fot. imgur.com/gallery/Wuhir
Jedzenie ofiarą podjadaczy
Podjadanie w pracy nie jest niczym niezwykłym. Patrzenie na to, gdy ktoś inny je sprawia, że nam samym zaczyna burczeć w brzuchu. I wtedy się zapominamy.
Tymczasem pod żadnym pozorem nie można bez pytania sięgać po przekąski stojące na biurku obok, tym bardziej niewskazane jest stawianie właściciela jedzenia przed faktem dokonanym, tj. stwierdzeniem "poczęstuję się, dobrze?".
Ale najbardziej irytujące jest jednak, gdy zostawiamy coś w lodówce w kuchni, a podczas przerwy okazuje się, że nasze jedzenie zniknęło.
Wszystkie komentarze