- Dla mnie książka i film to zakończenie pewnego rozdziału w moim życiu. Pojechaliśmy na misję stabilizacyjną, a trafiliśmy na sytuację bez wyjścia. Wiedzieliśmy, że powstańcy nie biorą jeńców. Jeśli żywi trafilibyśmy w ich ręce, to dokonaliby egzekucji przed kamerami - mówi podpułkownik Grzegorz Kaliciak, dowódca żołnierzy broniących City Hall.
11 września na ekrany kin wchodzi film opowiadający o najcięższym starciu polskich żołnierzy od zakończenia II wojny światowej. Pokaz przedpremierowy w Heliosie w Opolu i Kędzierzynie-Koźlu odbędzie się w czwartek o godz. 18.30.
Armia szuka lekarzy. Do Wojskowych Komend Uzupełnień w całej Polsce mogą zgłaszać się ochotnicy z dyplomem lekarza. Czeka ich półroczne szkolenie, po którym będą mogli rozpocząć zawodową służbę w którejś z wojskowych jednostek.
Ujęcia do filmu "Karbala", opowiadającego o najcięższym starciu polskich żołnierzy od zakończenia II wojny światowej, powstały m.in. w podopolskich Komprachcicach i na terenie wyrobiska w Folwarku. Obraz będzie można zobaczyć w kinach od 11 września.
24 godziny w mundurze spędził prof. Marek Tukiendorf, rektor Politechniki Opolskiej, wezwany na szkolenie. - Rektor czy nie rektor, musi umieć się bronić. Każdy mężczyzna powinien mieć świadomość, że może zostać żołnierzem - mówi profesor.
?Karbalę?, opowiadającą o najcięższym starciu polskich żołnierzy od zakończenia II wojny światowej, kręcono m.in. w podopolskich Komprachcicach i na terenie wyrobiska w Folwarku. Film będzie można zobaczyć w kinach 11 września.
Pułkownik Adam Słodczyk, dowódca 10. Opolskiej Brygady Logistycznej, został uhonorowany prestiżowym amerykańskim medalem - Legią Zasługi. Do tej pory z Polaków takie odznaczenie otrzymał m.in. generał Sławomir Petelicki, twórca GROM-u.
Takie pytanie padło także podczas spotkania żołnierzy misjonarzy z młodzieżą w ramach obchodów w Opolu Dnia Weterana.
Scenarzysta serialu o polskich żołnierzach na misji w Afganistanie, emitowanego w Canal+, na swoim blogu napisał, że żołnierze, którzy wytykają mu całą masę błędów "są zacietrzewieni" i niesłusznie "wylewają swoje żale" dziennikarce, która nie ma o Afganistanie pojęcia.
Ten serial to stracona szansa, by pokazać, że polscy żołnierze robią w Afganistanie naprawdę dobrą robotę - mówią ci, którzy byli tam na misjach. I wskazują, że w filmie jest cała masa niewybaczalnych błędów, które rażą w oczy nawet tych, którzy nigdy nie mieli nic wspólnego z wojskiem.
Opolscy logistycy i saperzy z Brzegu wracają do Polski po ciężkich miesiącach spędzonych na misji w Afganistanie. Po powrocie czekają ich badania, a potem urlop. Latem zawsze jest trudniej, bo rebelianci są bardziej aktywni i atakują częściej niż zimą. Zobacz, jak wyglądała ta misja
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.