W gospodarstwach rybackich na Opolszczyźnie słyszymy, że w tym roku produkcja karpia zdrożała przynajmniej o 30 proc., a ryby jest mniej niż rok temu. Zainteresowanie za to większe, trzeba się jednak liczyć z tym, że w tym roku karp będzie o 40-50 proc. droższy niż rok temu. Zwłaszcza tuż przed świętami.
Od poniedziałku wędkarze nie będą mogli zabierać złowionych w Odrze ryb. To pierwszy krok w procesie odbudowania zasobu ryb w rzece, który z pewnością potrwa wiele lat. Proces rozpoczyna się właśnie na Opolszczyźnie, gdzie katastrofy ekologicznej praktycznie nie było.
Poznaliśmy wyniki badań próbek wody pobranych przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Opolu. Trwa kontrola firm korzystających z wody w rzece na opolskim odcinku Odry.
Mieszkańcy regionu przypominają, że w połowie lipca śnięte ryby zaobserwowano m.in. w Kanale Kędzierzyńskim, a wcześniej w Kanale Gliwickim. "Przypuszczenia jakoby zdarzenia miały wspólne przyczyny nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości" - przekonuje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach.
Opolski poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Kostuś złożył poselską interpelację w sprawie zmiany na stanowisku dyrektora Gospodarstwa Rybackiego Niemodlin. Marka Adamusa, który od wielu lat kierował gospodarstwem, zastąpił związany z Solidarną Polską Przemysław Kubów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.