Patryk Jaki z Suwerennej Polski został ponownie wybrany do Parlamentu Europejskiego. Pomimo tego będzie odpowiadać przed sądem za promowanie nienawistnego antyuchodźczego spotu. Jaki przekonuje, że takie działanie to "cenzura".
- Zacznijmy od wyrównywania poziomów życia w Unii Europejskiej - mówi Paweł Kampa, kandydat Nowej Lewicy w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu opolsko-dolnośląskim.
- Jeżeli dobrze rozwiążemy sprawę rolników i Ukrainy, wygramy wybory samorządowe i wprowadzimy samorządność, możemy liczyć na duże poparcie Unii. Tylko wtedy możemy myśleć o rozwoju z długoletnią perspektywą - mówiła w Opolu Janina Ochojska.
Chcesz dowiedzieć się, jak ciekawie pisać o Europie i wyjechać na warsztaty do Brukseli? Zapisz się na szkolenie Parlamentu Europejskiego i weź udział w zajęciach prowadzonych przez uznanych dziennikarzy i ekspertów od spraw europejskich.
Były wiceminister sprawiedliwości zostanie sprawozdawcą ds. prawodawstwa dotyczącego treści terrorystycznych.
Eurowybory 2019. W ciągu pół roku poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości na Opolszczyźnie wzrosło wręcz drastycznie. Praktycznie w każdym powiecie partia Jarosława Kaczyńskiego znacznie poprawiła swój wynik podczas eurowyborów, w porównaniu z wyborami do sejmiku województwa z ubiegłego roku.
Po raz pierwszy w historii kandydat z Opolszczyzny nie wywalczył w eurowyborach mandatu. Największe szanse na to miał Andrzej Buła. - W logice wyborczej miarą zwycięstwa jest oczywiście uzyskanie mandatu, ale biorąc pod uwagę okoliczności, wynik marszałka nie był zły, a na pewno nie nazwałbym go klęską - ocenia politolog UO Błażej Choroś
Na listach w eurowyborach 2019 z okręgu dolnośląsko-opolskiego znalazło się 14 kandydatów reprezentujących Opolszczyznę. Wszystko wskazuje na to, że pierwszy raz w historii od wejścia Polski do Unii Europejskiej, żaden opolski kandydat nie wywalczy w wyborach mandatu europosła.
Gdy podczas transmisji telewizyjnej pokazano prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w opolskim sztabie PiS rozbrzmiały gromkie brawa. Cieszyli się wszyscy z trzynastu uczestników wieczoru wyborczego. - Po zwycięstwie w eurowyborach idziemy teraz po zwycięstwo w wyborach do polskiego parlamentu. Liczymy bowiem na samodzielne rządy już na jesieni - mówi Antoni Duda, opolski poseł Prawa i Sprawiedliwości.
27,03 proc. uprawnionych mieszkańców województwa opolskiego wzięło udział w wyborach do godz. 17. To wciąż najsłabszy wynik w kraju w eurowyborach 2019. Okręg dolnośląsko-opolski nie jest już ostatni.
W okręgu 12 o tym, kto zdobędzie mandaty w eurowyborach 2019, decydują mieszkańcy województwa opolskiego i dolnośląskiego. To od frekwencji między innymi zależeć będzie, czy z tego okręgu do Parlamentu Europejskiego trafi pięciu czy sześciu kandydatów. Na razie wyniki w woj. opolskim i dolnośląskim są słabe, w całym okręgu frekwencja była najniższa w krajowych eurowyborach 2019.
Do godz. 21 trwa głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego 2019. W Opolu głosować można w ponad 80 komisjach, uprawnionych do głosowania jest ponad 98 tysięcy mieszkańców. Na godz. 12.30 frekwencja w Opolu wynosiła prawie 16 proc.
- Im więcej osób w naszym okręgu pójdzie do wyborów, tym większe szanse będą na to, że wprowadzimy sześciu, a nie pięciu reprezentantów do Parlamentu Europejskiego - mówi Paweł Grabowski, kandydat z listy Kukiz'15 w eurowyborach 2019.
Zanim wybierzemy się zagłosować w wyborach do Parlamentu Europejskiego 2019, warto sprawdzić, w jakim obwodzie wyborczym mieszkamy i gdzie znajduje się komisja wyborcza przypisana do naszego adresu. W porównaniu z wyborami parlamentarnymi czy samorządowymi mogą być różnice.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja. Jeżeli nie dojdzie do zakłóceń w wyborach, głosowanie będzie trwało od godz. 7 do 21. Na Opolszczyźnie głosujemy na wspólne listy kandydatów z województwa opolskiego i dolnośląskiego.
Eurowybory 2019. Jeszcze kilka miesięcy temu Danuta Jazłowiecka wydawała się naturalnym kandydatem opolskiej PO do europarlamentu. Ostatecznie jednak po decyzji partyjnej centrali w wyborach nie wystartuje. - Bardzo uważnie powinniśmy się przyjrzeć kandydatom i podczas wyborów podejmować odpowiedzialne decyzje - radzi tuż przed wyborczą niedzielą.
Przed eurowyborami 2019 w Kuniowie pod Kluczborkiem nadal stoją dwa osamotnione wiatraki. Kolejnych nie będzie. - Jeśli Unia nas nie przymusi do przechodzenia na zieloną energię, to sami z siebie nie zrobimy tego nigdy. Tu wszyscy palą wszystkim - mówi jeden z mieszkańców.
Miejski Zarząd Dróg twierdzi, że nie wydał zgody na powieszenie wyborczego baneru Sławomira Kłosowskiego na moście nad kanałem Młynówka oraz zamontowanie przy przejściu podziemnym na ul. Niemodlińskiej dwóch banerów Beaty Kempy. A zgoda MZD była konieczna, by mogły się w tych miejscach pojawić legalnie. Mimo wszystko przed eurowyborami 2019 nie zostaną zdemontowane.
- Być może zmiana granic administracyjnych jest sprawą wewnętrzną danego kraju członkowskiego. Niemniej jednak zwracamy się do państwa o dokładniejsze przyjrzenie się kwestii zmiany granic Opola i jej skutków dla przedstawicieli mniejszości, ponieważ nie zrobił tego żaden polski sąd - apelował Rafał Bartek, lider Mniejszości Niemieckiej, na czwartkowym posiedzeniu Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.