Pięcioletni chłopiec zmarł, choć w Przylądku Nadziei przez osiem miesięcy walczono o jego życie. Takich przypadków może być więcej, ponieważ od początku pandemii diagnostyka chorób onkologicznych u dzieci jest utrudniona.
W czasie tworzenia szpitala tymczasowego w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym, tuż obok wybudowano lądowisko dla śmigłowców. Jednak by przetransportować pacjenta z lądowiska do szpitala około 200 metrów, potrzebna będzie karetka. To jednak problem tylko teoretyczny, ponieważ nic takiego do tej pory się nie wydarzyło.
"Miałem zapewnienie, że postępuję zgodnie z procedurami formalnymi i etycznymi" - przekonuje starosta Andrzeja Kruczkiewicz z PiS, który został zaszczepiony jako jeden z pierwszych.
Nie będzie dodatku do wynagrodzenia dla wszystkich pracowników medycznych. PiS przeforsował ustawę, która dodatek w wysokości 100 proc. wynagrodzenia przyznaje jedynie tym, którzy do walki z pandemią zostali skierowani przez wojewodę.
11-letnia pacjentka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego jest już po operacji, dzięki której ma szansę na normalne funkcjonowanie.
Wojewoda opolski wycofuje się z decyzji o przekształceniu Opolskiego Centrum Rehabilitacji w Korfantowie w szpital zakaźny. Tym, jak sfinansować wykonane już w Centrum prace i w jaki sposób je wykorzystać, ma się teraz martwić marszałek.
Od 10 listopada Opolskie Centrum Rehabilitacji w Korfantowie miało pracować jako szpital zakaźny. Taką decyzję podjął wojewoda opolski Adrian Czubak. Plan okazał się jednak nierealny.
Lekarze ze szpitala Vital-Medic w Kluczborku, pod kierownictwem dr. n. med. Witolda Libionki, pracują nad zabiegowymi metodami leczenia choroby Huntingtona. Zabiegi nie są refundowane przez NFZ, chociaż dla pacjentów są jedyną szansą skutecznej pomocy.
Opolskie szpitale i poradnie specjalistyczne otrzymają dodatkowo 3 procent wysokości faktur, które rozliczą z NFZ. Dyrekcje placówek cieszą się z dodatkowych pieniędzy, jednak podkreślają, że to nie pomoże w pełnym powrocie do trybu pracy sprzed epidemii.
Z informacji "Wyborczej" wynika, że jeden z pracowników Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego zgłosił w pracy, że miał kontakt z osobą zakażoną koronawirusem. Odsunięto go od wykonywania obowiązków dopiero po tym, gdy okazało się, że sam jest zarażony.
Pacjent z ostrą niewydolnością oddechową został przetransportowany karetką z jednego szpitala do drugiegoi był jednocześnie podłączony do urządzenia zastępującego płuca. To pierwsza taka procedura w historii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu.
Koronawirus oraz spór, czy dwa miliardy zł powinny trafić do mediów publicznych, czy na onkologię, zwróciły uwagę na stan polskiej służby zdrowia. Czego jej brakuje? Jak powinny wyglądać nowoczesne szpitale?
Ma siedem lat, trochę się wstydzi. Mama zachęca ją, by pochwaliła się wierszykiem, który dał jej jedno z trzech pierwszych miejsc na międzyszkolnym konkursie recytatorskim. Wreszcie Madzia zaczyna recytować.
Czy SOR przy ul. Katowickiej będzie działał dłużej niż do 1 lutego 2020 roku? W tej sprawie do Opola przyjedzie minister zdrowia Waldemar Kraska.
Od listopada w ramach kontraktu z NFZ zacznie funkcjonować w kluczborskim szpitalu Vital Medic nowa poradnia onkologiczna. Poradnia będzie prowadzona we współpracy z Opolskim Centrum Onkologii w Opolu.
Wybory parlamentarne 2019. Janusz Kowalski, kandydat PiS na posła zarzucił marszałkowi województwa opieszałość w sprawie SOR-u na ul. Katowickiej. Ten z kolei odpiera zarzuty i przekonuje, że to Kowalski kłamie. Czy w sporze o bezpieczeństwo opolskich pacjentów uda się wypracować ponadpolityczne porozumienie?
Tylko do początku sierpnia mogą być zawieszone dwa oddziały w Powiatowym Centrum Zdrowia w Kluczborku. Jeśli nie uda się znaleźć chętnych do pracy lekarzy, oddziały zostaną bezpowrotnie zlikwidowane. Już teraz szpital ma przez to ponad milion złotych straty.
W szpitalu Vital Medic w Kluczborku od trzech lat stoją gotowe do wykorzystania oddziały neurochirurgii oraz anestezjologii i intensywnej terapii. Pacjenci nie są tam leczeni, ponieważ jednostka nie ma podpisanego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Mieszkańcom w tej sprawie udało się już zebrać ponad 11 tysięcy podpisów.
Oddział wewnętrzny szpitala w Oleśnie powiększył się o 15 łóżek. Zmodernizowano również sale szpitalne i zakupiono nowy sprzęt. Remont interny kosztował w sumie ponad milion złotych.
Kiedy rodzice musieli być w pracy, Wojtka pilnował w szpitalu onkologicznym jego starszy brat Grzesiek: kupował w sklepie to, czego nie pozwalali im jeść rodzice, smażył naleśniki - na całym oddziale czuć było spalenizną. Z kartonów po lekach robili sobie pistolety, miecze.
Sandra pierwszą chemię dostała w dniu, w którym miała się dopiero urodzić. Lekarze nie mieli doświadczenia w leczeniu tak małych dzieci. Nie wiedzieli, czy jej maleńki organizm wytrzyma.
W samolocie do Polski Sebastian przeleżał całą podróż na podłodze. Tak było mu łatwiej, bo ogromny guz uciskał na główne naczynia żylne i chłopczyk się dusił - ale o tym jego rodzice dowiedzieli się dopiero w szpitalu we Wrocławiu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.