Od tygodnia trwa nasz plebiscyt na najlepszego posła Opolszczyzny. We wszystkich trzech kategoriach prowadzi poseł Solidarnej Polski Patryk Jaki.
Politycy przyzwyczaili się już do tego, że to oni narzucają narrację i kierując się własnym osądem, decydują o tym, co jest - ich zdaniem - dla nas najlepsze. Pora to zmienić. A można to zrobić, wskazując im priorytety z poniższej listy.
Kierowcy przejeżdżający przez rondo na pl. Konstytucji 3 Maja atakowani są widokiem kandydatów do Sejmu i Senatu. Ich banery wiszą po obu stronach estakady prowadzącej nad skrzyżowaniem. - Nie wszystkie znajdują się tam legalnie - mówi Arkadiusz Karbowiak, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg.
Marzena Kawałko złożyła do ratusza wniosek o darmowe przejazdy dla dzieci z opiekunami. - Dziś nauczyciele oraz dzieci muszą pokrywać koszty zakupów biletów MZK, aby wziąć udział w różnych wydarzeniach sportowo-kulturalnych - pisze radna PO.
Wybory parlamentarne już za miesiąc. Nie dziwi więc, że oprócz zwiększonej aktywności medialnej kandydatów do Sejmu i Senatu, w Opolu jest coraz więcej plakatów wyborczych. Ale pomysły na ich eksponowanie nie zawsze są oryginalne.
Katarzyna Linek, studentka z Krapkowic, miała startować do Sejmu z listy PO z 17. miejsca. Ale nie wystartuje. Bo okazało się, że jest za młoda. Nie ma ukończonych 21 lat.
Wtorek 15 września był ostatnim dniem na rejestracji kandydatów w wyborach do parlamentarnych. Oto, kto będzie walczył o jeden z 12 mandatów poselskich, jakimi dysponuje województwo opolskie.
Pierwotnie Kostuś miał startować z ostatniej, 24. pozycji na liście Platformy Obywatelskiej do Sejmu. Teraz członek zarządu województwa opolskiego wywalczył jednak znacznie wyższą, 4. lokatę, która daje mu szanse na mandat poselski. We wtorek oficjalnie zainaugurował swoją kampanię.
Według planów baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ma powstać na terenie lotniska w Polskiej Nowej Wsi. Zgodę na inwestycję muszą jednak wyrazić władze Aeroklubu Opolskiego. Ich decyzja nie musi być jednak pozytywna, ponieważ nieoficjalnie wiadomo, że jest im nie w smak przekazywanie gruntu za darmo. A właśnie takie są oczekiwania władz regionu.
Zdzisław Sarnicki, przedsiębiorca i prezes klubu piłkarskiego MKS Kluczbork, do niedawna znajdował się na czwartym, dającym perspektywę awansu do Sejmu miejscu na liście opolskiej Platformy. Wskutek zmian wprowadzonych przez centralę partii wypadł z listy. Teraz jest kandydatem Nowoczesnej Ryszarda Petru do Senatu z okręgu obejmującego zachodnią część województwa.
Ryszard Wilczyński zaprezentował w poniedziałek swoje hasło wyborcze: ?Dobry wojewoda, dobry poseł?. Wojewoda - startujący z szóstego miejsca listy PO - liczy na najlepszy wynik ze wszystkich kandydatów tej partii do Sejmu.
W ramach obchodów 35-lecia utworzenia Solidarności zorganizowano w Opolu Piknik Rodzinny na pl. Wolności. Wystąpienia liderów związkowych sprawiły jednak, że opolanie zamiast jak na pikniku mogli się poczuć jak na wiecu partyjnym.
Martyna Krywko, studentka prawa na Uniwersytecie Opolskim, miała być przedostatnia na liście Platformy w wyborach do Sejmu. Ze startu jednak zrezygnowała. - Chce się skupić na dokończeniu studiów - tłumaczy rzecznik opolskiej PO. Ale wiele wskazuje na to, że za decyzją stoi niekorzystny materiał z jej udziałem, jaki można znaleźć w internecie.
Zarząd krajowy Platformy Obywatelskiej zatwierdził listy partii w wyborach do Sejmu. W kilku województwach premier Ewa Kopacz dokonała trzęsienia ziemi. Na Opolszczyźnie zmiany są niewielkie, ale w efekcie Opole już zupełnie straciło szanse na swojego przedstawiciela w Sejmie z PO.
Działacze miejskich struktur PO są rozgoryczeni, że ich najwyżej rozstawiony przedstawiciel został przez regionalne władze partii ulokowany na odległym, dziewiątym miejscu. - Na wyższym, piątym miejscu zarezerwowanym dla Opola, umieszczono osobę, która nie ma z partią nic wspólnego - mówią. Wczoraj wieczorem mieli przyjąć w tej sprawie ostre stanowisko, które na dniach ma trafić do centrali Platformy.
We wtorek w Sejmie politycy nie chcieli wprowadzić do porządku obrad głosowania nad projektem ustawy nt. związków partnerskich. Przeciwko była też większość posłów z Opolszczyzny. Za tym punktem głosował Łukasz Tusk z PO. - Pomyliłem się, bo myślałem, że głosuję przeciw - przyznaje.
Opolska PO i MN zaprezentowały dziś swoje listy wyborcze. Wśród kandydatów do sejmu i senatu jest wiele osób znanych nie tylko z działalności politycznej. Przedstawiamy kilkoro z nich.
W poniedziałek regionalna PO oficjalnie zaprezentowała swoją listę kandydatów do Sejmu. Jedynką, już tradycyjnie, jest przewodniczący Platformy na Opolszczyźnie poseł Leszek Korzeniowski. - Najbardziej szkoda mi, że z naszej listy nie chciał kandydować Sebastian Świderski, dyrektor sportowy Zaksy - przyznał.
Wszystko wskazuje na to, że w kolejnej kadencji Sejmu Opole nie będzie miało swojego posła z PO. Tzw. miejsca biorące na listach wyborczych otrzymają ludzie z regionu, wskazani przez lidera partii, który także z Opolem nie ma wiele wspólnego.
W parlamencie zasiada nieprzerwanie od 1997 roku. Jeszcze niedawno wszystko wskazywało na to, że jesienią zawalczy o swoją szóstą kadencję. Wczoraj ogłosił jednak, że nie będzie go na liście Platformy. - Czuję się wypalony - tłumaczy Tadeusz Jarmuziewicz. A może start w wyborach mu wyperswadowano?
Za miesiąc z wizytą na Opolszczyźnie ma się pojawić premier Ewa Kopacz. Wtedy też w Opolu ma się odbyć kolejne z serii wyjazdowych posiedzeń rządu.
Po 18 latach w Sejmie Tadeusz Jarmuziewicz mówi: dość. Choć jeszcze niedawno deklarował gotowość startu w jesiennych wyborach parlamentarnych, to w piątek zapowiedział, że wycofuje się z sejmowego wyścigu.
- Prudnickie Centrum Medyczne znalazło się na krawędzi. Wszystko przez mniejszościowego udziałowca, spółkę Optima Medycyna, z którą związki ma posłanka Janina Okrągły z Platformy - zarzuca Katarzyna Czochara, radna wojewódzka PiS. - Te zarzuty to nic innego, jak kampania wyborcza do Sejmu - odpiera Okrągły.
- Niepokojący jest fakt, że do tej pory nic nie dzieje się w kwestii realizacji dwóch ważnych zadań z tegorocznego budżetu obywatelskiego: budowy parku na osiedlu Chabrów oraz instalacji monitoringu na os. im AK - mówi Krzysztof Kawałko, radny PO. On oraz pozostali członkowie klubu zapowiadają przy tym weekendowe spotkania z opolanami w różnych częściach miasta.
- Prędzej w Opolu powstanie meczet niż obwodnica południowa. Stawianie mieszkańców przed wyborem tej drogi albo trasy przez Pasiekę jest wprowadzaniem ludzi w błąd - oceniają miejscy radni PO. I przyznają, że ich zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby zrealizowanie nowej drogi i przeprawy na odcinku wskazanym już przez opolski PiS, tj. poprzez połączenie ulic Krapkowickiej z Popiełuszki.
Radni wojewódzcy przedstawili swoje oświadczenia majątkowe. Wśród nich nie brak rajców naprawdę bogatych, jak i takich, którzy na tle kolegów wypadają blado. W oświadczeniach radni wpisują też rzeczy dosyć ciekawe.
Wszystko wskazuje na to, że w jesiennych wyborach do Senatu o mandat z list opolskiej Platformy będą się ubiegać jej dotychczasowi reprezentanci w izbie wyższej parlamentu. Wyjątkiem jest prof. Ryszard Knosala, który uważa, że partyjni koledzy rzucają mu kłody pod nogi. Ci odpierają, że senator hamletyzuje.
Jarosław Grzegorzak, były dziennikarz m.in. TVP Opole, został koordynatorem regionalnym opolskich struktur NowoczesnejPL. Oprócz niego w zarządzie wojewódzkim jest też Radosław Rybak. Rzecznikiem został Maciej Kąciak, w przeszłości członek młodzieżówki Platformy Obywatelskiej.
Radni wojewódzcy przyjęli uchwałę o intencji połączenia Stobrawskiego Centrum Medycznego w Kup z Zespołem Ośrodków Rehabilitacji Leczniczej w Suchym Borze, któremu podlega prewentorium Aleksandrówka w Jarnołtówku. Jej pracownicy są jednak zdania, że los Aleksandrówki jest już przesądzony. Światełkiem w tunelu mogłaby być inicjatywa przejęcia ZORL przez pracowników.
Radni sejmiku przegłosowali przyjęcie rozliczenia budżetu województwa za 2014 rok oraz udzielili absolutorium zarządowi województwa. Nie obyło się bez ostrej dyskusji. - Nie sądziłem, że PiS tak szybko przeniesie atmosferę z areny polityki krajowej do sejmiku - komentował Ryszard Zembaczyński, radny PO.
Podczas dzisiejszej sesji rady powiatu opolskiego przyjęto uchwałę podwyższającą diety radnych. - Do końca obecnej kadencji wydamy na diety o 200 tys. zł więcej niż do tej pory. Niepotrzebnie - mówi Przemysław Kubów, radny PiS. Starosta przekonuje jednak, że do takiej sytuacji nie dojdzie, bo radni mają mieć obniżane diety za nieobecności na sesjach i posiedzeniach komisji.
- Działacze na szczycie muszą ustąpić i dać młodym działać. Bo jeśli ludzie znowu zobaczą na listach do Sejmu te same nazwiska, to jesienią czeka nas klęska - podkreślają działacze partii. To niejedyny problem. Członkowie opolskiej PO byli już sondowani przez PiS w kontekście zmiany politycznych barw.
Choć ostatnio o Bogusławie Wierdaku mówiono głównie w kontekście niejasnej sytuacji z parkomatem pod nyskim kinem oraz rozbudową samego kina, nie można zapominać, że od wielu lat zdobywał uznanie jako sprawny samorządowiec. Między innymi za tę działalność został niedawno odznaczony przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
- Decyzja w sprawie zmiany składu rządu należy do premier Ewy Kopacz, choć myślę, że taki ruch, na kilka miesięcy przed wyborami do parlamentu, nie jest wskazany - powiedział Grzegorz Schetyna, minister spraw zagranicznych, podczas wizyty w Opolu.
W I turze wyborów na prezydenta RP Paweł Kukiz wygrał w 11 opolskich gminach. W II turze w ośmiu z nich triumfował Andrzej Duda, a w trzech Bronisław Komorowski.
W całym województwie opolskim w II turze wyborów prezydenckich zagłosowało 47,27 proc. uprawnionych. Patrząc przez pryzmat poszczególnych gmin, największą frekwencję odnotowano w Opolu - 57,94 proc. Najniższa frekwencja była natomiast w gminie Walce - 34,23 proc.
Pięć lat temu Bronisław Komorowski wygrał w II turze wyborów prezydenckich we wszystkich powiatach województwa opolskiego. W tym roku ta sztuka mu się nie udała. Kandydat PiS zdobył przewagę w powiatach brzeskim, głubczyckim i nyskim.
64,5 proc. poparcia w Łosiowie uzyskał Andrzej Duda. Bronisław Komorowski zdobył tam 35,5 proc. głosów. To miejsce istotne o tyle, że właśnie tam mieszka Paweł Kukiz, największa niespodzianka I tury wyborów prezydenckich.
Bronisław Komorowski zdobył w Opolu 66,56 proc. poparcia, a Andrzej Duda 33,44 proc. W niemalże wszystkich obwodowych komisjach na terenie miasta triumfował kandydat PO. Wyjątkiem komisje nr 67 w Wojewódzkim Specjalistycznym Zespole Neuropsychiatrycznym przy ul. Wodociągowej i nr 72 w akademiku Niechcic, gdzie głosowali studenci opolskich uczelni.
Bronisław Komorowski pokonał Andrzeja Dudę w II turze wyborów prezydenta RP. Zdobył 57,67 proc. głosów. Jest to jednak poparcie niższe niż pięć lat temu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.