Wybuch pompy ciepła pod Opolem. - Mam podejrzenie, graniczące z pewnością, że wypadek to kwestia nierealizowania procedur albo nieposiadania odpowiedniego sprzętu - mówi Paweł Lachman, prezes Zarządu Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła PORT PC.
Do eksplozji pompy ciepła przy domu jednorodzinnym w Chrząstowicach koło Opola doszło podczas przeprowadzania prac na zewnątrz budynku, przy instalacji ogrzewania. Lokator domu oraz jeden z serwisantów zginęli na miejscu, drugi w stanie ciężkim został zabrany do szpitala.
Los ciepłociągu na terenie gminy Dobrzeń Wielki i dzielnicy Czarnowąsy wydaje się przesądzony. Część mieszkańców już decyduje się na zmianę sposobu ogrzewania. Niektórzy będą mogli liczyć na wsparcie finansowe z opolskiego ratusza.
Po zmianie firmy pośredniczącej w dostawie ciepła mieszkańcy Czarnowąs i Dobrzenia Wielkiego otrzymali informację o podwyżkach sięgających nawet o 140 proc. "To skandal! Stawki są tak wysokie, jakby nam burbon rurami przesyłali" - komentują zbulwersowani.
Pomimo niskich temperatur szkoły są przygotowane na ogrzewanie klas przez cały sezon grzewczy. "Koszty ogrzewania poszły bardzo mocno w górę, ale zaplanowaliśmy budżet tak, żeby starczyło do wiosny" - informują władze placówek.
- Rachunki przychodzą co miesiąc, nie wiem, jaki rachunek dostaniemy następny, czy może będzie z podwyżką 100 proc., czy 500 proc - przyznaje Małgorzata Szafors, dyrektorka IX LO w Opolu. Ratusz zapewnia, że jeżeli zajdzie taka potrzeba, będzie dokładał szkołom na ogrzewanie.
'Decyzja o zakończeniu dostaw ciepła systemowego dla Dzielnicy Kwiatów w Opolu wynika z bardzo złego stanu technicznego sieci ciepłowniczej w tym rejonie' - przekonuje spółka ECO.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.