Nowa instalacja w Opolu to fragment dawnej konstrukcji mostowej, zdemontowanej przez PKP PLK. Czy ma szansę stać się nową atrakcją turystyczną miasta?
Wczoraj, późnym wieczorem w budynku zabytkowego dworca w Głubczycach wybuchł pożar. Z ogniem walczyło sześć jednostek straży pożarnej. Strażacy pracowali na miejscu przez całą noc i poranek.
Przez najbliższe 12 miesięcy nyski dworzec ma się zmienić nie do poznania. Metamorfozę przejdzie również najbliższe otoczenie obiektu.
- Dwujęzyczne tablice to bardzo niebezpieczny precedens, niezgodny z polskim prawem - twierdził poseł Janusz Kowalski w swojej interpelacji, żądając jednocześnie ich likwidacji. Ministerstwo Infrastruktury nie podzieliło takiej opinii.
Po latach starań ruszył proces przebudowy terenu dworca kolejowego w Nysie. Nowoczesny kompleks połączy tereny dworca PKP z dworcem PKS i stanie się wizytówką miasta.
Obecny właściciel chce sprzedać budynek, a kupnem zainteresowana jest gmina. Czy dojdzie do porozumienia? "Zaproponowana cena jest za wysoka, ale chcemy usiąść do rozmów" - mówi Kazimierz Bedryj, zastępca burmistrza Głubczyc.
Po latach starań gmina uzyska wsparcie finansowe na remont dworca. Pieniądze na inwestycję będą pochodzić z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.
Projekt modernizacji placu przygotowała pracownia Sn Architekci, która wygrała ogólnopolski konkurs przygotowany przez urząd miasta we współpracy z Opolską Izbą Architektów SARP.
- W 1844 roku kursował pociąg z Opola do Wrocławia trzy razy dziennie, o godzinie szóstej, trzynastej i osiemnastej, podróż trwała trzy godziny i odbywała się dokładnie podług rozkładu jazdy, z dziewięcioma przystankami po drodze - pisze Andrzej Hamada, nestor opolskich architektów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.