Centralny Zarząd Służby Więziennej poinformował o odwołaniu ze stanowiska wszystkich dyrektorów Przywięziennych Zakładów Pracy. Po dwóch latach kierowania podległym Ministerstwu Sprawiedliwości przedsiębiorstwem ze Strzelec Opolskich, Mateusz Magdziarz także stracił pracę.
W Sejmie trwa posiedzenie, podczas którego posłowie będą głosować nad wotum zaufania dla powołanego dwa tygodnie temu rządu premiera Morawieckiego i prawdopodobnie wskażą Donalda Tuska jako nowego kandydata na to stanowisko. - Rząd PiS kończy dziś swoją misję - komentuje prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
Prawo i Sprawiedliwość zmienia struktury partii w regionach. O tym, kto będzie w nich rządził, zdecydowała centrala. Jarosław Kaczyński, prezes PiS, powołał właśnie 17 szefów zarządów wojewódzkich i Warszawy. Na liście brakuje tylko jednego nazwiska, lidera PiS w województwie opolskim.
Premier Mateusz Morawiecki zaprezentował dzisiaj nowy rząd, a prezydent Andrzej Duda odebrał ślubowanie od jego członkiń i członków. Tyle tylko, że to rząd powołany na maksymalnie dwa tygodnie. - Tracimy cenny czas, ze szkodą dla Polski - komentuje Tomasz Kostuś, opolski poseł Koalicji Obywatelskiej. - To wydarzenie przejdzie do historii światowej polityki jako jedno z bardziej absurdalnych - dodaje dr Błażej Choroś, politolog z Uniwersytetu Opolskiego.
W Warszawie rozpoczęło się pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. Poseł Paweł Kukiz, który mandat posła otrzymał startując z listy PiS na Opolszczyźnie, poinformował dzisiaj, że pozostanie poza klubem Jarosława Kaczyńskiego: "Nie chcę być związany dyscypliną klubową".
Jeden dyrektor TVP 3 Opole okazał się specjalistą od produkcji butów, drugi zasłynął po pijackiej wigilii firmowej. Kurator oświaty bronił dyrektorki podstawówki, która z okazji walentynek wręczała dzieciom skrobaczki do lusterek samochodowych z pieczątką posłanki PiS. Filolog został specjalistą od handlu.
Opolska Fiesta Wolności i Demokracji rozpocznie się o godz. 18 w piątek (20 października) na pl. Wolności w Opolu. - Mamy prawo do chwil radości z tego wielkiego sukcesu, bo tak naprawdę te wybory wygraliśmy przede wszystkim my, obywatelki i obywatele - zapraszają organizatorzy.
Gdyby nie polityczna decyzja rządu PiS, być może mielibyśmy już za sobą także wybory samorządowe. Te przeniesiono na wiosnę przyszłego roku. Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski podsumował dzisiaj swoje ostatnie pięć lat rządów w mieście. Deklaracji, że wystartuje w kolejnych wyborach, jednak jeszcze nie złożył.
Pięć mandatów poselskich i cztery senatorskie wywalczyła w niedzielnych wyborach na Opolszczyźnie Koalicja Obywatelska. - To były wybory polityczne, ale również cywilizacyjne. Obiecujemy, że nie zawiedziemy i zrealizujemy 100 konkretów, o których mówił premier Donald Tusk - zapowiada Tomasz Kostuś, poseł KO.
Po raz pierwszy od 33 lat Mniejszość Niemiecka kończy wybory parlamentarne bez przedstawiciela w Sejmie. Pierwsze komentarze były jasne, jej zwolennicy postanowili uratować Polskę przed PiS, głosując na opozycyjne komitety. Nie brakuje jednak opinii, że przy poprowadzonej inaczej kampanii wyborczej Mniejszość Niemiecka wciąż mogła mieć swojego posła.
W niedzielnych wyborach udział wzięło więcej kobiet niż mężczyzn. - Jeszcze parę miesięcy temu wiele Polek deklarowało, że nie pójdzie na wybory, tym bardziej ta zmiana bardzo cieszy - przyznaje Magdalena Kurowska, przewodnicząca Rady Kobiet. Co ciekawe, jednak większość wyborczyń zagłosowała na PiS.
Mniejszość Niemiecka straciła swojego przedstawiciela w Sejmie. Koalicja Obywatelska poprawiła swój wynik wyborczy sprzed czterech lat o jeden mandat poselski, a PiS jeden mandat straciło. Fascynujący był senatorski pojedynek w okręgu nr 51, gdzie wygrał kandydat paktu senackiego.
Mniejszość Niemiecka nie będzie miała posła. To pierwszy taki przypadek od 1989 r. W okręgu nr 51 Tadeusz Jarmuziewicz w walce o mandat senatorski pokonał Jerzego Czerwińskiego. Pakt senacki ma więc na Opolszczyźnie trzech senatorów. Koalicja Obywatelska wywalczyła pięć mandatów poselskich, a PiS cztery.
Przez wiele godzin członkowie komisji wyborczych z Opola czekali w ratuszu na zdanie protokołów wyborczych. A wszystko to po dobie pracy w komisjach. - Mamy dostać 700 zł za tyle godzin pracy, nie wiem, czy to jest warte tego stresu - usłyszeliśmy w ratuszu. Po godz. 15 jeszcze była kolejka.
Wyniki wyborów 2023. Częściowa frekwencja w obwodach, z których do tej pory spłynęły dane, wyniosła 72,53 proc. Tradycyjnie na Opolszczyźnie pobrano najmniej kart do głosowania w stosunku do liczby uprawnionych wyborców.
Opolskie struktury PiS urządziły w niedzielę dwa wieczory wyborcze, na które zaproszono wybrane media. Część członków i sympatyków partii Jarosława Kaczyńskiego towarzyszyła Violetcie Porowskiej, część Katarzynie Czocharze.
Państwowa Komisja Wyborcza policzyła już głosy z ponad połowy komisji wyborczych na Opolszczyźnie. Właściwie pewni mandatu senatorskiego są już Piotr Woźniak i Beniamin Godyla z Paktu Senackiego. Praktycznie rozstrzygnięta wydaje się też kwestia większości mandatów poselskich. Wszystko wskazuje na to, że poza Sejmem jest Janusz Kowalski. To jednak nie jedyny obecny parlamentarzysta, który straci mandat.
Z badania late poll wynika, że w Polsce to opozycja demokratyczna będzie miała większość sejmową. Liczenie głosów z komisji idzie jednak bardzo wolno. Wszystko wskazuje na to, że Opolszczyznę odbiła Koalicja Obywatelska.
- Nie zastanawiałbym się nad tym, czy Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica dojdą do porozumienia, tylko kiedy to się stanie - komentuje sondażowe wyniki wyborów Tomasz Kostuś, opolski poseł KO.
- Bardzo dobry wynik Trzeciej Drogi w skali kraju - trzynaście procent daje nam tutaj, na Opolszczyźnie, szanse na dwa mandaty - uważa Marcin Oszańca, lider PSL na Opolszczyźnie.
- Jestem przekonana, że to zwycięstwo będzie przywróceniem prawdziwego dialogu w naszym kraju oraz normalności, w której potrafimy się wzajemnie wsłuchiwać w swoje potrzeby, dyskutować i wspólnie dochodzić do najlepszych dla obywateli rozwiązań - komentuje Zuzanna Donath-Kasiura, kandydatka Mniejszości Niemieckiej do Sejmu.
- Polacy zrozumieli, że trzecia kadencja PIS-u to nie jest nic dobrego - uważa Piotr Woźniak, kandydat paktu senackiego na senatora w okręgu opolskim.
To jest niepojęta radość, to jest początek nowej epoki, euforia. Składam wielkie podziękowania wszystkim siłom opozycyjnym za to zaangażowanie, za to, że nasza łączna liczba mandatów daje oddech Polsce - komentuje wyniki wyborów opolski poseł KO.
Wydaje się pewne, że w województwie opolskim Prawo i Sprawiedliwość nie będzie już miało największej liczby posłów. Znacznie lepszy wynik osiągnęli kandydaci Koalicji Obywatelskiej. Najbardziej niejasna jest sytuacja Mniejszości Niemieckiej.
Prawo i Sprawiedliwość otrzymało najwięcej głosów, ale razem z przystawkami traci większość w Sejmie. Tak wynika z pierwszych sondaży exit poll opublikowanych po zakończeniu ciszy wyborczej. Do urn poszło zdecydowanie więcej Opolan niż cztery lata temu, wielu z nich nie wzięło udziału w rządowym referendum.
60,22 proc. wyniosła frekwencja podczas wyborów parlamentarnych w Opolu do godz. 17. Cztery lata temu na tym etapie była niższa o 12 proc. Prezydent Opola poinformował, że w kilku lokalach wyborczych pojawiły się problemy z ilością kart do głosowania.
23,99 proc. mieszkańców Opola uprawnionych do głosowania wzięło udział w wyborach parlamentarnych do godz. 12. To ponad pięć procent więcej niż cztery lata temu. Frekwencja wyborcza na Opolszczyźnie także jest znacznie większa, podobnie w całym kraju. W komisjach wyborczych w Opolu do południa spotykaliśmy długie kolejki.
- Jestem przekonany, że demokratyczna opozycja w niedzielę wygra. Trudno ocenić, jak wielkie to będzie zwycięstwo, najważniejsze jest jednak teraz to, żeby odsunąć szkodników od władzy - przekonuje prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
- Jeżeli sami nie oddamy głosu, to będziemy musieli się mierzyć z rzeczywistością uporządkowaną przez innych - ostrzega Zuzanna Donath-Kasiura, walcząca o miejsce w Sejmie z listy Mniejszości Niemieckiej
- Hasło wyborcze Prawa i Sprawiedliwości brzmi "Bezpieczna przyszłość Polaków". Moim zdaniem to najbardziej zakłamane hasło wyborcze od 1989 roku. Kpina z Polek i Polaków, bo jeszcze nikt nigdy nie obniżył bezpieczeństwa Polski w taki sposób, w jaki zrobił to rząd w ciągu ostatnich ośmiu lat - uważa Tomasz Kostuś, opolski poseł Koalicji Obywatelskiej.
Wybory 2023. - Wyzwaniem jest dla nas zwycięstwo w wyborach, naprawa szkód i to, co będzie najtrudniejsze, czyli pojednanie - mówi Witold Zembaczyński, poseł Nowoczesnej, ubiegający się o reelekcję z listy wyborczej Komitetu Obywatelskiego.
Wybory 2023. Z powiatu raciborskiego płynie wiele sygnałów od mieszkańców oraz samorządowców, że Racibórz jako trzecie co do wielkości miasto na Opolszczyźnie funkcjonowałoby lepiej niż na rubieżach województwa śląskiego - mówi Marcin Oszańca, kandydat do Sejmu z PSL.
Wybory 2023. Osiem komitetów wyborczych, 184 nazwiska na listach kandydatek i kandydatów do Sejmu, dziewięciu kandydatów do Senatu. Przed takim wyborem 15 października staną głosujący na Opolszczyźnie. Prezentujemy pełne listy wraz z przyporządkowanymi numerami.
Europoseł Jarosław Duda, prezydent Arkadiusz Wiśniewski oraz poseł KO Tomasz Kostuś mówili dzisiaj w Opolu o szansach na otrzymanie przez Polskę pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. A tym samym o inwestycjach, które bez takiego dofinansowania nie zostaną zrealizowane.
Wybory 2023. Poseł Witold Zembaczyński poinformował dziś, że podczas najbliższych spotkań z wyborcami zamierza instruować, jak skutecznie zbojkotować referendum. Zapowiedział też, że będzie nagłaśniać sprawę afery wizowej.
- Pakujcie kuwety - mówił do ludzi związanych z "dobrą zmianą", nazywając ich "tłustymi kotami", podczas poniedziałkowej debaty wyborczej w TVP lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Opolscy kandydaci Trzeciej Drogi do Sejmu z takim właśnie przesłaniem zorganizowali dzisiaj konferencję prasową tuż obok biura Janusza Kowalskiego, wiceministra rolnictwa. Jego pracownik starał się, jak mógł, by konferencję zakłócić.
Komitet Obrony Demokracji wciąż czeka na osoby, które będą chciały pomóc w pilnowaniu prawidłowego przebiegu wyborów parlamentarnych. Każdy może jeszcze wziąć udział w akcji "Wybory bez picu". Do piątku (13 października) można wysyłać swoje zgłoszenia i zostać obserwatorem społecznym.
Liderzy opolskiej listy Koalicji Obywatelskiej oraz europoseł Radosław Sikorski mówili dzisiaj w Opolu o bezpieczeństwie narodowym, silnej potrzebie zmian, a także kryzysie w polskim wojsku. Nawiązali do ostatnich wydarzeń dotyczących dymisji czołowych generałów.
Do dymisji podało się dwóch najwyższych dowódców polskiej armii. To największy jej kryzys od wielu lat. - Marcin Ociepa, wiceminister obrony narodowej, powinien brać właśnie udział w pracach sztabu kryzysowego - uważa Witold Zembaczyński, opolski poseł Koalicji Obywatelskiej. Wszystko wskazuje jednak na to, że Marcin Ociepa będzie dzisiaj kontynuował swoją kampanię wyborczą na Opolszczyźnie.
Rada Kobiet w Opolu przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi włączyła się w kampanię profrekwencyjną. Do wszystkich komitetów wyborczych, które na Opolszczyźnie wystawiły swoich kandydatów, wysłała pytania dotyczące spraw kobiet. Oficjalne odpowiedziała tylko senator Danuta Jazłowiecka, w tych wyborach kandydatka KO do Sejmu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.