dobrej jesieni, spadek też im nie grozi. Sezon bez większych emocji także przed fanami siatkarzy Stali AZS PWSZ Nysa, Juvenii Głuchołazy i hokeistów Orlika. Kluby te powinny wystąpić w fazie play-off, ale to raczej wszystko na co stać je będzie w pierwszej części 2013 roku.
W sportach indywidualnych również czekamy na sukcesy. Ze względu na kłopoty rodzinne trudno przewidywać w jakiej formie będzie bohater roku 2012, brązowy medalista igrzysk w Londynie Bartłomiej Bonk. W tej sytuacji ten rok może należeć do innego sztangisty Budowlaych Opole Kornela Czekiela (na zdjęciu). W kwietniu wystąpi on w mistrzostwach Europy, w których powinien włączyć się do walki o medal, a jeśli się uda to niewykluczone, że w październiku będzie dźwigał także w mistrzostwach świata, szczególnych, bo rozgrywanych w Warszawie. Ponadto nasi ciężarowcy powalczą z pewnością o obronę tytułu Drużynowego Mistrza Polski.
Na sukcesy - choć raczej już tylko na krajowym podwórku - powinni w tym roku odnosić także m.in. nasi short-trackowcy, badmintoniści, dżudocy i przedstawiciele innych sportów walki (karate, jujitsu, czy Damian Grabowski w MMA), pływacy, lekkoatleci, kolarze, czy amatorzy sportów motorowych.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze