Pod koniec sierpnia kilka afgańskich rodzin trafiło na kwarantannę do Suchego Boru. Mieszkańcy wsi wciąż im pomagają i już drugiej rodzinie znaleźli prawdziwy dom. To oczywiście nie koniec.
Potrzebne jest praktycznie wszystko, od ubrań przez naukę języka do pomocy w znalezieniu pracy. 15 osób rozpoczyna w Opolu właśnie nowe życie.
15 osób - byli studenci uniwersytetu i rodzina pracownika uczelni - zamieszka w akademiku. To jednak rozwiązanie na początek. Uczelnia zamierza im pomagać zadomowić się w Opolu, gdy otrzymają status uchodźców.
Od kilku dni opolska uczelnia walczyła o to, by ściągnąć z opanowanego przez talibów Afganistanu swoich byłych studentów i rodzinę pracownika. Niemal cała grupa jest już w Polsce.
Grupa byłych opolskich studentów i rodzina pracownika Uniwersytetu Opolskiego wczoraj w dramatycznych okolicznościach przedzierały się na lotnisko w Kabulu. Już systematycznie wracają do Polski, a co najważniejsze - wszyscy są bezpieczni, wielki stres się skończył.
Od rana w sobotę grupa byłych studentów Uniwersytetu Opolskiego i rodzina pracownika uczelni próbowali dostać się na lotnisko w Kabulu. Po dramatycznych przejściach udało się około godz. 17 miejscowego czasu. Wszystko wskazuje na to, że bezpiecznie opuszczą opanowany przez talibów Afganistan.
Od sobotniego poranka grupa byłych studentów Uniwersytetu Opolskiego i rodzina pracownika uczelni próbują się dostać na lotnisko w Kabulu. Od wielu godzin są już w okolicy lotniska, ale wszystko wskazuje na to, że dzisiaj się nie uda. Jedną z osób ranili talibowie.
Uniwersytet jest jedyną polską uczelnią, która współpracuje z uczelniami z Afganistanu w ramach programu Erasmus+. Teraz rozpoczął starania o sprowadzenie z opanowanego przez talibów kraju sześciu swoich byłych studentów i 13 członków rodziny Afgańczyka pracującego obecnie na opolskiej uczelni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.