Nastoletni oficerowie
Oprócz wojskowych wśród powstańców znalazły się kobiety i dzieci, co było wydarzeniem bez precedensu. Do Stalagu 344 Lamsdorf przybyło 1037 kobiet, w tym 195 w randze oficera. Ponad 90 z nich w momencie wywiezienia do obozu miało zaledwie 17 lat. Ich pobyt w tym miejscu wzbudzał sensację. -Na nasz widok wchodzących na teren obozu [jeńcy radzieccy] usiłowali przerwać otaczające ich druty, krzycząc, a raczej wyjąc: kobiety, kobiety. Co mogło być, to wolę raczej nie myśleć. Muszę po raz pierwszy być wdzięczna niemieckim strażom, że solidnie nas pilnowali ? wspominała jedna z kobiet.
W obozie znalazło się około 650 chłopców w wieku od 12 do 18 lat. Wśród nich było trzech podporuczników AK. Ponadto trzech odznaczono Krzyżem Srebrnego Orderu Virtuti Militari, a 18 ? Krzyżem Walecznych. Najmłodszym jeńcem wojennym, nie tylko w Stalagu 344 Lamsdorf, ale najprawdopodobniej w historii wojen, był 10-letni Jerzy Szulc, ps. Tygrys.
Wśród około 6 tys. powstańców byli m.in. wyżsi oficerowie AK: Jan Rzepecki, ps. Prezes ? późniejszy delegat Sił Zbrojnych na kraj i dowódca konspiracyjnej organizacji Wolność i Niezawisłość (WiN), ppłk Zygmunt Dobrowolski, ps. Zyndram ? główny negocjator warunków kapitulacji, rotmistrz Witold Pilecki ? słynny Ochotnik do Auschwitz, który dobrowolnie trafił do obozu, aby organizować tam ruch konspiracyjny. Znaleźli się tutaj także późniejsi wybitni naukowcy i profesorowie akademiccy ? politolodzy: prof. Adam Bronke, Andrzej Korboński i Jarosław Piekałkiewicz, historycy: prof. Aleksander Gieysztor, Witold Kula czy Stanisław Płoski. Nie zabrakło tutaj także ludzi kultury. Jeńcami byli m.in. Jerzy Stefan Stawiński ? autor wielu scenariuszy filmowych (Krzyżacy, Kanał, Eroica, Zezowate szczęście), Miron Białoszewski ? pisarz i poeta, Roman Bratny ? pisarz, publicysta i scenarzysta filmowy, autor Kolumbów. Rocznik 20, pisarka Irena Jurgielewiczowa, Leon Schiller ? reżyser teatralny, krytyk i kompozytor oraz Zdzisław Maklakiewicz ? niezapomniany inżynier Mamoń z kultowego Rejsu Marka Piwowskiego.
Tekst pochodzi z archiwum: opole.wyborcza.pl.