Co drugi mieszkaniec Opolszczyzny uważa, że napływ obcokrajowców do regionu jest korzystny, a ponad połowa, że powinniśmy się otworzyć na imigrantów zza wschodniej granicy. Najbardziej lubimy jednak Czechów, Włochów i Słowaków - wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców Politechniki Opolskiej.
Wciąż zdecydowanie największą grupę legalnie pracujących w regionie obcokrajowców stanowią obywatele Ukrainy. Natomiast Białorusini wyszli na drugie miejsce.
W ciągu jednego dnia facebookowy profil Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Opolu zalała fala agresji i nienawiści. Ściągnięte przez prawicowego radnego trolle zaatakowały pracowników biblioteki i samą instytucję kultury.
W Opolu pracuje już blisko 20 tys. obywateli Ukrainy, to blisko 90 proc. wszystkich obcokrajowców legalnie pracujących w województwie opolskim. Ratusz przygotowuje więc specjalne programy dla imigrantów. Centrum Integracji Cudzoziemców powołuje też urząd marszałkowski.
- Opole jest miastem, w którym od wielu lat żyjemy w świadomości tego, że tylko w otwartej społeczności buduje się naprawdę dobre i uczciwe społeczeństwo - powiedział prezydent Opola podczas Campusu Polska Przyszłości.
Naukowcy Politechniki Opolskiej zamierzają sprawdzić, jak Opolanie oceniają obcokrajowców. Czy tych, którzy przyjeżdżają do pracy, przyjmują chętniej niż uchodźców i czy ta ocena będzie inna wśród członków mniejszości niemieckiej?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.