W naszym okręgu wyborczym wygrała Koalicja Europejska, otrzymując 43,8 proc. głosów. W połowie okręgów wyborczych województwa opolskiego sukces w eurowyborach 2019 odnotowało jednak ugrupowanie Prawa i Sprawiedliwości.
Na listach w eurowyborach 2019 z okręgu dolnośląsko-opolskiego znalazło się 14 kandydatów reprezentujących Opolszczyznę. Wszystko wskazuje na to, że pierwszy raz w historii od wejścia Polski do Unii Europejskiej, żaden opolski kandydat nie wywalczy w wyborach mandatu europosła.
Policzono już głosy ze wszystkich obwodów wyborczych w okręgu dolnośląsko-opolskim. Wygrała Koalicja Europejska, drugi jest PiS. Ostatecznie w okręgu wywalczono cztery mandat, które rozdzieliły między siebie te dwa ugrupowania. Eurowybory 2019 bez mandatu zakończył marszałek województwa opolskiego.
Wciąż nie wiadomo, ile mandatów wywalczyli politycy z okręgu dolnośląsko-opolskiego w eurowyborach 2019. Wszystko wskazuje na to, że będą to cztery mandaty. Jeżeli uda się wywalczyć także piąty, weźmie go Janusz Korwin-Mikke.
Gdy podczas transmisji telewizyjnej pokazano prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, w opolskim sztabie PiS rozbrzmiały gromkie brawa. Cieszyli się wszyscy z trzynastu uczestników wieczoru wyborczego. - Po zwycięstwie w eurowyborach idziemy teraz po zwycięstwo w wyborach do polskiego parlamentu. Liczymy bowiem na samodzielne rządy już na jesieni - mówi Antoni Duda, opolski poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Opolscy politycy Prawa i Sprawiedliwości skakali z radości, gdy ogłoszono sondaż exit poll. Jednak żaden kandydat PiS ubiegający się o mandat w eurowyborach 2019 nie pojawił się w niedzielny wieczór w opolskim sztabie partii na wieczorze wyborczym.
W województwie opolskim podobnie, jak w całym okręgu dolnośląsko-opolskim, wybory do Parlamentu Europejskiego wygrała Koalicja Europejska - wynika z sondażowych wyników exit poll. Ile ostatecznie przypadnie na okręg mandatów? Wstępne szacunki mówią o czterech.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 26 maja. Jeżeli nie dojdzie do zakłóceń w wyborach, głosowanie będzie trwało od godz. 7 do 21. Na Opolszczyźnie głosujemy na wspólne listy kandydatów z województwa opolskiego i dolnośląskiego.
- W 2015 roku, gdy PiS doszedł do władzy, zaczęliśmy się zastanawiać, w jaki sposób można protestować przeciwko legalnie wybranej władzy, nadal pozostając przy tym dobrym, patriotycznym obywatelem - mówił na spotkaniu w Opolu mec. Jacek Dubois.
Arkadiusz Sz. w styczniu został złapany przez nyską policję na prowadzeniu samochodu bez prawa jazdy. Z początkiem kwietnia śledztwo w tej sprawie przejęła prokuratura w Lwówku Śląskim. Radny Opola został już przesłuchany i przedstawiono mu zarzuty. Politykowi PiS, który zawiesił swoje członkostwo w partii grozi do 2 lat więzienia.
Teoretycznie na zakończenie sprawy Prokuratura Rejonowa z Lwówka Śląskiego ma miesiąc, jednak postępowanie może zostać przedłużone. W śledztwie dotyczącym prowadzenia samochodu bez ważnego prawa jazdy przez doradcę wojewody opolskiego nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów.
Wojewoda opolski Adrian Czubak skierował swojego doradcę Arkadiusza Szymańskiego do pracy w komisji egzaminacyjnej sprawdzającej kompetencje kandydatów na instruktorów nauki jazdy. Co ciekawe, sam doradca prawo jazdy stracił 12 lat temu, a w styczniu został złapany na prowadzeniu samochodu bez ważnego dokumentu. Śledztwo w tej sprawie przejmie prokuratura w Jeleniej Górze.
Podczas zorganizowanej dziś konferencji prasowej członkowie PiS przekonywali, że lokalne struktury tej partii są zmobilizowane przed zbliżającymi się wyborami. Na listach z okręgu dolnośląsko-opolskiego opolskie struktury PiS będzie reprezentować europoseł Sławomir Kłosowski i posłanka Katarzyna Czochara.
Po trwającym blisko miesiąc postępowaniu prokuratura w Nysie przekaże śledztwo w sprawie doradcy wojewody opolskiego jednostce spoza regionu. Polityk PiS prowadził samochód, choć prawo jazdy stracił 12 lat temu. W tej sprawie pojawia się wiele pytań.
Znany polityk PiS, doradca wojewody i opolski radny, złożył wniosek o zawieszenia członkostwa w partii do czasu zakończenia postępowania. Mężczyzna został przyłapany przez policję bez ważnego prawa jazdy. Stracił je... 12 lat temu.
PiS robi ostatnie korekty na listach wyborczych do Parlamentu Europejskiego. Partia znalazła już miejsce dla wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego. Ale nie dla Beaty Gosiewskiej.
Znany polityk, miejski radny PiS i doradca wojewody został przyłapany na prowadzeniu samochodu bez ważnego prawa jazdy. Sprawę bada policja pod nadzorem prokuratury. Na razie wiadomo, że kierowca stracił prawo jazdy 12 lat temu. Szefostwo PiS do zakończenia śledztwa sprawy nie komentuje.
Z okazji walentynek dyrektorka szkoły wręczyła uczniom skrobaczki do szyb z dedykacją od posłanki PiS Katarzyny Czochary, prosząc o przekazanie rodzicom, że posłance zależy na głosach w wyborach. Dyrektorka placówki, która jest jednocześnie radną powiatową tej partii, twierdzi, że żadnej agitacji politycznej w szkole nie było. Sprezentowała dzieciom skrobaczki, bo dzieci lubią gadżety.
Opolski zarząd PiS na czele z posłanką Katarzyną Czocharą został odwołany. Jarosław Kaczyński mianował Violettę Porowską na szefową regionu.
Kandydatka PiS na prezydenta Opola chciałaby zlecić przygotowanie aplikacji, w której zawarte byłyby praktyczne informacje, jak np. liczba wolnych miejsc postojowych na parkingach czy godziny otwarcia muzeów.
Kandydatka Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Opola zaproponowała dzisiaj wzmocnienie rad dzielnic w mieście. Jej program zakłada konsultacje z radami w sprawie dzielnicowych inwestycji, zwiększenie ich budżetu i pomoc prawną.
Przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości zwołali w poniedziałek konferencję prasową oburzeni gronem kandydatów na radnych z klubu Arkadiusza Wiśniewskiego, wśród których znajdują się miejscy urzędnicy. Według nich prezydent tworzy układ zamknięty, chcąc zrobić z rady miasta maszynkę do głosowania. Wywołani do tablicy mówią krótko: Jeśli dostaniemy się do rady, zrezygnujemy ze swoich funkcji, bo tak nakazuje prawo. To proste.
Kandydatka Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Opola na antenie Radia Opole skrytykowała sposób, w jaki miasto pozyskuje dofinansowanie na inwestycje. - Gdyby nie rządowa pomoc, ciągnięcie za ogon źle przygotowanych projektów, na przykład obwodnicy południowej, to Opole nie dostałoby pieniędzy - stwierdziła. Ratusz przypomina, że dofinansowanie jest przyznawane w transparentnych konkursach.
Przed opolskim ratuszem zostaną podczas festiwalu odsłonięte gwiazdy Budki Suflera, Alicji Majewskiej i Krzysztofa Klenczona. Honorowy patronat nad wydarzeniem objęła wicewojewoda Violetta Porowska z PiS, kandydat tej partii na prezydenta Opola. Rozdaje zaproszenia na wydarzenie, ale prezydent Opola zaproszony nie został. Partnerem akcji jest spółka i telewizja, w których rządzi PiS.
Stanisław Piotrowicz, poseł PiS i jedna z twarzy zmian w sądownictwie forsowanych przez rząd, w sobotę pojawi się w woj. opolskim. W programie miał spotkanie w Opolu, ale centrala partii uznała, że nie powinien pojawiać się w stolicy regionu.
Pod koniec marca do urzędu wojewódzkiego trafił wniosek gminy Dobrzeń Wielki o powrót do granic sprzed 2017 r. Gmina chciała odzyskać Borki, Brzezie, Czarnowąsy, Krzanowice, Świerkle oraz fragment Dobrzenia Małego, które włączono wtedy w granice Opola. Adrian Czubak inicjatywę zaopiniował negatywnie.
Violetta Porowska, wicewojewoda opolska, ma być kandydatką PiS na prezydenta Opola. Władze partii oficjalną decyzję mają podjąć w czwartek. Nieoficjalnie słyszymy, że sprawa jest przesądzona, choć sama Porowska ma się nie palić do startu.
Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, chciał ukarania dziewięciu osób, które półtora roku temu okupowały jego biuro poselskie. Sąd Rejonowy w Opolu nie dopuścił go do postępowania jako oskarżyciela posiłkowego. Sąd nie miał też wątpliwości, że żaden z obwinionych nie złamał prawa.
Cztery miesiące po rozstrzygnięciu konkursu na pomnik smoleński w Opolu w urzędzie wojewódzkim zorganizowano konferencję prasową, by przybliżyć zwycięski projekt. - Myślałem, że zwycięży praca typowa, w postaci pomnika, monumentu, a nie w formie instalacji - mówi Arkadiusz Hasny, autor zwycięskiego projektu.
Zawieszenie unijnej flagi na filarze budynku urzędu wojewódzkiego było zwieńczeniem Pikniku Europejskiego. Zorganizowali go przeciwnicy powiększenia Opola i członkowie Komitetu Obrony Demokracji.
Ponad milion podpisów zebrały mniejszości narodowe pod inicjatywą ujednolicającą prawa mniejszości w Unii Europejskiej. Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim zebrało ok. połowę podpisów złożonych w Polsce. Ale wymaganego progu dla naszego kraju i tak nie przekroczono.
Radni Prawa i Sprawiedliwości przygotowali projekt "Wyprawka dla opolskiego niemowlaka". W jego myśl mieszkańcy Opola, którym urodzi się dziecko, mają otrzymywać jednorazową zapomogę w wysokości co najmniej 500 zł. Radcy prawni wytknęli mu kilkanaście nieprawidłowości. Ostatecznie propozycję wycofano i skierowano do komisji rady.
Grzegorz Peczkis, opolski senator PiS, uważa, że katastrofa smoleńska nie była przypadkiem. Przekonuje, że jej ofiary wymordowano. Pytany o to, czy ma na to jakieś dowody, odpiera, że osoby zajmujące się wyjaśnianiem przyczyn katastrofy dokonały już zgłoszeń do prokuratury, więc on tego robić nie musi.
49 posłów PiS podpisało się pod projektem ustawy o Sądzie Najwyższym. Wśród nich jest opolski poseł Antoni Duda, stryj prezydenta RP Andrzeja Dudy. W rozmowie z "Wyborczą" najpierw zaprzeczył, by parafował kontrowersyjny projekt. Potem stwierdził, że mógł zapomnieć, że to zrobił...
Najpierw na apelu poległych obok powstańców przywoływano też ofiary katastrofy smoleńskiej, potem uroczyście odczytano list... od prezesa PiS, w którym napisał, że śląskości nie można przeciwstawiać polskości.
- Jeśli PiS wygra jesienne wybory, to doprowadzi do likwidacji Opolszczyzny - mówi Norbert Krajczy, przewodniczący sejmiku i kandydat do Sejmu z listy PSL. Kilka lat temu dokładnie taką samą taktykę przybrali właśnie politycy PiS. Straszyli, że PO po zwycięstwie w wyborach zlikwiduje województwo.
Beata Szydło, kandydatka PiS na premiera, sobotę poświęciła na wizytowanie Opolszczyzny. Podczas konferencji w Opolu mówiła m.in., że "państwo polskie się zwija". Odniosła się też do kwestii mniejszości. - Chciałabym, aby Polacy w Niemczech mieli takie same prawa, co Niemcy w Polsce. I nie może być tak, że mniejszość będzie dyktowała większości, co ma robić - stwierdziła.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.