Dotacje z Czystego Powietrza zawieszono do wiosny. - Program pozwolił zakładać firmy w teczkach, które ponaciągały ludzi, zwłaszcza tych najbiedniejszych - mówi Aleksandra Drescher, prezes WFOŚiGW w Opolu.
Oszustwa na tzw. blik stają się coraz popularniejsze. Opolska policja namierzyła jednego z takich oszustów. Prosi o pomoc w zidentyfikowaniu przestępcy.
Opolscy policjanci zajmujący się cyberprzestępczością rozpracowali oszusta, który składał fikcyjne oferty pracy. W ten sposób zdobywał dane osób, na podstawie których brał w bankach pożyczki.
Według śledczych 46-letnia Iwona O. zacieśniała relację z uzależnionymi od alkoholu mężczyznami po to, by wyłudzić ich domy. W ten sposób Andrzej N. i Rajmund K. stracili dach nad głową. W trakcie śledztwa ustalono, że obaj mężczyźni nie zdawali sobie sprawy z konsekwencji zawieranych transakcji, a do tych znajomości dochodziło z inicjatywy kobiety.
Do mieszkańca powiatu brzeskiego zadzwonił mężczyzna, podając się za przedstawiciela banku, w którym 36-latek ulokował swoje pieniądze. Nakłonił go do wyczyszczenia własnego konta.
51-latek sprzedawał w internecie przedmioty, których nigdy nie posiadał. Został za to skazany, ale ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Został namierzony na Opolszczyźnie.
Już drugi miesiąc z rzędu opolska policja informuje o kolejnej osobie, która straciła pieniądze z powodu oszustwa "na kryptowaluty". Mamieni wizją ogromnego majątku ludzie tracą rozsądek i wpadają w sidła oszustów.
Używał wielu nazwisk, podawał się za policjanta, żołnierza, detektywa, windykatora czy też przedsiębiorcę. Oszukał ponad 100 osób, głównie kobiety. Wkrótce w opolskim sądzie rozpocznie się jego proces, a na ławie oskarżonych zasiądą też trzy inne osoby.
Tylko wczoraj opolska policja otrzymała kilkadziesiąt zgłoszeń o próbach oszustwa na tzw., policjanta. W Opolu przestępcom niemal się udało.
Kobieta postanowiła pomóc polskiemu lekarzowi powrócić do kraju. Jak się okazało, cała historia była zmyślona, a Opolanka została oszukana.
Za oszukanie kilkuset osób, którym Mateusz L. miał sprzedać telefon, a tego nie zrobił, 28-latek został skazany na 20 lat pozbawienia wolności. To więcej, niż usłyszeli w wyroku twórcy piramidy finansowej Amber Gold i tyle samo, ile przestępcy odpowiedzialni za wielokrotne rozboje.
Po publikacji wizerunku Piotrka K. do prokuratury zgłosiło się 10 kobiet, które twierdzą, że stały się ofiarami oszusta. Mężczyzna wyłudzał pieniądze na fikcyjne inwestycje i przedsięwzięcia.
Od urzędników gminy Strzeleczki w powiecie krapkowickim oszuści próbowali wyłudzić blisko 100 tys. zł, podając się za ich przełożonego - wójta Marka Pietruszkę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.