USK Opole. "Zapytałem pielęgniarkę o ten tłum do lekarza i okazałem legitymację Honorowego Dawcy Krwi. W odpowiedzi usłyszałem, że w kolejce na dziś zapisanych jest ok. 140 osób i to lekarz decyduje o tym, czy i kiedy zostaną przyjęci poszczególni pacjenci" - pisze nasz czytelnik.
W sieci pojawił się filmik na którym widać, jak ochroniarz silą przygniata do ziemi jednego z petentów. Na nagraniu słychać głos ochroniarza, który relacjonuje komuś przez telefon, że petent "napadł na pracownika ochrony". Autor nagrania krzyczy: "Jak pan traktuje człowieka? Proszę go puścić!". Sytuację wyjaśnia urząd miasta i policja.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.