Koszty zużycia energii tylko w 19 opolskich szkołach podstawowych wzrosły o ponad 1,6 mln zł, w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji o ponad 1,5 mln zł, a w ogrodzie zoologicznym o 419 tys. zł. To efekt tegorocznego wzrostu cen energii. W budżetach miejskich instytucji w sumie zabrakło prawie 7 mln zł.
- Szukając możliwości zmniejszenia zużycia energii, można byłoby zamknąć biblioteki, ale nie mamy zamiaru tego robić - przyznaje Tadeusz Chrobak, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu. Ostatni miesięczny rachunek za prąd dla WBP wyniósł prawie 50 tys. zł. Rachunki w Miejskiej Bibliotece Publicznej wzrosną prawie o 100 proc.
Ustawa o nadzwyczajnych środkach, które mają na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej i wsparcie określonych odbiorców w 2023 roku weszła w życie 4 listopada. Dzięki niej cena, którą firmy będą płacić za prąd, będzie wynosić maksymalnie 785 zł/MWh. Muszą tylko złożyć odpowiedni wniosek.
Ogromny wzrost cen na rynku energii mocno odbija się na samorządowych budżetach. Kolejna gmina na Opolszczyźnie szuka oszczędności, ograniczając wydatki na oświetlenie uliczne.
Gmina Dąbrowa poinformowała mieszkańców, że od poniedziałku (29.08) w nocy wyłączane będą przyuliczne latarnie. "To odpowiedź na problem kryzysu energetycznego i dziesięciokrotny wzrostu cen prądu" - informuje samorząd.
Firma, która wygrała przetarg na dostarczanie energii do Zakładu Komunalnego w Opolu zerwała umowę w trybie natychmiastowym i przestała dostarczać prąd. Nie wytrzymała podwyżek cen energii. To nie pierwszy taki przypadek w mieście. Kilka miesięcy temu podobny problem miała spółka WiK. Wszystko zakończyło się ugodą, prokuratura jednak uznała, że to powód do wszczęcia śledztwa.
W czwartek rada nadzorcza spółki WiK będzie głosować nad odwołaniem Ireneusza Jakiego z funkcji prezesa WiK. Dzisiaj prezes poinformował, że rozszerzył swoje zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na szkodę WiK o dwóch członków rady nadzorczej - przewodniczącą Annę Habzdę, oraz wiceprzewodniczącego Rafała Klimka. -
Najniższa zaproponowana w przetargu oferta okazała się o 60 tys. zł większa niż kwota, którą na ten cel zarezerwował urząd miasta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.