Coraz wyższe ceny energii, zwiększenie wynagrodzenia minimalnego i wreszcie inflacja, to główne przyczyny zwiększenia wydatków Opola w 2024 roku. Efekt jest taki, że w budżecie na przyszły rok zaplanowano deficyt operacyjny. To oznacza, że dochody bieżące miasta będą mniejsze niż wydatki bieżące.
- Hasło wyborcze Prawa i Sprawiedliwości brzmi "Bezpieczna przyszłość Polaków". Moim zdaniem to najbardziej zakłamane hasło wyborcze od 1989 roku. Kpina z Polek i Polaków, bo jeszcze nikt nigdy nie obniżył bezpieczeństwa Polski w taki sposób, w jaki zrobił to rząd w ciągu ostatnich ośmiu lat - uważa Tomasz Kostuś, opolski poseł Koalicji Obywatelskiej.
Koszty zużycia energii tylko w 19 opolskich szkołach podstawowych wzrosły o ponad 1,6 mln zł, w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji o ponad 1,5 mln zł, a w ogrodzie zoologicznym o 419 tys. zł. To efekt tegorocznego wzrostu cen energii. W budżetach miejskich instytucji w sumie zabrakło prawie 7 mln zł.
- Szukając możliwości zmniejszenia zużycia energii, można byłoby zamknąć biblioteki, ale nie mamy zamiaru tego robić - przyznaje Tadeusz Chrobak, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu. Ostatni miesięczny rachunek za prąd dla WBP wyniósł prawie 50 tys. zł. Rachunki w Miejskiej Bibliotece Publicznej wzrosną prawie o 100 proc.
Właściciele lokalu Kofeina 2.0 mierzą się z problemami, które dotykają całą branżę gastronomiczną. - Nowy rok nie przyniósł nowego szału, a raczej na każdym kroku mocno wystawia nas na próbę - mówi Artur Porada, współwłaściciel lokalu.
Większość tegorocznych maturzystów z Opola weźmie udział w tradycyjnych balach. Są szkoły, gdzie frekwencja wyniesie nawet 100 proc. - Rodzice wiedzą, że to ważne wydarzenie dla ich dzieci, więc zadbali o to, by znalazły się pieniądze na udział w studniówce - komentuje Agnieszka Pawelec, wicedyrektorka I LO w Opolu.
Po raz ostatni Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Opolu ceny za wstęp do swoich obiektów podnosił w grudniu 2021 roku. Kolejna podwyżka obowiązuje od 1 stycznia tego roku. Sprawdziliśmy, o ile wzrosły ceny.
- W tym roku mieliśmy o 40 proc. mniej klientów niż w poprzednim. COVID-19 nas dobił, a hiperinflacja wykończy - mówią przedsiębiorcy z branży gastronomicznej.
Od stycznia Uniwersytet Opolski podniesie ceny za akademiki. Politechnika Opolska podwyższyła stawki już w październiku.
Muzeum będzie czynne tylko do końca tygodnia. - Nie możemy działać na pół gwizdka, ograniczając liczbę godzin otwarcia muzeum, dlatego podjąłem trudną decyzję, by zamknąć placówkę w najmniej frekwencyjnym miesiącu - mówi Jarosław Wasik, dyrektor MPP.
Podczas weekendowej zbiórki żywności na Opolszczyźnie udało się zgromadzić ponad 2,5 tony różnego rodzaju produktów spożywczych. Choć inflacja w kraju szybko przyśpiesza, wsparcie partnerów Banku Żywności nie maleje. Problem polega jednak na tym, że coraz więcej osób potrzebuje takiej pomocy.
Jak tłumaczył ratusz, ceny podniesiono głównie z powodu inflacji. Choć w czwartek rada miasta była w tej kwestii podzielona.
W najtańszą podróż po mieście komunikacją zbiorową ruszymy w Zielonej Górze i Gorzowie Wielkopolskim. Dwa razy drożej za przejazd zapłacimy w Poznaniu i Krakowie. A jak wypadają inne aglomeracje? Porównaliśmy ceny biletów "normalnych" w 18 miastach wojewódzkich.
Ratusz przygotował projekty podwyżek, które mają obowiązywać od przyszłego roku. Najpopularniejszy miejski bilet jednorazowy MZK podrożeje z 3,4 do 4,2 zł, natomiast pierwsza godzina parkowania w strefie A z 3,6 do 4,4 zł.
Spółka Energetyka Cieplna Opolszczyzny zapowiada podniesienie cen ciepła, jednak podwyżki będą dotyczyć tylko części odbiorców. W samym Opolu ECO ogrzewa około 5 tys. obiektów. Dlatego spółka rozpoczęła akcję informacyjną, jak można ciepło oszczędzić, a tym samym wydawać na nie mniej pieniędzy.
Rozpatrywaniem wniosków, podobnie jak w przypadku dodatku węglowego, zajmuje się Miejskie Centrum Świadczeń. Miasto otrzymało na ten cel 2,6 mln zł. Głównym kryterium, które decyduje o przyznaniu pieniędzy, jest dochód rodziny.
Przedstawiciele dużych miast i małych miejscowości wspólnie przeszli dzisiaj od Sejmu pod Kancelarię Premiera. Protestowali przeciwko ogromnym podwyżkom cen energii i coraz wyższym kosztom życia. W proteście wziął udział także zarząd Opola.
Protest przeciwko ogromnym podwyżkom cen energii i coraz wyższym kosztom życia odbędzie się w piątek pod Sejmem. - Nie godzimy się na to, aby miasta i gminy musiały stawać przed dylematem, czy skracać liczbę godzin lekcyjnych w szkołach, zamykać baseny, likwidować linie tramwajowe i autobusowe, czy gasić latarnie na ulicach - wyjaśniają organizatorzy. Do protestu przyłączył się także prezydent Opola.
- Jeśli chodzi o infrastrukturę, to mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, że z wielkim rozwojem turystki w województwie opolskim mieliśmy do czynienia w latach 2007-2013. Od tego czasu nie ma dostępnych dotacji dla przedsiębiorców na budowę hoteli czy atrakcji. - przyznaje Piotr Mielec, dyrektor Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.
W ostatnim czasie w Opolu zakończyło działalność kilka lokali gastronomicznych. Rosnące ceny energii to jeden z głównych powodów problemów branży gastronomicznej. Kolejny to mniejsza liczba klientów, którzy w czasie rozpędzonej inflacji muszą oszczędzać.
- Rachunki przychodzą co miesiąc, nie wiem, jaki rachunek dostaniemy następny, czy może będzie z podwyżką 100 proc., czy 500 proc - przyznaje Małgorzata Szafors, dyrektorka IX LO w Opolu. Ratusz zapewnia, że jeżeli zajdzie taka potrzeba, będzie dokładał szkołom na ogrzewanie.
Opolski ratusz przyznaje, że rosnące ceny energii stają się dla miasta ogromnym wyzwaniem. Jako pierwszy oszczędności wprowadza MOSiR. Pływalnia Akwarium będzie czynna o cztery godziny krócej, jej funkcjonowanie wcześnie rano i późnym wieczorem stało się nieopłacalne. Na tym z pewnością się nie skończy.
Za litr benzyny PB 95 kierowcy w województwie warmińsko-mazurskim płacą średnio o 16 groszy mniej niż na Opolszczyźnie. W województwie pomorskim o 12 groszy tańszy jest litr oleju napędowego, a w województwie łódzkim za gaz zapłacimy średnio o 30 groszy mniej niż w województwie opolskim.
Firma, która wygrała przetarg na dostarczanie energii do Zakładu Komunalnego w Opolu zerwała umowę w trybie natychmiastowym i przestała dostarczać prąd. Nie wytrzymała podwyżek cen energii. To nie pierwszy taki przypadek w mieście. Kilka miesięcy temu podobny problem miała spółka WiK. Wszystko zakończyło się ugodą, prokuratura jednak uznała, że to powód do wszczęcia śledztwa.
Na Opolszczyźnie działa około 300 aptek, 20 proc. z nich ma poważne problemy finansowe i już znalazło się w Krajowym Rejestrze Długów.
Takich podwyżek czynszów w uniwersyteckich akademikach nie było od lat. Po raz pierwszy też zostały wprowadzone w styczniu, a nie na początku roku akademickiego.
Inflacja i podwyżki cen energii sprawiają, że drożeją nie tylko artykułu w sklepach, ale również usługi. Sprawdziliśmy, jak to wygląda w Opolu. Na pewno więcej pieniędzy trzeba teraz wydać w salonie fryzjerskim, gabinecie dentystycznym czy warsztacie samochodowym. Ceny jednak podskoczyły nie tylko tam.
Opolskie szpitale w tym roku za energię będą płacić o kilkaset procent więcej niż w roku ubiegłym. Ogromne problemy czekają też przedsiębiorców. - To będzie nakręcać inflację - przekonywali dzisiaj posłowie opozycji.
Po podwyżkach cen za wejście na obiekty sportowe w przyszłym roku nastąpi też podwyżka biletów do opolskiego ogrodu zoologicznego. W ciągu trzech lat te podrożały o blisko 60 proc.
Inflacja, rosnące ceny paliw, zmiany związane z "Polskim ładem" i pandemia sprawiły, że miasto przygotowuje się do podwyżek. Część z nich muszą jeszcze zatwierdzić radni. Ale należy się spodziewać, że w Opolu podniesiony zostanie podatek od nieruchomości i od gruntów. Wzrosną też ceny w miejskiej komunikacji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.