Na parafialnym cmentarzu we wsi Radawie na Opolszczyźnie zlikwidowano nagrobek powstańca warszawskiego, a w jego miejscu pochowano leśnika. Śledztwo w tej sprawie umorzono, ponieważ "usunięcie pozostałości nagrobka nie było działaniem stanowiącym wyraz znieważenia czyjegoś miejsca pochówku, tylko formą dbałości o ład i estetykę cmentarza".
Od czterech lat groby powstańców warszawskich oraz żołnierzy Podziemia Niepodległościowego są objęte specjalną ochroną państwa. We wsi Radawie na Opolszczyźnie parafia usunęła nagrobek powstańca, a w jego miejscu pochowała leśnika. Sprawą zainteresował się IPN, a wojewoda zawiadomił prokuraturę.
Z cmentarza parafialnego w Radawie zniknął grób powstańca warszawskiego i więźnia obozu Gross-Rosen. Według ustaleń historyków, mogiła należała do studenta Akademii Medycznej Tadeusza Kowalskiego, który próbował uciec hitlerowcom. Jego grób zgodnie z ustawą znajdował się pod ochroną państwa.
Uroczystości historyczne zorganizowano przed pomnikiem AK na osiedlu AK w Opolu. Wzięli w nich udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oraz organizacje kombatanckie i patriotyczne, a także harcerze.
W 78. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego, 1 sierpnia o godz. 17 w Opolu rozlegną się syreny alarmowe. Podobnie będzie w większości polskich miast, w których na taki krok nie zdecydowano się 10 kwietnia.
Po upadku powstania warszawskiego największa grupa powstańców, których Niemcy traktowali jak jeńców wojennych, trafiła za druty obozu w Łambinowicach na Opolszczyźnie
Powstanie Warszawskie wybuchło 1 sierpnia 1944 r. Trwające do 3 października walki kosztowały życie ok. 200 tysięcy osób, w większości cywilów, a miasto zostało zrównane z ziemią.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.