Fakt, że moja klientka od razu zgłosiła gwałt, został przez sąd okręgowy nacechowany negatywnie. Nie wziął też pod uwagę opinii biegłych na jej temat, choć wszystkie były dla niej korzystne - mówi mecenas Marta Lech, która reprezentowała kobietę zgwałconą przez Bartłomieja M., aktora i działacza PiS.
Kobiety mogą mieć realny wpływ na rozwój miasta - porozmawiamy o tym podczas debaty "Głos kobiet w Opolu" w czwartek 13 czerwca. Wstęp wolny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.