Niedzielny wieczór na pl. Wolności przypomniał lipcowe wieczory z 2017 roku, gdy mieszkańcy Opola tłumnie wypełniali pl. Daszyńskiego w obronie wolnego sądownictwa. Tym razem zmobilizowali się dla Polski w Europie.
Protesty opozycji będą organizowane w wielu polskich miastach. Na Opolszczyźnie hasło "Zostajemy w Europie" w niedzielne popołudnie z pewnością będzie głośno skandowane w Opolu, Nysie i Kędzierzynie-Koźlu.
Komitet Obrony Demokracji zorganizuje w niedzielę protest pod hasłem "My zostajemy w UE". Na niedzielę wiec poparcia dla Polski w Unii Europejskiej zapowiedział też prezydent Opola.
Młodzi ludzie z Opolszczyzny, ale też z całej Polski, będą dyskutować o tym, jak postrzegają Unię Europejską. I o to samo będą mogli zapytać doświadczonych polityków.
Komisja Europejska zawiesiła rozmowy na temat wypłaty pieniędzy w ramach REACT-EU dla pięciu województw, które jej zdaniem podpisały uchwały anty-LGBT. - Jeżeli te pieniądze miałyby przepaść, to powinny je otrzymać regiony działające zgodnie z polityką Unii Europejskiej, takie jak Opolszczyzna - uważa wicemarszałek województwa.
Dzisiejszy protest w obronie europejskiej Polski i wolnych mediów zorganizował KOD, ale pojawili się też przedstawiciele różnych środowisk. W sobotę odbędzie się kolejny protest, tym razem solidarności z represjonowanymi sędziami.
Rewitalizacja parku miejskiego w Głubczycach to dowód na to, jak za stosunkowo niewielkie pieniądze można odmienić miasto i życie jego mieszkańców. Bez unijnej dotacji by się to nie udało.
W ramach budżetu zrealizowane zostaną kursy i szkolenia. Każdy mieszkaniec regionu może otrzymać do 3 tys. zł, wnioski można składać do 26 lipca.
Dwa apele przegłosowali radni sejmiku województwa opolskiego podczas dzisiejszej sesji. Jeden skierowany jest do Komisji Europejskiej, drugi do polskiego premiera i jego rządu.
Dzisiaj marszałek województwa weźmie udział w konsultacjach dotyczących wysokości unijnego dofinansowania, jakie Opolszczyzna ma otrzymać w latach 2021-2027. Konsultacje od godz. 11 można śledzić online.
Ponad 250 samorządów z Polski i Węgier krytykuje politykę swoich państw dotyczącą zapowiadanego weta w sprawie budżetu pomocowego Unii Europejskiej. Do protestu przyłączył się prezydent Opola. Na miejskich budynkach zawisną unijne flagi, a w środę w samo południe po hymnie Opola granym z wieży ratusza usłyszymy hymn Unii Europejskiej.
- Dziwi nas, że ambicje i konflikty polityków powodują, że przestaje się myśleć o mieszkańcach i ich potrzebach. Nie o taką politykę staraliśmy się zarówno po roku 1989, jak i później, po wstąpieniu do UE. Czas na opamiętanie - mówi Andrzej Buła, marszałek województwa opolskiego.
O godzinie 17 wyłączono latarnie na 19 ulicach w Opolu. W ten sposób prezydent Arkadiusz Wiśniewski zaprotestował przeciwko zapowiedzianemu przez PiS wetu w sprawie unijnego budżetu. Mieszkańcy ciemnością byli zaskoczeni. By nie doprowadzać do niebezpiecznych sytuacji, w ratuszu zapadła decyzja, że protest zostanie skrócony z 60 do 15 minut.
- Wyłączymy latarnie zmodernizowane dzięki unijnym dotacjom. Jestem zły, słysząc o tym, że polski rząd protestuje przeciwko unijnemu budżetowi - mówi prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
"Janusz chodź z nami" czy "Zdrada" krzyczeli dzisiaj zebrani pod pomnikiem Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego mieszkańcy Opola. Przygotowali się na konferencję posła Janusza Kowalskiego, która rozpoczęła się w tym miejscu w samo południe.
Do listopada tego roku instytucje z Opola otrzymały 2,3 mld zł w ramach perspektywy finansowej Unii Europejskiej, która rozpoczęła się w 2014. Dzięki temu w mieście zrealizowano inwestycje warte ponad 3 miliardy złotych.
Zawieszenie unijnej flagi na filarze budynku urzędu wojewódzkiego było zwieńczeniem Pikniku Europejskiego. Zorganizowali go przeciwnicy powiększenia Opola i członkowie Komitetu Obrony Demokracji.
Ponad milion podpisów zebrały mniejszości narodowe pod inicjatywą ujednolicającą prawa mniejszości w Unii Europejskiej. Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim zebrało ok. połowę podpisów złożonych w Polsce. Ale wymaganego progu dla naszego kraju i tak nie przekroczono.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.