Katedra w Opolu jest zamknięta od dwóch lat, bo weszli tam archeolodzy i dokonali odkryć. Wierni mają dość i nie chcą tam muzeum. - Kościół jest miejscem przeznaczonym do sprawowania kultu Bożego - podkreślają petycji do minister kultury.
Wojewoda opolska Monika Jurek wręczyła nominację na stanowisko wojewódzkiego konserwatora zabytków Zbigniewowi Bomersbachowi. Zastąpił na tym stanowisku Monikę Ożóg, która odeszła z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Opolu po tym, jak przypomniano, że w przeszłości dopuściła się plagiatu.
Monika Ożóg, była dyrektorka Muzeum Śląska Opolskiego, od lutego kieruje Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Opolu. Właśnie wpłynął wniosek wojewody, dotyczący jej odwołania.
Stowarzyszenie Niepodległa Opolska Kultura złożyło do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Generalną Konserwator Zabytków Bożenę Żelazowską z PSL. Chodzi o powołanie Moniki Ożóg na stanowisko opolskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Tumba grobowa, w której mogą się znajdować szczątki ważnej dla Opola postaci, nie zostanie zasypana, jak chciał biskup, ale przeniesiona w obrębie katedry.
Monika Ożóg została nowym opolskim wojewódzkim konserwatorem zabytków. Decyzję w tej sprawie, mimo krytyki oraz petycji przesłanej do MKiDN podjęła wojewoda opolska Monika Jurek. Wcześniej nominację na to stanowisko otrzymała od wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego z PSL.
W trakcie remontu Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego zamalowano jedno z dzieł Krystyny Wiejak, artystki znanej m.in. z zaprojektowania festiwalowej Karolinki. Dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego wystąpiła z wnioskiem o wpisanie prac do rejestru zabytków.
Była dyrektorka Muzeum Śląska Opolskiego, która zasłynęła za sprawą plagiatu podczas konkursu na to stanowisko, ma zostać nową wojewódzką konserwator zabytków. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, jej kandydaturę promowało PSL.
Zmiana na stanowisku wojewódzkiego konserwatora zabytków wstrzymała procedurę administracyjną ws. tumby grobowej z katedry opolskiej. Wciąż nie wiadomo, jak zostaną ułożone płytki posadzkowe w świątyni i jak zostanie rozwiązana kwestia dotycząca ogrzewania.
Elżbieta Molak opuszcza stanowisko po siedmiu latach. Trwają rozmowy dotyczące obsadzania wakatu. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Opolu może pokierować Zbigniew Bomersbach.
Kolejne badania i ekspertyzy nie dały odpowiedzi na pytania związane z tajemniczym odkryciem w opolskiej katedrze. Mimo to wojewódzki konserwator zabytków finalizuje proces wpisania tzw. tumby grobowej do rejestru zabytków. Dalszy los obiektu wydaje się przesądzony.
Kwestia powrotu opolskiej katedry do funkcji sakralnej wydaje się już przesądzona. Wszystko wskazuje jednak na to, że kuria wycofa się z planów budowy ogrzewania podłogowego, które mogłoby wpływać na pogorszenie stanu odkrytych przez archeologów reliktów. Wspólnie też z konserwatorem zabytków przygotowany zostanie projekt posadzki.
Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków przekonuje, że dyskusja o tym, jak wyeksponować odkrycia archeologiczne w katedrze opolskiej, nie może trwać w nieskończoność: "Problem jest coraz pilniejszy zważywszy na postępującą, naturalną degradację zabytkowej materii i procesy niszczenia".
Jeszcze w tym miesiącu zakończy się procedura wpisania lokomotywy do rejestru zabytków. Władze Opola pytane o remont pojazdu informują, że czekają na ruch konserwatora zabytków. Ten z kolei przekonuje, że jego postępowanie administracyjne nie wstrzymuje planów miasta dotyczących remontu parowozu. Sprawdziliśmy, z jakimi kosztami musi się liczyć miasto.
Znamy wyniki analizy tumby grobowej, odkrytej podczas prac archeologicznych w katedrze opolskiej. Decyzja w sprawie ekspozycji tego zabytku zostanie podjęta po zasięgnięciu opinii instytucji podległej Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Proboszcz parafii katedralnej pisze do wiernych: "Przed nami czas procedowania potrzebnych dokumentów: projektów i zezwoleń. Codziennie modlę się o to, by te prace nie utknęły w martwym punkcie".
Remont katedry w Opolu. Do prac wewnątrz świątyni powrócili archeolodzy pod kierownictwem dr Magdaleny Przysiężnej-Pizarskiej z UO. Odkryte dotychczas artefakty trafią do Muzeum Diecezjalnego w Opolu.
W zabytkowej, architektonicznej ikonie Namysłowa wybito dziurę pod nowe drzwi. Prace wstrzymali konserwator zabytków i nadzór budowlany. Zaskoczony samowolą budowlaną jest też burmistrz Namysłowa. "Władze miasta o wszystkim wiedziały i dały nam zielone światło. Teraz chowają głowę w piasek, bo szukają kozła ofiarnego" - mówią restauratorzy.
Wojewódzki konserwator zabytków w swojej opinii podkreślał, że w sąsiedztwie trasy średnicowej będzie się znajdować wiele obiektów o wysokich walorach architektonicznych, wśród nich także zabytki podlegające ochronie konserwatorskiej. Miasto zapewnia, że nie są zagrożone.
900 tysięcy złotych przeznaczył sejmik województwa opolskiego na ochronę zabytków. Prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane obejmą 45 projektów wyłonionych w konkursie.
Do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Opolu trafił bardzo cenny przedmiot, powstały około 1300 r. p.n.e.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.