Decyzją Państowej Komisji Wyborczej PiS może stracić subwencję, opolscy politycy partii Jarosława Kaczyńskiego ruszyli więc prześwietlać kampanię KO. Radny sejmiku politycznej agitacji dopatrzył się na koncertach.
Wybory rektora Uniwersytetu Opolskiego. Trwa brudna kampania przed wyborami nowego rektora Uniwersytetu Opolskiego. Część elektorów otrzymała obraźliwy, anonimowy list, w którym obrażany jest jeden z kandydatów.
Wybory 2023. - Największy problem jest z plakatami wyborczymi, które są czasami wieszane bezmyślnie. Tłumaczymy, że nie można ich zamieszczać na elementach naszej infrastruktury drogowej czy na znakach drogowych, a mimo to są tam nagminnie umieszczane. Staramy się to od razu ściągać - mówi Grzegorz Marcjasz, sekretarz urzędu miasta.
Honorowym gościem konwencji w Opolu był Grzegorz Braun, a gospodarzem Włodzimierz Skalik, jedynka na opolskiej liście Konfederacji. Spotkanie prowadził natomiast Roman Fritz, który o poselski mandat dla Konfederacji walczy w Rybniku. Gdy mówił po niemiecku, ludzie zaczęli wychodzić. Było też przemówienie do katolików.
W piątek Polska 2050 przedstawiła swoich kandydatów na posłów, jednak zrobiła to bez przedstawicieli Polskiego Stronnictwa Ludowego, z którym tworzy wyborczą koalicję. Ci drudzy nie mają jeszcze swojej listy, a ci pierwsi nie zamierzali na taką listę czekać.
Lider Platformy Obywatelskiej złożył w poniedziałek na Górze św. Anny kwiaty pod pomnikiem Czynu Powstańczego. Nagrał też krótkie osobiste wideo. - Nikt mi prawdy o moim dziadku nigdy nie odbierze" - mówił.
Wybory 2023. W regionie powoli rozkręca się kampania wyborcza. Solidarna Polska już promuje się tam, gdzie nie obowiązują uchwały krajobrazowe. Choć w Opolu takie przepisy przyjęto, można się spodziewać, że przed wyborami na ulicach pojawią się polityczne banery.
Kandydat Lewicy na prezydenta RP we wtorek spotkał się z mieszkańcami Opola, by porozmawiać o walce ze zmianami klimatu i wielokulturowości Opolszczyzny. Robert Biedroń mówił także o problemach w służbie zdrowia oraz zaprotestował przeciwko próbie pozbawienia sędziego Igora Tuleyi immunitetu.
- Nie musiałem kandydować, bo miałem bardzo dobre życie. Jeździłem po Polsce, rozmawiałem z ludźmi, napisałem 20 książek i założyłem dwie fundacje - mówił na spotkaniu w Namysłowie Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.