Podkreślał to po piątkowym spotkaniu Odry Opole z Odrą Wodzisław Śl. nowy szkoleniowiec opolan Dariusz Żuraw. Mimo tego, że w pierwszym spotkaniu pod jego wodzą niebiesko-czerwoni wygrali 1:0.
Pierwszą wygraną w rozgrywkach III ligi odnieśli piłkarze Polonii Głubczyce. W pozostałych spotkaniach 8. kolejki nie zabrakło niespodziewanych wyników.
W ostatnich kilku sezonach fani niebiesko-czerwonych musieli zadowolić się futbolowymi "hitami" z LZS-em Piotrówka i Leśnica, Rozwojem Katowice albo ROW-em Rybnik, czyli drużynami w kraju niemalże zupełnie anonimowymi. Dziś o godz. 20 przy Oleskiej pojawi się nareszcie klub znany nie tylko lokalnie, mający na koncie coś więcej niż występy w II czy III lidze, ale jeszcze nieco ponad dwa lata temu grający w ekstraklasie - Odra Wodzisław Śląski. Zobacz hity ostatnich lat na stadionie przy Oleskiej.
Dziś o godz. 20 na stadionie przy ulicy Oleskiej prawdziwy szlagier nie tylko tego, ale kilku ostatnich sezonów. Odra Opole podejmie imienniczkę z Wodzisławia Śląskiego. Gospodarzy do boju poprowadzi nowy szkoleniowiec Dariusz Żuraw.
Jutro o godz. 20 piłkarski mecz jesieni w Opolu - miejscowa Odra zmierzy się ze swoją imienniczką z Wodzisławia Śl. Mocno uaktywnili się fani obu zespołów, można się więc spodziewać rekordu frekwencji.
- Od czasów Oderki praktycznie cały czas zespół prowadzili miejscowi szkoleniowcy, nie było kogoś z zewnątrz, który nie do końca zna tutejsze realia. Teraz mamy takiego trenera i wydaje się, że Odrze wyjdzie to na dobre - tłumaczy powody zatrudnienia Dariusza Żurawia członek zarządu klubu Tomasz Ganczarek.
Były piłkarz ekstraklasy, Bundesligi i reprezentacji Polski - 40-letni Dariusz Żuraw w niedzielę wieczorem został nowym trenerem opolskiej Odry.
Strata punktów dotychczasowego lidera, wysoka porażka trzeciego zespołu w tabeli z outsiderem i tylko remis dotychczasowej rewelacji rozgrywek - to największe niespodzianki 7. kolejki III ligi opolsko-śląskiej.
Tylko w pierwszej - zakończonej remisem 1:1 - połowie piątkowego pojedynku Odry Opole z Polonią Głubczyce można było mieć wątpliwości kto zdobędzie trzy punkty. Po przerwie niebiesko-czerwoni zdominowali rywala, zdobyli trzy kolejne gole i pewnie wygrali 4:1.
Wszystko wskazuje na to, że trener Wojciech Mielnik poprowadzi piłkarzy Odry Opole w piątkowym spotkaniu z outsiderem III ligi Polonią Głubczyce. Początek meczu na stadionie przy ul. Oleskiej o godz. 20.
Wciąż trwają poszukiwania następcy Andrzeja Polaka na stanowisku szkoleniowca opolskiej Odry. Wczoraj działacze spotkali się z Markiem Mandlą, ale decyzja czy to on poprowadzi niebiesko-czerwonych jeszcze nie zapadła.
Piłkarze Startu Namysłów wygrali w środę pierwszy mecz w tym sezonie pokonując niespodziewanie jedną z czołowych drużyn III ligi opolsko-śląskiej Polonię Łaziska Górne i to na wyjeździe. Srogie ?lanie? dostali z kolei futboliści LZS-u Piotrówka.
Ani działacze opolskiej Odry, ani sam Andrzej Polak nie chcą komentować powodów rozwiązania umowy.
Po prawie dekadzie piłkarska kadra narodowa ponownie rozegra swoje spotkanie przy ul. Oleskiej w Opolu. Obiekt jest już niemalże gotowy, czeka jeszcze tylko na... ekskluzywne szatnie kontenerowe.
Wyrzucenie Andrzeja Polaka z Odry Opole to kolejne potwierdzenie opinii, że posada trenera najbardziej utytułowanego klubu w regionie to robota dla straceńca. Jak wynika z doświadczeń z ostatnich siedmiu lat (i aż ośmiu trenerów) ryzykanci obejmujący pierwszy zespół mają przed sobą dwie możliwości: albo okazać się cudotwórcami, albo ''wypier...!, wypier...!''
Najlepszy szkoleniowiec w regionie tylko niespełna cztery miesiące prowadził opolska Odrę. W poniedziałek zarząd klubu rozwiązał z nim kontrakt za porozumieniem stron. Tymczasowym szkoleniowcem niebiesko-czerwonych będzie dotychczasowy asystent - Wojciech Mielnik.
Dokładnie 40 lat temu - 10 września 1972 roku - piłkarz Odry Opole Zbigniew Gut, wraz z kolegami z reprezentacji, zdobył złoty medal igrzysk olimpijskich w Monachium. Do dziś jest jednym sportowcem z Opolszczyzny, który stanął na najwyższym podium olimpijskim.
Zatrudnienie w Odrze Opole trenera Andrzeja Polaka spotkało się z powszechnym entuzjazmem kibiców i nic dziwnego, to przecież prawdziwy specjalista od awansów. Niestety, nie wiadomo, jak długo będzie prowadził jeszcze niebiesko-czerwonych, a o jego losie zadecydują najprawdopodobniej sponsorzy naszego klubu.
Tylko tydzień trwała radość w Odrze Opole. Po tym jak nasz zespół rozbił w poprzedniej kolejce Skrę Częstochowa, teraz przegrał w Jaworznie z miejscową Szczakowianką 0:1.
Po pierwszym zwycięstwie w tym sezonie, 5:0 ze Skrą Częstochowa, odniesionym tydzień temu na własnym stadionie, tym razem piłkarzy Odry Opole czeka znacznie trudniejsze zadanie - wyjazd na bardzo trudny teren do Jaworzna.
Po ostatnim spotkaniu przy sztucznym oświetleniu, zakończonym efektownym zwycięstwem aż 5:0 ze Skrą Częstochowa. Także kolejne dwa mecze Odry Opole, rozgrywane na stadionie przy Oleskiej, odbędą się przy jupiterach.
Najlepszy golkiper na Opolszczyźnie otwiera szkółkę dla wszystkich chętnych bramkarzy i bramkarek. Amatorzy, początkujący golkiperzy i wszyscy, którzy chcą nauczyć się bramkarskiego rzemiosła, w wieku od 6 do 18 lat, mogą zapisywać się na bezpłatne treningi.
Najlepszy snajper Odry Opole w ubiegłym sezonie, król strzelców III ligi opolsko-śląskiej - Tadeusz Tyc zdobył pierwszą bramkę w barwach swojej nowej drużyny. Rozwój Katowice pokonał po dramatycznym spotkaniu Chojniczankę Chojnice 3:2. - Za to co Tadek zrobił trzeba mu na stojąco bić brawo - chwali go trener Rozwoju Mirosław Smykała.
Piłkarze LZS-u Leśnica po zwycięstwie z Victorią Chróścice 3:0 awansowali na pierwsze miejsce w tabeli III ligi opolsko-śląskiej. Wyprzedzić ich może jeszcze dotychczasowy lider Przyszłość Rogów, który swój mecz rozegra w niedzielę.
Pierwszą wygraną w sezonie wywalczyła Odra Opole, i to od razu w wielkim stylu. Podopieczni Andrzeja Polaka w piątkowy wieczór rozbili na własnym stadionie wicelidera III ligi - Skrę Częstochowa 5:0.
Niemalże jak w najwyższej klasie rozgrywkowej aż na trzy dni rozłożona jest piąta kolejka rozgrywek piłkarzy III ligi opolsko-śląskiej. Zapowiada się kilka bardzo ciekawych spotkań, już dziś zagrają dwaj faworyci do awansu Odra Opole i Skra Częstochowa.
W październiku na Opolszczyźnie odbędą się dwa spotkania kadry młodzieżowej U-18 Polska - Słowenia. Jedno z nich na pewno zostanie rozegrane w Brzegu, drugie być może w Opolu, pod warunkiem, że szatnie na stadionie przy ul. Oleskiej będą w odpowiednim stanie.
Po fatalnym początku sezonu piłkarzy opolskiej Odry, w klubie jest coraz bardziej nerwowa atmosfera. Nie może dziwić, że zarząd postanowił spotkać się z trenerami i zawodnikami na ?męskiej? rozmowie.
Na dzisiejszej sesji rady miasta przegłosowano decyzję o remoncie szatni na stadionie przy ul. Oleskiej. Lada dzień ruszą procedury przetargowe, a po nich rozpoczną się prace. Pretekstem do remontu jest m.in. mecz piłkarskiej reprezentacji Polski, który mógłby odbyć się w naszym mieście.
Nowy klub piłkarski MKS MOSiR Opole rozpoczął sezon. Opolscy futboliści w pierwszym spotkaniu pokonali Swornicę Czarnowąsy 5:2.
Wskazywani przed sezonem jako jeden z faworytów do awansu piłkarze z Opola po czterech kolejkach mają zaledwie trzy punkty na koncie i w tabeli plasują się dopiero na 12. pozycji. Niepokojąca jest zwłaszcza ostatnia porażka z Przyszłością Rogów 0:3, a kolejny mecz już w piątek z innym zespołem z czołówki - Skrą Częstochowa.
Odra Opole w pierwszych czterech kolejkach III ligi, czyli de facto czwartej, nie wygrała meczu. W sobotę poległa 0:3 w Rogowie. Swoją opinię na ten temat mają Internauci-kibice
Po czterech kolejkach rozgrywek aż cztery drużyny z naszego regionu znajdują się w końcówce tabeli III ligi. Jest wśród nich niestety Odra Opole, która zajmuje dopiero piątą pozycję od końca.
Dwa niewykorzystane rzuty karne, czerwona kartka i trzy stracone bramki - piłkarze z Opola wracają z Rogowa na tarczy. Niebiesko-czerwoni wciąż nie wygrali jeszcze meczu w tym sezonie.
O pierwsze zwycięstwo ligowe w tym sezonie powalczą w sobotę futboliści opolskiej Odry. Nasz zespól zmierzy się w Rogowie z miejscową Przyszłością i wcale nie jest faworytem.
Pojedynek piłkarskiej III ligi pomiędzy Odrą Opole i jej imienniczką z Wodzisławia Śl. odbędzie się nie jak pierwotnie planowano o godz. 16, ale cztery godziny później. Mecz będzie rozgrywany przy sztucznym oświetleniu, a wszystko po to, aby przyciągnąć na stadion więcej kibiców.
Mimo, iż piłkarze niebiesko-czerwonych tylko zremisowali w sobotę z LZS-em Piotrówka 0:0, trener Andrzej Polak nie był zawiedziony. - Wynik nie rozczarowuje, bo graliśmy z naprawdę bardzo silnym zespołem, jak na razie najlepszym w tych trzech meczach. Rozczarowany jestem poprzednimi dwoma remisami - mówił po spotkaniu.
W 3. kolejce III ligi opolsko-śląskiej Swornica Czarnowąsy zremisowała w Bielsku-Białej z miejscową Stalą 0:0 i utrzymała pozycję wicelidera. Na pierwsze miejsce wskoczyła Szczakowianka Jaworzno, która pokonała 3:2 dotychczasowego lidera Przyszłość Rogów. Dopiero dziewiąte miejsce zajmuje Odra Opole.
Trzy mecze i trzy remisy - taki bilans spotkań mają piłkarze opolskiej Odry. Niebiesko-czerwoni w sobotę przed własną publicznością znów tylko zremisowali, tym razem z LZS-em Piotrówka 0:0.
Z żadną inną drużyną piłkarze opolskiej Odry nie spotykali się w ostatnich latach tak często jak z LZS-em Piotrówka. Pojedynki tych zespołów zawsze były bardzo emocjonujące, nie inaczej powinno być także w sobotę. Początek meczu o godz. 17.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.