Wybory 2023. Z powiatu raciborskiego płynie wiele sygnałów od mieszkańców oraz samorządowców, że Racibórz jako trzecie co do wielkości miasto na Opolszczyźnie funkcjonowałoby lepiej niż na rubieżach województwa śląskiego - mówi Marcin Oszańca, kandydat do Sejmu z PSL.
Wybory 2023. - Zamiast realizować megalomańskie pomysły, jak krytykowany Centralny Port Komunikacyjny, moglibyśmy wybudować na Opolszczyźnie bezpieczne trasy rowerowe przy każdej drodze - mówił Marcin Oszańca, kandydat do Sejmu z PSL.
W piątek Polska 2050 przedstawiła swoich kandydatów na posłów, jednak zrobiła to bez przedstawicieli Polskiego Stronnictwa Ludowego, z którym tworzy wyborczą koalicję. Ci drudzy nie mają jeszcze swojej listy, a ci pierwsi nie zamierzali na taką listę czekać.
Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe idą razem do wyborów parlamentarnych. Dzisiaj liderzy obu partii Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz zaprezentowali jedynki list wyborczych w regionach. Na Opolszczyźnie Trzecią Drogę poprowadzą Adam Gomoła i Marcin Oszańca.
Protest AGROunii w Opolu. Rolnicy protestowali przeciw niekontrolowanemu napływowi żywności z Ukrainy. - Ten problem nie dotyczy tylko rolników, bo wszyscy jesteśmy konsumentami. Musimy dbać o polskie rolnictwo i kupować polskie produkty - apelowali.
Gdyby wybory do sejmiku województwa opolskiego odbyły się w tym roku, wszystkie ugrupowania poza Mniejszością Niemiecką straciłyby część mandatów. Najwięcej Koalicja Obywatelska, jednak nadal bez trudu byłaby w stanie zbudować sejmikową większość. Tym bardziej że w grze pojawiła się zupełnie nowa siła.
Opolski poseł Solidarnej Polski wczoraj otrzymał nominację na wiceministra rolnictwa. Już kilkanaście godzin później na zmiany w rządzie zareagowały opolskie struktury PSL. Lista pytań do nowego wiceministra jest bardzo długa.
PiS się trzyma, Koalicja Obywatelska traci, a na scenie politycznej pojawiają się zupełnie nowi gracze. Wiemy, jak wyglądałby podział mandatów do Sejmu i Senatu na Opolszczyźnie, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę.
W sobotę po raz pierwszy obradowała Rada Naczelna PSL. Wybrano prezydium oraz Naczelny Komitet Wykonawczy. W obu gremiach znaleźli się przedstawiciele opolskich struktur. Powrócił też temat nauki języka niemieckiego.
Mniejszość Niemiecka myśli o co najmniej siedmiu mandatach w sejmiku po kolejnych wyborach. Platforma Obywatelska nie wyklucza, że do wyborów wystartuje razem z Polską 2050. Politycy komentują prognozy wyborcze.
Po wyborach samorządowych w 2023 obecna większość w opolskim sejmiku może się opierać tylko na jednym mandacie. Poza Mniejszością Niemiecką wszyscy stracą, ale na scenie politycznej pojawi się zupełnie nowy gracz, który tak naprawdę wszystko może przemeblować. Tak w każdym razie wyglądałby sejmik, gdyby wybory odbyły się jeszcze w tym roku.
W niespełna miesiąc od zmiany prezesa PSL na Opolszczyźnie wybrano nowe władze lokalnych struktur partii. Tak rozpoczynają się przygotowania do najbliższych wyborów.
85:11 wygrał wybory na nowego szefa opolskich struktur PSL Marcin Oszańca. Stanisław Rakoczy, lider partii w regionie od 17 lat, zrezygnował z walki o kolejną kadencję.
Prawie 12 tys. zł brutto miesięcznie aż do emerytury ma otrzymywać Krzysztof Kuchczyński, zdymisjonowany prezes Namysłowskiego Centrum Zdrowia. Taki aneks do jego umowy wprowadzono tuż przed zwolnieniem. Informację o tym ujawnił radny podczas piątkowej sesji rady powiatu.
Były wiceminister w rządzie PO-PSL, a dziś radny powiatu kluczborskiego z ramienia ludowców, usłyszał zarzut jazdy pod wpływem alkoholu. Policjanci znaleźli polityka w samochodzie, który wjechał do rowu. Wieczorem rzecznik opolskich struktur PSL poinformował, że polityk zawiesił swoje członkostwo w partii.
Były wiceminister w rządzie PO-PSL Andrzej Butra w agresywnych i wulgarnych wpisach na Facebooku zaatakował wyborców i swoich kolegów głosujących na kandydata PiS.
- Czy słodsza byłaby porażka, gdybyśmy osiągnęli 10 procent poparcia? Teraz nie jest to istotne. Przegraliśmy te wybory, przegrali je Polacy, którzy chcieli w końcu zgody politycznej w kraju - mówi Stanisław Rakoczy, szef opolskich ludowców.
Wybory prezydenckie 2020. Sobotniej wizycie Władysława Kosiniaka-Kamysza w Opolu towarzyszył ulewny deszcz, który opóźnił początek konwencji w opolskim amfiteatrze. Organizatorzy zachęcali widownię do zajmowania nie tylko zadaszonych miejsc. - Dzięki temu zrobimy wrażenie, że jest nas więcej - mówili ze sceny prowadzący.
Wybory prezydenckie 2020. Władysław Kosiniak-Kamysz mobilizuje dziś do głosowania mieszkańców stolicy Opolszczyzny. Na miejscu zapowiedział m.in. że jego klub w sejmie złoży wniosek o obniżenie stawek podatku VAT z 23 proc. do 15 proc, i z 8 proc. do 5 proc.
Podczas najbliższej sesji sejmiku województwa, radni będą głosować nad zmianą personalną na stanowisku członka Zarządu Województwa Opolskiego. Z urzędem pożegna się Stanisław Rakoczy.
Wybory prezydenckie 2020. Władysław Kosiniak-Kamysz obiecuje wprowadzenie stypendium dla żaków w wysokości 1 tys. zł miesięcznie przez cały okres studiów.
To kolejna odsłona kuriozalnej sytuacji związanej z dymisją członka zarządu województwa. Lider opolskich struktur PSL, mimo obietnicy złożenia dymisji, pozostanie na swoim stanowisku do czerwca.
Lider opolskich struktur PSL złożył wniosek o cofnięcie mu rekomendacji ze stanowiska Członka Zarządu Województwa Opolskiego. Na swoim stanowisku pozostanie jednak najprawdopodobniej do stycznia.
Choć od wyborów parlamentarnych minęły już dwa tygodnie, Stanisław Rakoczy, szef ludowców na Opolszczyźnie, wciąż nie złożył rezygnacji z funkcji członka zarządu województwa opolskiego. Taką deklarację złożył w ubiegłym roku.
Mieliśmy podczas wyborów kilka ciekawych indywidualnych pojedynków, pomiędzy kandydatami z tych samych list. W większości wypadków wyborcy nie pozostawili złudzeń, kto jest liderem.
Wyniki wyborów 2019. Na Opolszczyźnie można już powiedzieć, kto będzie reprezentował nasz region w Sejmie. Wybory parlamentarne rozstrzygnięte
IPSOS w poniedziałek nad ranem przekazał wyniki badania late poll. Różnica w porównaniu z wynikami sondażowymi jest niewielka. Wciąż zdecydowaną przewagę w regionie ma PiS, ale nie wiadomo, czy wywalczył pięć czy sześć mandatów w Sejmie.
Wybory parlamentarne 2019. - Kaczyński jest wrogiem wszystkich naszych obywatelskich i demokratycznych postulatów. Nigdy nie wejdę z nim w żadną koalicję - zapowiedział na ostatniej konferencji przed wyborami Paweł Kukiz, jedynka opolskiej listy PSL.
W niedzielę rzecz jasna zdecydujemy o podziale poselskich i senatorskich mandatów wśród partii, a tym samym o tym, kto przez najbliższe cztery lata będzie rządził w kraju. Ale na Opolszczyźnie nie zabraknie mniej oczywistych pojedynków, które dają wyborom parlamentarnym 2019 drugie, a może nawet trzecie dno
Co mają zrobić osoby, które chcą wziąć udział w wyborach parlamentarnych 2019, a 13 października będą poza miejscem zameldowania? To jedno z najczęściej zadawanych w ostatnich dniach pytań.
Prezentujemy pierwsze odpowiedzi na pytania czytelników skierowane do opolskich kandydatów na posłów w wyborach parlamentarnych 2019.
Wyniki wyborów parlamentarnych na Opolszczyźnie jeszcze nigdy nie były tak wielką niewiadomą. Układanie list kandydatów trwało długo i wymagało wielkich negocjacji. Pojawiło się wiele zaskakujących nazwisk, powrotów i przetasowań. Przedstawiamy najciekawszych i najważniejszych kandydatów w regionie.
- To nie jest koalicja z PSL-em, tylko z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Wątpię, bym się mógł porozumieć w tych kwestiach z panem Pawlakiem, który mentalnie jak pan Kaczyński jest jeszcze w poprzedniej epoce - mówi Paweł Kukiz, jedynka na opolskiej liście PSL w wyborach do Sejmu.
Na dwa miesiące przed wyborami parlamentarnymi prognozę wyborczą opublikował były prezes Radia Opole - Marcin Palade. Swoje wyliczenia oparł na wynikach sondaży z połowy sierpnia.
Wybory parlamentarne 2019. Paweł Kukiz, Stanisław Rakoczy i Paweł Grabowski. Tak wygląda początek opolskiej listy kandydatów PSL - Koalicja Polska do Sejmu.
- Jeśli PiS wygra jesienne wybory, to doprowadzi do likwidacji Opolszczyzny - mówi Norbert Krajczy, przewodniczący sejmiku i kandydat do Sejmu z listy PSL. Kilka lat temu dokładnie taką samą taktykę przybrali właśnie politycy PiS. Straszyli, że PO po zwycięstwie w wyborach zlikwiduje województwo.
Copyright © Agora SA