Posłanka PiS Violetta Porowska postanowiła - jak sama twierdzi - zdemaskować nieprawdziwe słowa prezydenta Opola o podziale rządowych pieniędzy. Tyle tylko, że nie do końca wiadomo o jakim funduszu sama mówi. Prezydenta atakują też inni politycy z opcji rządzącej.
Prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski wystąpił z wnioskiem do premiera Mateusza Morawieckiego o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej rządowego programu Funduszu Inwestycji Lokalnych. Opole nie otrzymało w nim ani złotówki. Zdaniem prezydenta reguły przyznawania pieniędzy nie są jasne.
Ponad 250 samorządów z Polski i Węgier krytykuje politykę swoich państw dotyczącą zapowiadanego weta w sprawie budżetu pomocowego Unii Europejskiej. Do protestu przyłączył się prezydent Opola. Na miejskich budynkach zawisną unijne flagi, a w środę w samo południe po hymnie Opola granym z wieży ratusza usłyszymy hymn Unii Europejskiej.
O godzinie 17 wyłączono latarnie na 19 ulicach w Opolu. W ten sposób prezydent Arkadiusz Wiśniewski zaprotestował przeciwko zapowiedzianemu przez PiS wetu w sprawie unijnego budżetu. Mieszkańcy ciemnością byli zaskoczeni. By nie doprowadzać do niebezpiecznych sytuacji, w ratuszu zapadła decyzja, że protest zostanie skrócony z 60 do 15 minut.
Pierdoletami nazwał wojewoda opolski Adrian Czubak "Czarną księgę PiS", którą otrzymał od opolskich posłów podczas ich konferencji prasowej. Zażądał też zamiast "kłamliwych zarzutów" konkretnych wskazań własnych uchybień. Tyle że "Czarna księga" nie dotyczyła wojewody Czubaka. - Idea i przesłanie płynące z konferencji zostały przez Pana niezrozumiane - odpisał wojewodzie Tomasz Kostuś, poseł Koalicji Obywatelski.
Trudno powiedzieć, czy to PiS się tak zmienia, że coraz bardziej pasuje do niego Violetta Porowska, czy to Violeta Porowska tak się zmienia, że coraz bardziej pasuje do niej PiS. Ale jeszcze kilkanaście lat temu prezes Jarosław Kaczyński uważał, że ktoś z taką przeszłością nie może być kandydatem jego partii na prezydenta miasta.
- Wyłączymy latarnie zmodernizowane dzięki unijnym dotacjom. Jestem zły, słysząc o tym, że polski rząd protestuje przeciwko unijnemu budżetowi - mówi prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
"Janusz chodź z nami" czy "Zdrada" krzyczeli dzisiaj zebrani pod pomnikiem Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego mieszkańcy Opola. Przygotowali się na konferencję posła Janusza Kowalskiego, która rozpoczęła się w tym miejscu w samo południe.
Wojewoda opolski wrzucił do niszczarki raport o stanie Polski przygotowany przez opozycję, nazywając go rozpizdrzonym dokumentem. Dzisiaj otrzymał wersję elektroniczną. - Mając na uwadze pana wcześniejszą reakcję na wersję papierową, uprzejmie proszę o nierozpizdrzanie urzędowych komputerów - dopisał poseł KO.
Posłanka wraz z innymi parlamentarzystami została zawieszona we wrześniu za głosowanie przeciw tzw. piątce dla zwierząt.
Arkadiusz Sz., radny Opola, były doradca wojewody i były już polityk PiS został dzisiaj skazany przez sąd za jeżdżenie samochodem bez uprawnień.
W nocy z piątku na sobotę nieznani sprawcy opatrzyli ściany biura PiS w Opolu wulgarnymi hasłami. Dziś sytuacja się powtórzyła, choć w innej formie.
Od piątku do niedzieli w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym członkowie opolskich struktur PiS będą wybierać delegatów na krajowy kongres partii, który odbędzie się w listopadzie w Warszawie. Organizacja kongresu została jednak owiana dziwną tajemnicą
- Rządzącym został jeszcze mniej więcej rok, aby podejmować bardziej kontrowersyjne czy ryzykowne działania. Potem zacznie się już myślenie o kolejnych wyborach - uważa dr Błażej Choroś, politolog z Uniwersytetu Opolskiego
Pierwszy rok nowej kadencji niemal dla wszystkich opolskich posłów upłynął pod znakiem żenującej wpadki. W czasie pandemii i kryzysu gospodarczego w większości zagłosowali za podwyżkami swoich wynagrodzeń. To nie mogło pozostać bez wpływu na ich ocenę, oczywiście wykonaną przez nas i całkowicie subiektywnie.
Przez obwodnicę Opola przejechało kilkadziesiąt ciągników. Rolnicy w całym kraju protestują przeciwko Ustawie o ochronie zwierząt.
Opolski poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Kostuś złożył poselską interpelację w sprawie zmiany na stanowisku dyrektora Gospodarstwa Rybackiego Niemodlin. Marka Adamusa, który od wielu lat kierował gospodarstwem, zastąpił związany z Solidarną Polską Przemysław Kubów.
Przemysław Kubów, członek Solidarnej Polski pełni obowiązki dyrektora Gospodarstwa Rybackiego w Niemodlinie. 'Mam nadzieję, iż koledzy, którzy są autorami tej nominacji, jednak zweryfikują swój punkt widzenia' - powiedziała posłanka Violetta Porowska, liderka PiS na Opolszczyźnie.
Zawieszona w prawach członka PiS opolska posłanka Katarzyna Czochara wydała dzisiaj oświadczenie. Twierdzi, że została wplątana w nieczystą grę polityczną, a jej córkę radną PiS szykanuje własne ugrupowanie.
Zawieszenie w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości posłanki Katarzyny Czochary i pozbawienie jej funkcji w powiecie to realizowanie przez liderkę partii w regionie wytycznych centrali. Jednak walka z jej córką to już zupełnie coś innego.
Forum Młodych PiS Opolskie podjęło decyzję o skreśleniu z listy członków radnej województwa opolskiego Joanny Czochary. Złożono też wniosek o wyrzucenie jej z partii. Joanna Czochara głosowała wspólnie z radnymi Solidarnej Polski, za wykluczeniem z sejmikowego klubu PiS, dwójki radnych należących do ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego.
Dwa tygodnie temu głosami między innymi radnych Solidarnej Polski wykluczono z klubu PiS w sejmiku województwa opolskiego dwoje jego członków. Według partii głosowania jednak nie było, a liczebność klubu się nie zmieniła.
"Piątka dla zwierząt". Z pięciu opolskich posłów Zjednoczonej Prawicy tylko Violetta Porowska zagłosowała dzisiaj w nocy za Ustawą o ochronie zwierząt. Podział w opolskiej prawicy staje się znacznie wyraźniejszy.
Nikt na prawicy nie wierzył, że wniosek o odwołanie marszałka województwa opolskiego może być skuteczny. - Ale to początek kampanii, która ma podzielić środowiska Platformy Obywatelskiej i Mniejszości Niemieckiej - słyszymy. Na razie podzieliła klub radnych PiS. Nie przypadkowo.
Po wygłoszeniu oświadczenia Andrzej Buła, marszałek województwa, przerwał dyskusje nad wnioskiem o odwołanie go ze stanowiska. Wynik tajnego głosowania był łatwy do przewidzenia.
Katarzyna Czochara, posłanka PiS i Janusz Kowalski, poseł Solidarnej Polski namawiali dzisiaj radnych sejmiku, by zagłosowali za odwołaniem ze stanowiska marszałka województwa. Zapewniali, że drzwi Zjednoczonej Prawicy będą otwarte dla tych radnych z koalicji, którzy wniosek poprą.
Portrety działaczy mniejszości, a także plansze z informacjami o TSKN można zobaczyć na wystawie w Muzeum Śląska Opolskiego. To element kampanii pt. "Mniejszość Niemiecka ma wartość". Zdaniem polityków Solidarnej Polski w ten sposób Mniejszość Niemiecka rozpoczyna kampanię wyborczą za publiczne pieniądze w publicznej instytucji.
Dziś, podczas sesji sejmiku radni PiS złożyli wniosek o odwołanie ze stanowiska marszałka Andrzeja Buły. Szansa na jego przegłosowanie jest wyłącznie hipotetyczna. Już teraz liderzy największych klubów w sejmiku wyrazili poparcie dla marszałka.
Wiceminister Janusz Kowalski i poseł Katarzyna Czochara zapowiadają kontrolę poselską w urzędzie marszałkowskim. Z kolei klub radnych PiS złoży na najbliżej sesji wniosek o odwołanie ze stanowiska marszałka Andrzeja Buły.
- To było niemal pewne, że Rafał Trzaskowski wygra na Opolszczyźnie. Nie dlatego że Opolszczyzna powraca do statusu bastionu Platformy, ale dlatego że na kandydata KO głosowali wyborcy pozostałych kandydatów, przede wszystkim Szymona Hołowni, który miał u nas trzeci najsilniejszy wynik - uważa dr Błażej Choroś, politolog z Uniwersytetu Opolskiego.
Choć drugą turę wyborów prezydenckich na Opolszczyźnie wygrał Rafał Trzaskowski, to jednak urzędujący prezydent większe poparcie otrzymał w siedmiu z dwunastu opolskich powiatów.
Już przed godz. 5 na Opolszczyźnie udało się policzyć głosy ze wszystkich komisji. Wygrał Rafał Trzaskowski z poparciem 52,56 proc.
Drugą turę wyborów prezydenckich na Opolszczyźnie zdecydowanie wygrał kandydat Koalicji Obywatelskiej. Przewaga jest tak duża, że nie może tego zmienić nawet 2-procentowy błąd zakładany w badaniach exit poll.
Janusz Kowalski, opolski poseł Solidarnej Polski i wiceminister aktywów państwowych, jest przekonany, że drugą turę wyborów prezydenckich wygrał Andrzej Duda. Bo - jak przekonuje - sondaże exit poll, wyniki kandydatów PiS na prezydenta zwykle zaniżały.
Sondażowa różnica wynosząca 0,8 proc. zupełnie o niczym nie świadczy. Ale już teraz możemy mówić o tym, że około 10 milionów Polaków zagłosowało przeciwko PiS. To ważny sygnał dla opcji rządzącej - komentuje wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
- W pierwszej turze głosowaliśmy na Krzysztofa Bosaka lub Roberta Biedronia. W najbliższą niedzielę poprzemy jednak Rafała Trzaskowskiego - mówili członkowie dwóch opolskich młodzieżówek na dzisiejszej konferencji prasowej.
W Opolu do udziału w wyborach zachęcają prezydent miasta, politycy, celebryci, samorządowcy i zwierzęta w zoo.
54,5 proc. poparcia otrzyma w drugiej turze wyborów prezydenckich na Opolszczyźnie Rafał Trzaskowski. W samym Opolu dostanie aż 66,5 proc. głosów - wynika z analizy jednego z największych polskich bukmacherów.
Ponad 20 mieszkanek Opola z różnych środowisk tłumaczyło dzisiaj podczas konferencji prasowej, dlaczego konieczna jest w Polsce nie tylko zmiana prezydenta, ale również pierwszej damy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.