Nikt nie ma prawa do opresji wobec połowy społeczeństwa, do poniewierania i upokarzania kobiet, do odzierania ich z prywatności i intymności - przekonują organizatorzy protestu, który już w piątek (21 lipca) odbędzie się na pl. Wolności w Opolu. To gest solidarności z Joanną, skandalicznie potraktowaną przez policję, gdy okazało się, że zażyła tabletkę poronną.
Dziś wieczorem na placu Wolności zgromadził się tłum mieszkańców w różnym wieku. Wiele osób przyszło z transparentami i flagami. Nie zabrakło czarnych elementów na ubraniach protestujących.
Na Opolszczyźnie ważne były - i nadal są - dobre wzorce silnych i mądrych kobiet. Z moich obserwacji wynika, że nasz region pod tym względem się wyróżnia. Dowód? Jeszcze dekadę temu w składzie Rady Gminy Dąbrowa były raptem 2 kobiety na 15 radnych. Dzisiaj jest ich już 7, czyli prawie połowa - mówi Katarzyna Gołębiowska Jarek, wójt gminy Dąbrowa.
Maciej Rauhut z Krapkowic wygrał proces o udostępnienie informacji o finansowaniu fundacji Lux Veritatis utożsamianej z ojcem Tadeuszem Rydzykiem. Nastolatek domagał się od duchownego udostępnienia informacji publicznej dotyczącej tej fundacji.
"Polska ostatnich lat ma twarz kobiety aktywnej, walczącej o swoje prawa" - piszą organizatorzy trzech wyjątkowych wydarzeń, które już w ten weekend odbędą się w Opolu. To okazja do rozmów i spotkań z wyjątkowymi kobietami.
Dokładnie rok po tym, jak Trybunał Konstytucyjny wprowadził zakaz aborcji z powodu nieuleczalnych ciężkich wad płodu, w Opolu zbierano podpisy pod projektem przywracającym legalność aborcji.
W piątek mija rok od wprowadzenia zakazu aborcji z powodu nieuleczalnych ciężkich wad płodu przez Trybunał Konstytucyjny. Ogólnopolski Strajk Kobiet organizuje w tym dniu manifestacje. Opolanki i Opolanie spotkają się na pl. Wolności w Opolu.
Lewica chce zmiany nazwy wiaduktu przy ul. Reymonta, bo uważa, że "żołnierze wyklęci" budzą obecnie zbyt duże kontrowersje. Sprzeciwia się temu poseł Janusz Kowalski z Solidarnej Polski. - Nie wolno robić politykierstwa na pamięci o naszych bohaterach - przekonuje.
Radni Kędzierzyna-Koźla przyjęli uchwałę, na podstawie której w dwóch miejscach miasta będzie można się gromadzić i demonstrować do woli, bez zgłaszania tego do urzędu.
Urząd miasta przedstawił listę zgłoszeń do piątej edycji Konkursu im. Jana Całki. Łącznie do opolskiego ratusza wpłynęły 22 kandydatury.
W piątek zgłosimy kandydaturę strajkujących kobiet do nagrody im. Jana Całki. To nią nagradza się w Opolu liderów i najważniejsze pożytki społeczne. Uważamy, ze w 2020 roku nie było bardziej spektakularnego wydarzenia społecznego niż właśnie protesty kobiet. Czekamy na wasze głosy.
To kolejny dzień strajków, które odbywają się w całej Polsce po opublikowaniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego drastycznie zaostrzającego prawo do legalnej aborcji.
Blisko dwieście osób maszerowało dziś ulicami Opola po tym, jak, TK opublikował uzasadnienie wyroku w sprawie aborcji. Policja najpierw apelowała o rozejście się, potem eskortowała protestujących podczas spaceru.
- Opublikowanie wyroku w sprawie prawa aborcyjnego przez Trybunał Konstytucyjny to zamach na zdrowie, życie i godność Polek - mówi poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Kostuś.
"Nie dajemy przyzwolenia na zabieranie praw do decydowania o swoim ciele. Tylko razem zwyciężymy"- piszą organizatorzy piątkowego spaceru protestacyjnego w Opolu. Start o godzinie 18 na placu Wolności w Opolu.
Opolanki protestujące przeciwko wyrokowi Trybunału Julii Przyłębskiej w sprawie przerywania ciąży pojawiły się na placu Wolności błyskawicznie. - Może niewiele możemy zrobić, ale jednocześnie to wszystko, co możemy zrobić - mówili młodzi opolanie.
Dotychczasowy komendant krapkowickiej jednostki podinspektor Józef Chudoba został odwołany. Funkcjonariusz stracił stanowisko w wyniku skandalu, jaki wybuchł po próbie zastraszenia 14-latka przez funkcjonariuszy lokalnej policji.
Policjanci przez całe lata szkoleni byli do walki z kibolami, nie potrafią działać, gdy stają na przeciwko demonstracji kobiet. Nie mówiąc już o tym, że nie powinni być tam wysyłani, a na pewno nie w takiej sile. Do tego dochodzą złe decyzje przełożonych, za które nikt nie ponosi odpowiedzialności. To dziś kształtuje obraz policjanta w Polsce - oceniają sami policjanci.
W środę wieczorem przez centrum Krapkowic przeszedł Strajk Kobiet. Wzięli w nim udział m.in. posłowie Lewicy - Marcelina Zawisza i Krzysztof Śmiszek, którzy w ten sposób chcieli wyrazić solidarność z 14-letnim Maciejem Rauhutem, któremu policja za udostępnienie postu na Facebooku groziła ośmioma latami więzienia.
Maciej Rauhut posądzony przez policję o organizowanie manifestacji w związku ze Strajkiem Kobiet napisał skargi do szefa komendy w Krapkowicach i komendanta głównego w Warszawie. Zarzuca ich podwładnym nadużywanie uprawnień i wprowadzanie opinii publicznej w błąd.
- Po całej tej akcji popularność moich postów znacznie wzrosła - przyznaje Maciej Rauhut, 14-latek z Krapkowic. Do jego domu weszła policja, gdy na Facebooku umieścił informację o organizacji w mieście marszu związanego ze Strajkiem Kobiet.
Na początku tygodnia policja weszła do domu ucznia ósmej klasy szkoły podstawowej w Krapkowicach. 14-latek usłyszał, że poniesie konsekwencje za udostępnienie na FB informacji o lokalnej manifestacji Strajku Kobiet. Policja zgłosiła sprawę do sądu rodzinnego. Sąd wniosek odrzucił.
Czy policjanci z Krapkowic byli szkoleni z ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich? Ile zarabia kapelan? Ile podjęto interwencji wobec nieletnich w tym roku? Między innymi takie pytania do szefa krapkowickiej policji wysłał Maciej Rauhut, posądzony o organizowanie manifestacji w związku ze Strajkiem Kobiet.
W sobotę w centrum Opola odbył się kolejny spacer w ramach strajku kobiet. Tym razem pod hasłem "Opolka solidarna".
Do domu 14-latka z Krapkowic weszła policja. Funkcjonariusze straszyli go odpowiedzialnością karną i sądem za udostępnienie w sieci informacji o manifestacji Strajku Kobiet. "To jest gorzej niż zastraszanie dziecka, to jest terror" - mówi Onetowi prezes Stowarzyszenia Sędziów Sądów Rodzinnych "Pro Familia".
Sąd rejonowy zdecyduje, czy zajmie się sprawą - jak uznała policja - demoralizacji 14-latka z Krapkowic. Uczeń ósmej klasy szkoły podstawowej udostępnił w mediach społecznościowych post dotyczący Strajku Kobiet w Krapkowicach.
Przedstawiciele Lewicy zorganizowali dziś w Krapkowicach konferencję prasową w sprawie interwencji w domu 14-letniego Macieja Rauhuta. Sam nastolatek podkreślał, że 'spacery' są przede wszystkim "całkowitym sprzeciwem dla rządów Prawa i Sprawiedliwości"
Policja pojawiła się w domu 14-letniego Maćka, gdy udostępnił na swoim Facebooku grafikę informującą o spotkaniu w Krapkowicach w ramach protestu kobiet. Na jakiej podstawie?
Opolscy policjanci pojawili się w domu 14-latka z Krapkowic, ponieważ ten udostępniał posty o protestach kobiet. Rodzinę czeka sąd dla nieletnich?
- Ta wrzawa po tym, jak zmieniono ustawodawstwo państwowe jest spowodowana tym, że problem dźwiga na swoich ramionach kobieta. Mężczyzna się tutaj dziwnie zwolnił i usprawiedliwił - uważa bp Andrzej Czaja.
Dyrektor opolskiego oddziału TVP 3 odebrał telewizyjne patronaty instytucjom, które wsparły Strajk Kobiet. Miało być poważnie i godnie, wyszło śmiesznie i groteskowo.
Trasa dzisiejszego "spaceru" prowadziła m.in. obok siedziby TVP3 Opole i Kuratorium Oświaty w Opolu.
"Otrzymywaliśmy sygnały, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach. Naszym obowiązkiem jest natychmiastowa reakcja na takie informacje" - oświadczyło MEN w specjalnym komunikacie.
W poniedziałek wieczorem, na placu Wolności rozpoczął się kolejny protest po decyzji TK ws. aborcji. Protest w formie spaceru zorganizowała opolska komórka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
Szef TVP3 Opole zerwał współpracę telewizji z miejskimi instytucjami kultury, bo te dołączyły do protestu kobiet. Internauci: "Będziemy te miejsca odwiedzać z podwójną chęcią".
Uczniowie jednego z opolskich liceów napisali do swoich nauczycieli list, w którym wyjaśnili powody swojej nieobecności w środę.
Studenci wydziału lekarskiego Uniwersytetu Opolskiego przyłączyli się do protestu przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego. W małych grupach zorganizowali rotacyjny protest pod budynkiem uczelni.
Funkcjonariusze pilnują wejścia do siedziby Biura Zarządu Okręgowego PiS w Opolu przy ul. Krakowskiej 9. To echo protestów, których uczestnicy przychodzą również pod siedzibę przedstawicieli partii rządzącej.
Ogólnopolski Strajk Kobiet zapowiedział zatrzymanie Polski pracującej. W środę opolanki nie pójdą do pracy.
O godz. 16 w Opolu rozpoczął się kolejny protest kobiet po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.