Podczas czwartkowego spotkania z mieszkańcami Chmielowic prezydent Arkadiusz Wiśniewski zadeklarował, że jeśli ci w konsultacjach wskażą, że nie chcą znaleźć się na terenie Opola, to uszanuje ich wolę. Potem uznał, że jest z tego zobowiązania zwolniony. A wszystko dlatego, że wójt Komprachcic zagłosował za pozbawieniem go funkcji przewodniczącego w Aglomeracji Opolskiej.
Kilkadziesiąt osób wybrało się w niedzielny wieczór na rynek by sprawdzić, jak ślizga się na przyratuszowym lodowisku. Zwracali uwagę na rozjeżdżony lód, ale chwalili atmosferę.
W przyszłorocznym budżecie miasta zarezerwowano pieniądze na stworzenie zaplecza sanitarnego dla imprez odbywający się na rynku. Według wstępnego planu, toaleta stanie pomiędzy ul. Koraszewskiego a Szpitalną.
Oficjalnie tafla na opolskim rynku będzie otwarta o godz. 18 w poniedziałek. Ślizgać będzie się można jutro od południa. - W niedzielę wieczorem w godzinach 19-21 robimy rozruch lodowiska. Będzie można z niego skorzystać bezpłatnie - zapowiada Przemysław Zych, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Filozofia, by ulice śródmieścia nie służyły wyłącznie samochodom, to chleb powszedni nowoczesnych aglomeracji. Ale co to właściwie oznacza? W rankingu najbardziej zmotoryzowanych polskich miast Opole wyprzedza tylko Warszawa. Ten niekorzystny trend mógłby odwrócić pierwszy opolski woonerf, czyli podwórzec miejski.
Optymistyczny wariant to niedziela, realistyczny: poniedziałek - takie informacje od wykonawcy prac związanych z budową lodowiska na rynku w Opolu otrzymał Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.
Ponad 4 miliony złotych kosztowała rozbudowa noclegowni w Miejskim Ośrodku Pomocy Bezdomnym i Uzależnionym w Opolu. - W porównaniu do poprzedniego obiektu różnica jest ogromna. To tak, jakby spać w pomieszczeniu lub na zewnątrz, na dworze - mówią sami podopieczni placówki.
Ratusz zmienił zasady dofinansowania imprez kulturalnych. Piastonalia i Noc Kultury, a także festiwale filmowy oraz perkusyjny mają wyodrębnione środki w konkursach organizowanych przez miasto. Dla organizatorów pozostałych wydarzeń zostało więc mniej pieniędzy.
Na piątek, 18 grudnia mieszkańcy Sławic, Wrzosek i Czarnowąs zapowiedzieli blokadę drogi na znak protestu wobec planów przyłączenia tychże miejscowości do Opola. Do protestu przygotowują się także policjanci. Już teraz przestrzegają, by kierowcy unikali utrudnień.
Sto tysięcy złotych miasto wstępnie przeznaczy na dodatkowe patrole policji w mieście. Będą też zajęcia z samoobrony, kampanie społeczne i rozbudowanie miejskiego monitoringu.
- Jestem głęboko rozczarowany, że dyskusja o powiększeniu Opola została spłycona do kwestii narodowościowych. Z przekazu TSKN wynika jedno: Opole krzywdzi Mniejszość Niemiecką, a przecież to nieprawda - mówi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
Wraz z początkiem tego tygodnia rozpoczął się proces instalowania na opolskich ulicach nowych parkomatów, które zastąpią urządzenia należące do firmy Projekt & Parking, dotychczasowego administratora strefy. Z nowych urządzeń skorzystamy dopiero po Sylwestrze.
- Nie ulega wątpliwości, że zmiana granic gmin stanowi złamanie Ustawy o mniejszościach narodowych i - podkreśla zarząd Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim. Prezydent Arkadiusz Wiśniewski ma w tej sprawie zabrać głos na konferencji po południu.
Gdy w ratuszu nagle przybywa zajęć, a urzędnicy nie są w stanie wypełniać dodatkowych obowiązków, miasto zatrudnia dodatkowe osoby na umowy cywilnoprawne. Sprawdziliśmy czego dotyczą te umowy oraz ile można na nich zarobić.
Mieszkańcy Sławic będą przechodzić przez przejście dla pieszych na wysokości ronda przy Makro, zaś ludzie z Wrzosek blokować będą okolice skrzyżowania, z którego można skręcić do Chróściny. - Przyłączamy się do działań, jakie w piątek 18 grudnia w godzinach popołudniowych będą prowadzone w Czarnowąsach - mówią. Protest ma związek z planem powiększenia Opola.
W ciągu ostatniego roku wzrosło zatrudnienie w opolskim ratuszu. Dodatkowo ponad 50 osób pracowało dla urzędu na podstawie umów cywilnoprawnych, które kosztowały 325 tys. zł. - To efekt reorganizacji - tłumaczą urzędnicy. - Reorganizacja oznacza zwykle zmniejszenie, a nie wzrost zatrudnienia - ocenia opozycja.
Od przyszłego roku szkolnego sześciolatki nie będą obligatoryjnie rozpoczynać nauki w szkole podstawowej. Dla małych szkół oznacza to, że z trudem może im przyjść utworzenie choćby jednej pierwszej klasy. To będzie też oznaczać mniej pracy dla nauczycieli. Do przedszkoli trafi więcej dzieci. - Ale w Opolu dramatu nie będzie - uspokaja ratusz.
Jedenaście firm zgłosiło się do przetargu na przebudowę okolic skrzyżowania ulic Prószkowskiej, Chmielowickiej i Krapkowickiej. Najniższa oferta opiera na nieco ponad 4,3 mln zł. Przy ocenie zgłoszeń do przetargu pod uwagę brana jest również długość gwarancji na wykonane prace.
- Centralizacja, jakiej chce dokonać stolica województwa chcąc zagarnąć Brzezie z elektrownią, to ideowy powrót do czasów PRL - ocenia Andrzej Pulit, wójt gminy Skarbimierz. I przekonuje, że sąsiedni Brzeg wcale nie ma zakusów, by Skarbimierz wchłonąć.
Opolski ratusz po długiej walce z dokumentacją projektową jest już gotowy do rozpisania przetargu na remont mostu na ul. Niemodlińskiej. Oprócz ceny liczyć będzie się też to, jak długo przeprawa będzie zamknięta.
Mieszkańcy Szczepanowic i Wójtowej Wsi skarżą się, że tuż obok nowo wybudowanych domów, pięknych osiedli i II kampusu Politechniki Opolskiej odbywa się rozbudowa kurzej fermy, która jest uciążliwa dla otoczenia. W ratuszu winą za sytuację obarczają poprzednią ekipę rządzącą Opolem.
W piątek skład rady nadzorczej Energetyki Cieplnej Opolszczyzny opuścił Piotr Woźniak, były minister gospodarki z lat 2005-2007. Powodem odejścia jest powołanie do rady nadzorczej Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.
- Są tylko takie, które mogłyby pójść nieco szybciej. Ale najważniejsza jest satysfakcja jaką odczuwam spotykając opolan, którzy dziękują mi za moją pracę - mówił w piątek prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
116 prac z całej Polski zgłoszono w konkursie zorganizowanym przez urząd miasta na logo obchodów 800-lecia miasta. Autorem zwycięskiego projektu jest Maciej Burda, grafik z Warszawy. W nagrodę od miasta otrzymał 20 tysięcy złotych.
4 grudnia 2014 roku Arkadiusz Wiśniewski został zaprzysiężony na prezydenta Opola. Dziś mija dokładnie rok od tego wydarzenia. W tym czasie miasto politycznie przesunęło się zdecydowanie na prawo, a prezydent rozstrzygnął dyskutowaną od lat kwestię budowy trasy średnicowej. Wreszcie zdradził, że zamierza rozszerzyć granice Opola. Dlaczego nie mówił o tym przed wyborami?
- Jako poseł reprezentuje Pan Opolszczyznę od wielu lat kadencji w Sejmie, stąd niezrozumiałym dla mnie jest to, że odrzuca Pan rozsądny plan wzmocnienia Opolszczyzny i jej stolicy, w imię obrony partykularnego interesu gminy z której Pan pochodzi - czytamy w odpowiedzi prezydenta Opola na list posła Mniejszości Niemieckiej, Ryszarda Galli.
?Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje, że wszczęto postępowanie w sprawie prawidłowego wykorzystania zwolnienia od pracy przez pana Janusza Kowalskiego? - pismo tej treści otrzymał Adam Pieszczuk, który poprosił ZUS o sprawdzenie zwolnienia lekarskiego prezydenta.
Dwoje radnych, Marzena i Krzysztof Kawałko, postanowiło odejść z klubu radnych Platformy i zrezygnować z członkostwa w partii. Dla odmiany kolejna radna PO Elżbieta Bień z klubu i partii będzie wyrzucona. Opozycja w radzie miasta traci na sile, a nowi radni niezależni najpewniej będą wspierać prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego.
Miasto nie ma pomysłu na to, jak ograniczyć prędkość kierowców na ul. Piastowskiej. Po wypadku, w którym ranne zostały dwie kobiety, wiceprezydent Mirosław Pietrucha zdecydował o przywróceniu w weekendy świateł na przejściu dla pieszych.
Ludzie z gminy Dobrzeń Wielki nie rzucają słów na wiatr. Zapowiadali, że dadzą wyraz niezadowoleniu z pomysłu, by część ich gminy - w tym tereny, na których znajduje się rozbudowywana elektrownia - włączyć w granice Opola. W sobotę zrobili i rozwiesili transparenty, namalowali też granicę pomiędzy gminą a Opolem. W sieci pojawiają się też złośliwe propozycje, np. by władze stolicy regionu zażądały dostępu do Bałtyku.
Arkadiusz Wiśniewski stwierdził, że aby rozważyć możliwość zwiększenia dotacji na dzieci w niepublicznych żłobkach, ratusz musi najpierw dostać szczegółowe dane na temat tego, na co placówki te przeznaczają pieniądze z miasta. - Przecież co pół przesyłamy zestawienie wszystkich wydatków z przekazywanych dotacji - odpierają właściciele niepublicznych żłobków.
Od przyszłego tygodnia ruszają prace związane z budową lodowiska na opolskim Rynku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będzie można z niego korzystać od 12 grudnia.
Komisja infrastruktury negatywnie zaopiniowała pomysł mieszkańców, by na terenie po byłym targowisku przy ul. Reymonta w Opolu utworzyć plac zabaw. Tym samym projektem uchwały obywatelskiej pod którym podpisało się ponad 300 osób, nie zajęła się rada miasta. Ale mieszkańcy nie składają jeszcze broni.
Prawie trzy tysiące podpisów zebrano pod petycją o zwiększenie dofinansowania pobytu dzieci w żłobkach niepublicznych. Ich właściciele oraz rodzice maluchów od pewnego czasu starali się o spotkanie z przedstawicielami władz Opola, ale ci nie znaleźli dla nich czasu. - Robimy coś ważnego dla miasta, a traktuje się nas niepoważnie - mówią rodzice.
Niemal trzy hektary ziemi leżącej w granicach Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej chce kupić opolski ratusz. Na najbliższej sesji rady miasta radni będą głosować nad udzieleniem zgody na takie działanie.
- Na mecz można przyjść, ale jeśli trzeba porozmawiać o sprawach niepełnosprawnych, to wiceprezydent Janusz Kowalski zasłania się zwolnieniem lekarskim - mówi Adam Pieszczuk i postanowił sprawdzić w ZUS zwolnienie lekarskie wiceprezydenta.
Przy ulicy Plebiscytowej 18 powstanie siedziba Działu Opieki nad Rodziną i Dzieckiem Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu. Do tej pory pracownicy tego działu rozproszeni byli po całym mieście, co utrudniało pracę zarówno im, jak i samym rodzinom zastępczym.
W poniedziałek zakończył się nabór zgłoszeń na stanowisko rzecznika Arkadiusza Wiśniewskiego oraz opolskiego ratusza. Wpłynęły trzy. Ale żadna nie spełniła wymogów formalnych. W ratuszu już planują powtórkę konkursu.
"Bezmyślne wpuszczanie takich mas gwałcicieli kóz do Europy to niestety ostatni etap głupoty popełnianej przez lata. Bzdurne gadanie o 'pięknej wielokulturowości' wczoraj zebrało żniwo" - tak o atakach terrorystycznych we Francji napisał na swoim profilu na portalu Facebook radny Tomasz Wróbel z klubu Arkadiusza Wiśniewskiego. - Okropne jest sprowadzanie wszystkich do jednego mianownika, na dodatek nawiązując przy tym do zoofilii - komentuje Sabina Złotorowicz z Amnesty International.
W związku z tragicznymi wydarzeniami we Francji, okna opolskiego magistratu podświetlono tak, by odzwierciedlały układ barw francuskiej flagi. Specjalny komunikat do mieszkańców wystosował prezydent Arkadiusz Wiśniewski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.