Komisja śledcza ma zbadać nieprawidłowości, do jakich doszło podczas wyborów kopertowych wiosną 2020 r. W naszym regionie kilka samorządów przekazało Poczcie Polskiej informacje dotyczące swoich mieszkańców.
W czasie organizowania wyborów kopertowych wojewoda opolski oczekiwał, że samorządy przekażą Poczcie Polskiej dane wyborców. Kilka tak właśnie zrobiło, a sprawa została zgłoszona do prokuratury. To, jak zachowują się śledczy w tej sprawie, jest zaskakujące.
- Organizowanie wyborów kopertowych 10 maja nie miało podstaw prawnych - poinformowała w czwartek Najwyższa Izba Kontroli. Poczta Polska nielegalnie żądała danych wyborców. Po interwencji byłego opolskiego wojewody Adriana Czubaka kilka opolskich gmin przekazało jednak takie dane Poczcie Polskiej.
3 maja w Opolu kilkadziesiąt osób spotkało się na marszu zorganizowanym przeciwko upolitycznieniu sądów i "wyborom kopertowym". Kilka dni później policja wezwała na przesłuchanie kobietę, która zapowiedź wydarzenia opublikowała w mediach społecznościowych. Dzisiaj rozpoczął się jej proces. - Nie dam się zastraszyć - mówi oskarżona.
Wojewoda Adrian Czubak starał się jak mógł, by w maju odbyły się wybory kopertowe. Był gotowy nawet wydać polecenie samorządom, by przekazały Poczcie Polskiej dane tysięcy wyborców z Opolszczyzny. Prokuratura nie doszukała się w tym złamania prawa.
Polecenie od wojewody ws. wydania spisu wyborców poczcie do dziś nie wpłynęło do opolskiego ratusza. Tymczasem Poczta Polska wysłała samorządowcom kolejne pismo, w którym domaga się spisu wyborców
Wojewoda opolski Adrian Czubak został najbardziej znanym wojewodą w Polsce po tym, jak nie powołując się na żaden przepis, zażądał od opolskich samorządowców wydania danych wyborców Poczcie Polskiej. Prezydent Opola oświadczył, że spisu wyborców nie wyda.
Na jakiej podstawie wojewoda opolski polecił samorządowcom przekazanie danych wyborców Poczcie Polskiej, tego nie wiadomo. Chodzi oczywiście o wybory kopertowe, które nawet jeszcze nie zostały przegłosowane.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.