Sąd w Opolu wydał niekorzystny dla miasta wyrok, dotyczący postępowania administracyjnego ws. budowy spalarni śmieci. Zakład Komunalny przekonuje jednak, że wyrok nie wstrzyma inwestycji i postępowania przetargowego.
Liderzy Społecznego Komitetu organizują blokadę drogi wyjazdowej z Opola. Chcą w ten sposób wywalczy dokończenie budowy obwodnicy. - To niczego nie przyśpieszy - komentuje Szymon Ogłaza, wicemarszałek województwa opolskiego.
- Postępowanie może zostać jeszcze raz poruszone, aby raport, który ma sprawdzić nasze bezpieczeństwo został tym razem wykonany rzetelnie. Badania zostały zlecone przez Zakład Komunalny, więc pan prezydent korzystając ze swoich możliwości prawnych, może tę decyzję podważyć - mówią przedstawiciele Komitetu Społecznego Stop Spalarnii w Opolu.
Szykuje się trudny tydzień na drogach Opolszczyzny. Swój protest zapowiedzieli bowiem rolnicy, którzy sprzeciwiają się wprowadzaniu Zielonego Ładu i napływowi towarów z Ukrainy.
Rada miasta odrzuciła projekt uchwały, który miał zablokować budowę spalarnii przy ul. Podmiejskiej. Arkadiusz Wiśniewski przekonywał: - Z naszych odpadów możemy wyprodukować ciepło dla ECO, możemy też wyprodukować prąd, który wykorzysta Zakład Komunalny na stadionie piłkarskim lub w CWK. Po co to oddajemy cementowni? Ja tego nie rozumiem, tak po gospodarsku - mówił prezydent Opola.
Jeszcze w tym roku miał ruszyć kolejny etap prac nad dokumentacją związaną z obwodnicą Zawady. Opolski oddział GDDKiA informuje jednak, że na razie nie jest w stanie "precyzyjne określić zakresu" tej inwestycji. Kiedy drogowcy wrócą do prac nad tym zadaniem?
Prywatny inwestor zamierza zbudować kompleks logistyczny w Świerklach, przyłączonych w 2017 roku do Opola. Mieszkańcy okolicy jeszcze w czerwcu powołali komitet protestacyjny, boją się, że inwestycja znacznie pogorszy warunki ich życia i ucierpi przyroda. Ratusz wciąż informuje, że wniosek prywatnego przedsiębiorcy nie został jeszcze zaakceptowany.
Dziś wieczorem na placu Wolności zgromadził się tłum mieszkańców w różnym wieku. Wiele osób przyszło z transparentami i flagami. Nie zabrakło czarnych elementów na ubraniach protestujących.
Dokładnie rok temu wojska rosyjskie dokonały bezprawnej agresji na tereny naszego wschodniego sąsiada. W piątek 24 lutego o godz. 18 w Opolu na pl. Wolności odbędzie się wiec poparcia dla walczącej Ukrainy.
Od początku roku szkolnego szkoły na Opolszczyźnie są oflagowane. To jeden z elementów protestu, w którym nauczyciele walczą między innymi o podwyżki. Wszystko wskazuje na to, że w październiku protest się zaostrzy.
Pracownicy Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Opolu nie przyłączają się do protestów egzaminatorów na prawo jazdy. Choć jak przyznaje dyrektor opolskiego WORD, sytuacja jest trudna. Egzaminy są zbyt tanie, a decyduje się na nie coraz mniej osób.
W Dniu Ziemi w Opolu odbył się protest zorganizowany przez Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Opolanie skandowali przed ratuszem: "Ukraina bez Putina", "Solidarność naszą bronią", Politycy dorośnijcie", "Sława Ukrainie", "Nadchodzi uliczna fala klimatyczna", "Koniec węgla, koniec wojny".
- Ten protest organizujemy z inicjatywy ukraińskich aktywistek i społeczności ukraińskiej Opola - zapowiadają organizatorzy. Początek o godz. 18 w czwartek (14 kwietnia) na pl. Wolności.
Wojna na Ukrainie. Blisko 200 osób zebrało się w piątek na pl. Wolności, by wyrazić swój sprzeciw wobec rosyjskiej agresji na Ukrainę. Do zgromadzonych przemawiali przedstawiciele różnych ugrupowań i organizacji.
- Putin to morderca - takie stwierdzenie podczas dzisiejszego protestu na pl. Wolności w Opolu padało dziesiątki razy. Mieszkańcy miasta postanowili wyrazić swoją solidarność z zaatakowanym krajem, a prezydent Wiśniewski opowiedział, jak Opole szykuje się na przyjęcie uchodźców.
Opolanie maszerowali dziś w centrum Opola, by upamiętnić 30-letnią Izabelę, która zmarła 22 września w szpitalu w Pszczynie na sepsę. Była w 22. tygodniu ciąży, gdy po odejściu wód płodowych została przyjęta do tamtejszego szpitala. Lekarze nie zdecydowali się jednak na aborcję, by ją uratować.
Protesty opozycji będą organizowane w wielu polskich miastach. Na Opolszczyźnie hasło "Zostajemy w Europie" w niedzielne popołudnie z pewnością będzie głośno skandowane w Opolu, Nysie i Kędzierzynie-Koźlu.
Komitet Obrony Demokracji zorganizuje w niedzielę protest pod hasłem "My zostajemy w UE". Na niedzielę wiec poparcia dla Polski w Unii Europejskiej zapowiedział też prezydent Opola.
Opole, Nysa i Kędzierzyn-Koźle to trzy opolskie miasta, gdzie dzisiaj Komitet Obrony Demokracji zorganizuje milczące protesty. - Nie bądźmy obojętni, gdy w lesie, na bagnach umierają z zimna ludzie, dorośli i dzieci, tak blisko nas - apelują organizatorzy.
Opolski Komitet Obrony Demokracji organizuje we wtorek (14.09) kolejny protest na placu Wolności. Tym razem pod hasłem "Wolne media, wolna Polska w wolnej Europie".
Radni Kędzierzyna-Koźla przyjęli uchwałę, na podstawie której w dwóch miejscach miasta będzie można się gromadzić i demonstrować do woli, bez zgłaszania tego do urzędu.
Opolska policja chce, żeby sąd rozpatrzył "demoralizację" 17- latka, przykładnego ucznia i aktywisty klimatycznego. Sami powołali się na przepis, który w przypadku nieletnich nie jest czynem karalnym. W sprawę włączył się rzecznik praw obywatelskich.
- Opublikowanie wyroku w sprawie prawa aborcyjnego przez Trybunał Konstytucyjny to zamach na zdrowie, życie i godność Polek - mówi poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Kostuś.
Kurator sądowy przeprowadził wywiad środowiskowy dotyczący 17-letniego Kacpra Lubiewskiego, którego policja oskarżyła o niszczenie środowiska, ponieważ podczas Strajku Klimatycznego przemawiał przez magafon. - Brak jest jakichkolwiek przesłanek do wszczęcia sprawy o demoralizację nieletniego - przyznał w sprawozdaniu kurator.
Dotychczasowy komendant krapkowickiej jednostki podinspektor Józef Chudoba został odwołany. Funkcjonariusz stracił stanowisko w wyniku skandalu, jaki wybuchł po próbie zastraszenia 14-latka przez funkcjonariuszy lokalnej policji.
- Nie można rozporządzeniem ograniczyć gwarantowanej w konstytucji wolności - orzekł dziś Sąd Rejonowy w Opolu i uniewinnił mieszkankę miasta, która w maju protestowała przeciwko organizacji tzw. wyborów kopertowych.
Opole przystąpiło do protestu polskich miast, które krytykują politykę rządu wobec Unii Europejskiej, ale także polskich samorządów. W ramach protestu zostanie wyłączone oświetlenie na głównych ulicach Opola.
- Ta wrzawa po tym, jak zmieniono ustawodawstwo państwowe jest spowodowana tym, że problem dźwiga na swoich ramionach kobieta. Mężczyzna się tutaj dziwnie zwolnił i usprawiedliwił - uważa bp Andrzej Czaja.
Trasa dzisiejszego "spaceru" prowadziła m.in. obok siedziby TVP3 Opole i Kuratorium Oświaty w Opolu.
We wtorek właściciele opolskich pubów, kawiarni i restauracji zorganizowali protest pod urzędem wojewódzkim w Opolu. Chcą w ten sposób zwrócić uwagę, że bez pomocy państwa nie uda im się utrzymać miejsc pracy dla setek osób.
W poniedziałek wieczorem, na placu Wolności rozpoczął się kolejny protest po decyzji TK ws. aborcji. Protest w formie spaceru zorganizowała opolska komórka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Od 24 października drzwi restauracji, barów i kawiarni są zamknięte. Przedsiębiorcy liczą straty i organizują protesty. Jutro w Opolu będą manifestować przed budynkiem Urzędu Wojewódzkiego.
Szef TVP3 Opole zerwał współpracę telewizji z miejskimi instytucjami kultury, bo te dołączyły do protestu kobiet. Internauci: "Będziemy te miejsca odwiedzać z podwójną chęcią".
Protest ws. aborcji. Brzeg, Nysa, Krapkowice... Pokojowe manifestacje i spontaniczne spacery zaplanowano dziś w wielu miastach naszego regionu.
Studenci wydziału lekarskiego Uniwersytetu Opolskiego przyłączyli się do protestu przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego. W małych grupach zorganizowali rotacyjny protest pod budynkiem uczelni.
O godz. 16 w Opolu rozpoczął się kolejny protest kobiet po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
- Nikt nie mam prawa decydować w tak skrajnych sytuacjach za kobiety - pisze Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.
Strajk kobiet w Opolu. W reakcji na orzeczenie o zakazie aborcji wydane przez Trybunał Konstytucyjny działaczki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet zapowiadają blokady polskich miast. Dziś po południu w Opolu mają blokować m.in. ulice w centrum miasta.
Na placu Wolności pojawiło się mnóstwo, głównie młodych ludzi, którzy przyszli zaprotestować przeciwko zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Chcieli wyrazić sprzeciw wobec wyroku przejętego przez PiS Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że aborcja ze względu na poważne wady genetyczne płodu jest niezgodna z konstytucją
Zakaz zgromadzeń to jedno z ograniczeń, jakie wprowadziły przepisy związane z epidemią koronawirusa. Jednocześnie rząd forsuje organizację głosowania korespondencyjnego zamiast wyborów. Jak protestować?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.