Bubliczki to siedmioosobowa grupa hulaszczo - muzyczna z kaszubskim rytmem i zachodniopomorskim zadęciem. Od 2007 banda Bubliczków miesza bałkańską energię, cygański spontan i żydowską aurę z polską i kaszubską treścią. Grając na największych scenach world music w Polsce, sieją spustoszenie i postrach wśród wszystkich amatorów bałkańskiego groove'u. Panowie mają na koncie długogrający krążek pod sugestywnym tytułem "Opaa!" wydany w 2010 roku. W tym samym roku, zespół stworzył muzykę do spektaklu Łódzkiego Teatru "Pinokio", pt "Historia Występnej Wyobraźni" na podstawie prozy Brunona Schulza. W krótkiej historii zespołu nie zabrakło oskarów i innych tego typu zaszczytów. W 2008 roku II miejsce na Mikołajkach Folkowych, w 2009 I miejsce na Nowej Tradycji (Festiwal Polskiego Radia) to najważniejsze dla zespołu wyróżnienia na rodzimej scenie folkowej. We wrześniu 2013 panowie wydali drugi krążek pt. "Trubalkan"
Letnia Scena NCPP, Opolski Rynek 11.07, start godz. 20, wstęp wolny
Wyobraźmy sobie, że punk rock nie powstaje na wyspach brytyjskich w latach siedemdziesiątych, lecz w międzywojennej Polsce, jako wyraz buntu przeciwko autorytarnym rządom sanacji. Oto, czym jest Hańba!. Grupę tworzy czterech muzyków z niemałym stażem grania w zespołach folkowych (Bumtralala, Iglika, Południca!), punkowych (Ziemniaki), metalowych (Crowmoth), indie-rockowych (SuperXiu, Two Red Triangles) a nawet elektronicznych (UnitraProdiż). Wspólnie postanowili założyćzespół będący fikcją muzyczną, swoistym wehikułem czasu przenoszącym słuchaczy do międzywojennej Polski. Uzbrojeni w instrumentarium kapeli podwórkowej grają energiczny, prosty punk inspirowany z jednej strony polskim folklorem a z drugiej dokonaniami współczesnymi. Start koncertu w piątek o godz. 21 w Piekarni (ul. Krakowska 38, podwórko vis a vis Empiku). Wstęp wolny
Artysta pochodzi z Wielkiej Brytanii, ale aktualnie mieszka w Pradze. Jego muzyka to połączenie alternatywnego folku, bluesa i popu. W dorobku ma trzy albumy: "First Person Singular" , "Second-Hand Lullabies" i "Third Time Lucky". Alasdair Bouch zagrał już setki koncertów ( średnio 150 na rok! ), praktycznie na całym świecie , m.in. w Nowej Zelandii, Francji, Wielkiej Brytanii czy Laosie! Do Polski przybył po raz pierwszy w czerwcu 2011 roku. Dał pięć koncertów i podbił serca naszej, polskiej publiczności. Tym razem wystąpi w Opolu już 14 lipca o godz. 19 w Kawiarni "Pod Arkadami".
Macie już plany na sobotę? Jeżeli nie to 12 lipca powinniście się wybrać do Parku Nadodrzańskiego, gdzie będzie na Was czekać wiele atrakcji. W czasie Rodzinnego Pikniku nad Odrą nie będzie można narzekać na nudę. W trzech specjalnie przygotowanych dla Was strefach będziecie mogli spróbować swoich sił w różnych dyscyplinach sportowych czy wziąć udział w warsztatach. Gwiazdą pikniku będzie opolanin Damian Grabowski - polski zawodnik MMA, mistrz Polski, wicemistrz świata oraz mistrz Europy w brazylijskim jiu-jitsu.
W sobotę (12 lipca) o godz. 11.45 na rynku zaplanowano otwarcie wystawy pt "Wieża, która nie miała runąć"- 80 rocznica katastrofy budowlanej opolskiego ratusza w materiałach archiwalnych z zasobu Archiwum Państwowego w Opolu.
- Po otwarciu ekspozycji rozpoczynamy wspólną zabawę. Podczas rodzinnego spotkania, każdy będzie mógł zaprojektować autorską formę architektoniczną wieży ratuszowej. Obiekty przestrzenne, powstaną z materiałów proekologicznych-tektury. Warsztaty poprowadzą artyści, pracownicy Galerii Sztuki Współczesnej-Józef Chyży, Ignacy Nowodworski. Formuła warsztatów plastycznych będzie swoistą alternatywną metodą pracy twórczej-bez ograniczeń czasowo-przestrzennych - zapowiadają organizatorzy.
Udział w imprezie jest bezpłatny.
Galeria Sztuki Współczesnej zaprasza na kolejną, plenerową projekcję w ramach akcji Lato Filmów. Tym razem, w poniedziałek 14 lipca zobaczymy film "Ulzhan. Zapomniane światło" w reżyserii Volkera Schlondorffa.
Pewien Francuz, Charles, wyrusza w poszukiwaniu sensu życia do Kazachstanu. W trakcie podróży poznaje piękną nauczycielkę Ulzhan, która zostaje jego przewodniczką i opiekunką. Film opowiada o marzeniu człowieka z wielkiego świata o bezkresnym spokoju. Z sensem i tęsknotą.
Początek seansu o godzinie 21:30, plac przy GSW.
Kontynuacja "Genezy planety małp". Z jednej strony pełni uprzedzeń ludzie, którzy przetrwali walkę ze śmiertelnym wirusem, a z drugiej małpy tworzące pod wodzą Cezara imponująco zorganizowaną społeczność. Wojna nie jest koniecznością, o ile ludzie i małpy będą potrafiły traktować się z szacunkiem. Ale człowiek nie zamierza swoją władzą nad światem z nikim się dzielić - tym razem jednak może ją stracić na zawsze.
Film wyreżyserował Matt Reeves, ten sam, który na amerykański rynek przeniósł (ze średnim skutkiem) skandynawski horror "Pozwól mi wejść". W Polsce "Ewolucja planety małp" wchodzi do kin bez pokazu prasowego.
Komedia w reżyserii komika Dany Boona, twórcy takich hitów jak "Jeszcze dalej niż północ" i "Nic do oclenia".
Romain Faubert ma 40 lat i jest zdrowy jak ryba. Problem w tym, że nie chce w to uwierzyć. Gorzej -- jest przekonany, że jego organizm jest kłębowiskiem bakterii, wirusów i wszelkiego rodzaju chorób. Byłby to jego prywatny kłopot, gdyby nie fakt, że swoją manią rujnuje życie jedynego przyjaciela -- doktora Zvenki. Poczciwy medyk codziennie musi wybijać z głowy Romaina kolejne urojone schorzenia, a ich chora relacja wykracza daleko poza lekarski gabinet. Romain potrafi nawiedzić swego lekarza bez uprzedzenia w trakcie zabiegu, podczas rodzinnej uroczystości czy w domu w środku nocy. Miarka przebiera się w końcu, gdy jak zwykle umierający Romain zaczyna deklarować bardzo żywe uczucia w stosunku do siostry doktora. Zvenka nie podziela poglądu, iż miłość jest lekarstwem na wszystko. Wprowadza więc w życie własny plan wyleczenia hipochondryka. Plan równie łatwy jak resocjalizacja Hannibala Lectera...
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze